Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mama trójeczki

wrodzona wada stóp - leczenie

Polecane posty

Przez te pieprzone strajki nic się dowiedzieć nie można konkretnego, może któraś mamusia przez to przechodziła? Moja siostra urodziła tydzień temu syna. Nie widziałam go, ale podobno stopy miał całkowicie skręcone do środka (\"wyglądają jak płetwy - tak powiedziała mama i siostra\") Ruszał nóżkami normalnie, nie sprawiało mu to bólu, podobno tak mu się źle ułożyły w brzuchu 😠 (szkoda, że na USG 3 d skupili się na rozmiarze genitaliów a nie na wadzie, którą powinni już wtedy zobaczyć :o , choć w sumie nie wiem co by to dało..) Wczoraj małego przewieziono do innego szpitala, siostra musiała sobie załatwić transport i dojechać sama. Lekarz ustawiał mu stópki, jeden ogólny wrzask, siostra uciekła, lekarz spocony, stopy zagipsowane. Siostra wie tylko, że za 10 dni zmienią mu gips, dalej musi tam leżeć z dzieckiem. Operacja czeka go jak będzie miał ok. 6 m-cy :o A co do tego czasu? Będzie musiał przez całe pół roku parzyć się w gipsie? Nie wiem co mówić siostrze, jak ją pocieszyć, ślimta mi do telefonu, dzwonię do niej co chwilę, żeby się nie załamywała ale w sumie to pojęcia nie mam co mam jej mówić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku ale to dzieciątko ucierpiało :( ale skoro pomoze operacja to pół roku napewno nie bedzie takie męczące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie nawet nie wiemy na czym ta operacja ma polegać. Żadnych konkretów, lekarze ciągle podkreślają, że i tak ma szczęście, że ktoś się nią zajął. bo nie musiał 😠 bo to nie jest zagrożenie życia. Koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tu przelotem
Ostatnio był taki film dokumentalny na dwójce o dzieciach z różnymi wadami wrodzonymi. Było też o dziewczynce z takimi właśnie stópkami, ale ona miała też takie ręce. Miała operacje na te nóżki w wieku chyba 3, 4 lat, potem mogła już chodzić, wcześniej nie. Miała przecinane jakieś ścięgna. Nie chcę straszyć, może to w ogóle inna choroba, ale tak mi się skojarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to może być wada
nazywana stopą końsko-szpotawa, charakteryzuje się właśnie takim ukaldem stówp skierownym do wew. Biedny maluszek, tyle cierpienia go czeka :( Ale pocieszający jest fakt, ze im wczęsniej zaczną leczyc tym lepiej i może bęzie całkowite wyleczenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie. Może będzie całkiem wyleczony, a jeśli nie? Jedyne pocieszenie, że to chłopak, ale jak będzie z jego sprawnością? Dobija nas czekanie, brak osoby, która by siostrze wytłumaczyła co i jak, żeby się dziewczyna jakiejś deprechy nie nabawila :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ubiegłym roku na wakacjach moje córki zaprzyjaźniły się z dziewczynką, która miała właśnie stópki końsko-szpotawe... dziewczynka miała 3 lata, chodziła (biegała!) całkiem sprawnie, chociaż było widać, że z nóżkami \"coś nie tak\"... nosiła ortopedyczne sandałki, w planach mieli chyba kolejną operację, od początku właśnie częsty gips i długofalowa rehabilitacja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama trójeczki Mój brat ma synka (mój chrześniak:), który urodził się z taką stópką. Leczony był w prwatnej klinice w Poznaniu - jest tam bardzo dobry lekarz, który specjalizuje się w tego typu przypadkach i jest ponoć w tym najlepszy. Jeśli będziesz zainteresowana to napisz maila wtedy dam Ci namiary na ten szpital. Za wizytę płacili 200zł ale myślę, że w takim przypadku pieniądze nie grają roli... Mały praktycznie od urodzenia miał nóżkę w gipsie. Lekarze w ten sposób próbowali naprostować stópkę bezoperacyjnie. Potem miał specjalną szynę i bucik ortopedyczny ale szczerze Ci przyznam, że mój brat z bratową trochę to zaniedbywali i jej nie zakładali :( I nie wiem czy dlatego czy z innego powodu, nóżka niestety się nie wyprostowała. Wiem, że są różne stopnie tego skrzywienia a on miał to najgorsze i pewno dlatego skończyło się to wszystko operacją. Operację miał tuż przed roczkiem , bardzo to przeżyliśmy. Mały ma teraz 16 miesięcy, prostą stópkę i NORMALNIE CHODZI :) :) :) Koleżanka mojego brata, która ma teraz około 30 miała ten sam problem. Pomimo, że wtedy medycyna nie była tak rozwinięta, stopę wyleczyli jej bezoperacyjnie a po skrzywieniu nie ma śladu! Głowa do góry!!! Wszystko będzie dobrz, trzeba tylko o to zadbać :) Mam na komputerze - to jest chyba książka - o tym schorzeniu, która została chyba napisana właśnie przez tego lekarza z Poznania. Jeśli się do mnie odezwiesz to Ci ją prześlę :) Mój adres mailowy to: mandzia25@gazeta.pl Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia, oni byli u dr Marka Napiątka? Bo on faktycznie bierze 200 zł za wizytę. Tez byłam. Świetny fachowiec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, właśnie u niego byli :) Mamo trojaczków. Książeczkę wyślę Ci dzisiaj późnym wieczorem albo jutro. Przepraszam, że musisz czekać ale mam problem ze swoim komputerem i nie mogę wysyłać żadnych maili :( Muszę poczekać, aż mąż wróci z trasy, wtedy skorzystam z jego laptopa. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maya luana
moj syn tez urodzil sie z takimi nozkami, nie wiem czy wada byla w takim samym stopniu rozwinieta , ale od poczatku mial nozki w gipsie i co 4 tygodnie gips byl zmieniany a nozki korygowane az do ukonczenia 1 roku.teraz ma 14 lat i zadnego problemu z chodzeniem, gra w pilke nozna i reczna.mieszkam w niemczech moze w polsce maja inne metody leczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×