Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nelly.f.

czy małe dziecko może widzieć ducha?

Polecane posty

mi sie teraz też przypomniało ze za dziecka tez chodziliśmy na cmentarze i sprzątaliśmy bardzo zaniedbane groby,takie których nikt nie odwiedzał.Przeważnie były to groby dzieci... często tez właśnie zrywalismy polne kwiaty i kładliśmy na tych grobach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiec,dostalam prace w hotelu(w UK),byl to budynek wybudowany w 1705 roku przez churchilla dla swojej corki anny,pozniej zostalo to przeksztalcone w szkole z internatem a na koncu w szkole z internatem dla niewidomych dzieci.tak wiec budynek z bogata historia i kto wie co tam tak naprawde sie wudarzylo na przelomie tych 300 lat.otz pierwsza historie zaslyszalam od szefa kuchni,ktory opowiedzial mi,jak raz wyslal nowego kucharza po polprodukty do piwnicy.podobo facet wylecial stamtad jakby mu sie tylek zapalil,bialy ze strachu,nawet sie nie obejrzal za siebie.Jak wybiegl tak juz nigdy nie wrocil,nawet po swoje rzeczy,ktore zostawil.nigdy tez nie zadzwonil..sama musialam latac do tej piwnicy kilka razy,nie bylo to przyjemnoscia,bowiem za kratami(ta piwnica byla dziwnie podzielona)stalo krzeslo,tak na srodku,normalne zwykle krzeslo i wyobrazcie sobie,ze nikt nie mial odwagi ruszyc tego krzesla.pytalam sie ile czasu juz tam tak stoi i nikt nie byl w stanie mi odpowiedziec na to pytanie,a rozmawialm z ludzmi,ktorzy pracowali w tym hotelu juz dwadziescia kilka lat..wiele razy sama chcialam je ruszyc,bo za kazdym razem jak bylam w piwnicy(tam byl glowny serwer do naszego systemu komputerowego i telefonicznego,ktory czesto nawalal)musialam przejsc kolo tego krzesla,to ciarki mi po plecach przechodzily,bo wyobrazalam sobie straszne rzeczy.. kolejna historie przezylam na wlasnej skorze,ale jakos tak o tym nie myslalam dopoki nie zaczelam czuytac tego topiku..otoz jako,ze pracowalam na recepcji,pewnego razu musialam zastapic kolezanke na nocnej zmianie..wiec siedze sobie z kolega,gadu gadu(cisza byla jak makiem zasial),nagle straszny lomot,wyslalam kolege na obchod,przybiega zziajany od kuchni.co sie okazalo,blaszany kubek,ktory uzywa sie do podgrzewania mleka,stal sobie spokojnie tak jak go zostawilam po umyciu kolo zaparzacza do kawy.nie stal na zadnym brzegu,ani nic i nagle wyladowal na srodku kuchni,jak to mozliwe?wygladalo to tak jakby ktos go pchnal,wiem,ze to zadne z nas nie bylo,a hotel tamtej nocy,byl prwie pusciutki,nikt sie nie paletal,wiec jest to raczej niewytlumaczalne.myslam,ze posikam sie ze strachu,do konca zmiany siedzial z szeroko otwartymi oczami z wielka latarka przy boku w razie czego,nie to,ze moglabym oslepic kogos,ale po to,zeby walic jak cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszydlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bardzo interesuje sie takimi starymi zamkami,hotelami czy klasztorami...sam fakt ze mają już powiedzmy 200 lat i tyle się wydarzyło w ich murach jest fascynujące... Znacie jakies historie o takich starych zamczyskach czy klasztorach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszydlo
moja znajoma, po smierci swego dobrego kolegi(samobojcy) chodzila czesto na cmenterz o kazdej porze potrafila nawet po 23 isc .........sam bylem zdziwiony poniewaz wczesniej miala leki isc w dzien na cmentarz tlumaczyla to tym ze on ja potrzebuje i ja chroni i ze dzieki koledze nieboi sie niczego............. gdy mina czas zaloby, wrocil strach chodzenie na cmetarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejna historie zaslyszalam od managerki housekeepingu.wiec pewnej nocy musiala zostac whotelu,jako,ze nie mogla wrocic do swojego domu.no wiec zostala w apartamencie dla nowozencow(jako,ze byl to jedyny wolny pokoj).rano powiedziala,ze juz nigdy tam nie bedzie spala..tez jej wierze,jako to strasznie twarda babka i nie zmyslalaby byle czego..wiec powiedziala,ze mimo,ze grzejniki byly odkrecone cala noc,zimno byl tam jak w psiarni,pare z ust swoich widziala jak oddychala,do tego,mimo,ze zna hotel i kazdy pokoj jak wlasna kieszen(pracuje tam juz od 20-stu lat),to chcac isc do toalety,nie mogla znalezc wlacznika do swiatla,a kazda sciana,ktora dotykala,wydawala sie jakby z cegiel,nie mogla znalezc ani wyjscia nai wejscia..naprawde ten hotel ma w sobie tyle tajemnic,do tego jego korytarze na samej gorze sa strasznie malutkie i jakies takie dziwne,ze nigdy tam nie chodzilam jak nie musialam.. kolejna historie opowiedzial mi manager nocnej zmiany,a ktora potwierdzila przyjaciolka,ktora z nim na tej zmianie byla owej nocy.tak wiec siedza sobie,godzina pierwsza nad ranem.nagle dostaja telefon od od jednego z gosci hotelowych,ktoremu bylo strasznie glupio,ale powiedzial,ze jego zona jest bardzo wrazliwa i ona cos wyczuwa u nich w pokoju.tak wiec john powiedzial,ze to nic wszydliwego i zmienil im pokoj.musze nadmienic,\\ze hotel ma dwie czesci ta stara i nowa dobudowana 15 lat temu.tak wiec john przeniosl ow pare do nowego skrzydla.za jakies dwie godziny widzi pare ulatniajaca sie z hotelu,zona blada ze strachu,przerazenie w oczach,na to facet \"to za nami podazylo\" i uciekli.. slyszalam jeszcze kilka histori,ale w te juz nie wiem czy wierzyc czy nie,ale napisze i tak.ponoc w jednej z glownych sal slychac tetent kopyt konskich,tak jakby ktos w polo gral9dodam,ze niegdys byla tam stadnina i jest 15 akrow ziemi,wiec wszystko mozliwe),ktos tez ponoc widzzial ducha kobiety przechodzacego przez sciane(ale to juz chyba naciagane). sama niewiem,ale w te ww historie wierze jak nic,bo znam ttych ludzi i wiem,ze ony by nie zmyslali. a hotel stary to i dzieja sie dziwne rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytając Twoje opowiesci od razu staje mi przed oczami hotel z filmu \"Lśnienie\" widzieliście ten film?? jeśli nie to serdecznie polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze nie widzialam,bo starznie bajaca dupa ze mnie i chyba ksiazke przeczytam(jak straszny ten film jest?)..wogole ja nie wiem jak ja tam pracowalam tyle czasu...az sie wzdyguje na sama mysl,ze jakies duszyczki mogly podgladac mnie w pracy,albo w tej strasznej piwnicy,brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim klara
Siedziałam sobie jak zwykle o tej porze jak ta przy komputerze - nagle czuje dotyk czyjejś ręki na plecach, patrze w odbicie szafy - ktoś za mna stoi, przestraszyłam się i poleciałam do drugiego pokoju... Nikomu nie mówiłam ale nikt nigdy nie chciałby sie spotkać z takim strachem. Nie wiem o co chodziło, nie wiem kto to był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim klara
Zapomnialam dopisac ze stało się to zaledwie parę dni temu - byłam sama w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katastrofalny oczopląs
churchilla? 1705? który Churchill to wybudował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentosik
ja co noc slysze w kuchni jakby ktos bral widelce albo noze ;/ :O a zawsze wmawiam sobie ze to wiatr :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentosik
o albo jeszcze taki przypadek ...: moj starszy wujek byl w szpitalu (juz bylo wiadomo w sumie co go czeka :( ) Moja mama wyjmowala naczynia ze zmywarki (chyba , dokladnie nie pamietam) potlukla szkalnke ,rozbila sie w drobny mak a kawalki dolecialy do pokoju w ktorym siedzialam ! ( a jest tak : kuchnia z przejsciem do pokoju a z pokoju zakret to tamtego pokoju gdzie bylam :S nie mam pojecia jak taki zasieg moglo miec...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentosik
no i minute pozniej zadzwonil telefon.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alina 26
ja tam do tego tematu nabrałam dystansu po przeczytaniu pierdół o harrym poterze. chcoiaz niektore rzeczy ,co piszecie są przerażające i zastanawiam sie, czemu nikt od tych spotkań nei umiera na zawał? ja pamiętam, jak dostałam ataku paraliżu sennego ze dwa razy(wtedy jeszcze nie wiedzialam ze to sie tak nazywa i ze jest medycznie wyjaśnialne) i wylądowałam u psychiatry, dostałam nerwicy lękowej i czasami dostaję takich strachów, ze śpię w sypialni rodziców, mimo, ze mam 26 lat na karku... dlatego po tym, co opisujecie, co was spotyka, to ja mysle, ze ze swoją wrażliwością wylądowałabym na ciężkich psychotropach w szpitalu psychiatrycznym...podziwiam was..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mentosik,a czemu ty nie pojdziesz do tej kuchni sprawdzic co to za halas,tak dla swietego spokoju,bo ja bym tak siedziec nie mogla i czekac kiedy sie to skonczy.. a co do paralizu sennego,to tez mi sie to przytrafilo,tylko dotychczas nie wiedzialam,ze istnieje cos takiego,poza tym jakos nie bylo to straszne,tylko takie dziwne uczucie,jakbym byla obudzona,bo swiadoma jestem tego co sie wokol mnie dzieje ale oczu otworzyc nie moge,bo poweiki sa takie strasznie ciezkie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alina 26
dla mnie to raczej nie był "stan cięzkich powiek" w moim mniemaniu to było jak śmierć. Ciało umarło i się nie rusza, a umysł żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja jeszcze dorzucę historię z wsi , gdzie jakiś czas mieszkałam. Otóż miał tam miejsce wypadek - straszny, rodzica z trójką dzieci w maluchu, a w drugim samochodzie jakiś facet. Temu z drugiego nic się nie stało, choć to on był sprawcą wypadku. Natomiast rodzina prawie cała zginęła - przeżyło tylko niemowlę. Straszne - miejsce w środku miejscowości, tylu ludzi obserwowało tę tragedię. Do dziś stoją tam znicze, krzyż - nic dziwnego, wypadek miał miejsce kilka lat temu. Jednak teraz coś się tam dzieje, nie widziałam tego na własne oczy, ale już wielu ludzi to potwierdzało. Podobno mówiono o tym także w programie \"Nie do wiary\" - nie wiem, bo nie oglądam. W każdym razie w nocy kierowców zatrzymuje tam widmowa kobieta z dzieckiem na rękach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alltikontor
Ja miałam kilka dziwnych historii, związane są one pewnie z tym że moja Mama nie żyje, a zmarła jeszcze jak miałam 9 lat, czyli prawie 20 lat temu. Miała raka i bardzo się martwiła kto się zajmie jej ukochaną córeczką. Ja przez całe moje późniejsze życie czułam Ją obok siebie, wiedziałam że pilnuje żeby nic złego mi się nie stało, i wcale się nie bałam. Miałam już kilka razy takie wypadki że normalnie pewnie bym nie przeżyła, a skończyło się na zadrapaniach (np wypadek na nartach tej zimy, czy nieudana próba samobójcza, z której mnie odratowali, a ja Ją prawie widziałam jak do mnie przyszła). Wierzę że to dzięki Niej. Codziennie się za nią modlę, i myślę że dobrze robię. Kiedyś jakieś dwa lata po Jej śmierci, siedziałam sama w domu, w swoim pokoju na piętrze i uczyłam się. Usłyszałam że ktoś wchodzi do domu, idzie po schodach na górę i otwiera drzwi do pokoju, przez który trzeba przejść, żeby wejść do mojego (stare budownictwo, pokoje przechodnie to norma). Po chwili drzwi z powrotem się zamykają i jest cisza. Byłam święcie przekonana że to brat albo tata wrócili wcześniej z pracy, ale oni przyszli normalnie po 15tej, godzinę później... To pewnie Mama chciała sprawdzić czy się uczę, żeby wyrosnąć na porządnego człowieka:-D Kiedyś, też w tym czasie, u taty byli znajomi i on z nimi żartował że pewnie się drugi raz ożeni, żeby 3ka dzieci miała matkę itd - i w tym samym momencie spadło ze ściany zdjęcie Mamy... Ciekawe, że ja się nie boję, bo wiem że Ona mnie nigdy nie skrzywdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja tez cos opowiem : Opowiadala mi to moja mama.jak byla mloda umarl jej tata.Dziadek mial ulubione papcie,o ktore bardzo dbal i ktore staly zawsze w jednym mijscu.Po smierci dziadka ,brat mojej mamy wzial sobie te papcie ale nie dbal onie tak jak dziadek.Raz zostawil je przed snem gdzies porozrzucane a rano staly one w miejscu,gdzie zawsze stawial je dziadek.brat mamy pytal sie ,czy ktos je tam ustawil ale wszyscy twierdzili ze ich nawet nie dotykali....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja powiem tak...
Czytam ten temat od początku ale jeszcze się w nim nie udzielałam. Oczywiście wierzę w takie rzeczy jak duchy, ufo czy inne zjawiska paranormalne, niestety nigdy nie miałam z niczym takim do czynienia. Za to moja siostra przeżyła cos niezwykłego jak była bardzo mała. Było to wsi u babci. Akurat moja rodzina była późną noca na jakimś przyjęciu u mojej ciotki. Moja siostra wyszła na chwilę na dwór i podobno zobaczyła cos dziwnego. Była to postać, która się świeciła i przechodziła sobie wzdłuz ulicy. Podobno miała na głowie cos takiego jak maja papieże, nie wiem jak to się nazywa, a w ręku trzymała laskę tak skręconą na końcu. Potem ktoś z rodziny wyszedł po moją siostrę i ona powiedziała, żeby zobaczył tego pana co tam idzie, ale ta osoba go nie widziała. Potem moja siostra wszystkim o tym opowiadała i się przyjęło w rodzinie, że to był św. Walenty... ale w sumie do dzisiaj nie wiemy kto to mógł być. Moja siostra bardzo dobrze caly czas pamięta tą postać i wierzy, że ten ktoś czuwa nad nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, wczoraj już nie odważyłam się wejść wieczorem na forum (cały dzień oglądałam jakieś nawiedzone obrazy z innych topiców i przez przypadek zerknęłam też na zdjęcia truposzy :o okropne). Cały wieczór miałam schizy i wogóle nie mogłam usnąć. Te tematy mają na mnie zły wpływ, może nadwrażliwa jestem ;) Jeśli chodzi o historie to mam dość duzy zasób ( lubiłam słuchać opowieści moich dziadków i rodziców o duchach i uważam że są prawdziwe) jednak wolę opowiadać te, które były z moim udziałem. Jak skończy mi się zasób moich (nie do końca może ciekawych bo w końcu zawsze da się je racjonalnie wytłumaczyć ;) ) i będziecie chciały posłuchać to opowiem te zasłyszane. A teraz jedna z sytuacji gdy byłam dużo młodsza i mieszkałam gdzie indziej. Miałam może ok 13 lat i byłam zmuszona siedzieć sama w domu do późnego wieczora. Jakoś zajmowałam sobie czas. Najpierw oglądałam tv w duzym pokoju gdy nagle zauważyłam że obie klapki wieży- te do kaset się automatycznie otwierają :o A wieża była wyłączona. No ale ja wtedy byłam dość odważna, szybko to sobie wytłumaczyłam że sprzęty elektroniczne tak mają i poszłam do swojego pokoju. Tam chyba czytałam książkę, drzwi miałam przymknięte i znajdowały się one zaraz kolo drzwi wejściowych. No i słysze nagle na przedpokoju tak jakby ktoś wszedł i upuścił klucze. Ja już szczęśliwa pytam \'tato wróciłeś już??\'. Zero odpowiedzi wiec uchyliłam drzwi a tam nikogo :o Muszę dodać, że raczej nie mogłam się przesłyszeć- dźwięki były wyraźne. Nie było to też na klatce schodowej- wraźnie słyszałam dźwięk kluczy upadających na wykładzinę i to zaraz obok drzwi od mojego pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja powiem tak...
Jeśli natomiast chodzi o mnie, to miałam już kilka razy to ciekawe zjawisko paraliżu sennego. Było to jak kiedyś brałam jeszcze leki na depresję, typu seroxat. Kilka razy mi się tak zdarzyło, że się "budziłam" w środku nocy, wokół widziałam ciemność choc miałam zamknięte oczy, nie mogłam się poruszyć mimo, że bardzo tego chciałam, czułam się tak jakby uwięziona w swoim ciele. Chciałam krzyczeć, żeby ktoś do mnie przyszedł ale słowa nie mogłam wymówić. Trwało to coś kilka sekund i było dla mnie bardzo nieprzyjemne, bo myślałam, że zaraz umrę :( W końcu jak udało mi sie z tego przebudzić to byłam bardzo wstrząsnięta, szybko zapalałam światło i potem długo bałam się je zgasić i zasnąć. Serce waliło mi jak oszalałe i byłam cała spocona. Za ktoryms tam razem jak tak miałam już się nie bałam tylko spokojnie czekałam aż mi przejdzie, nieraz modląc się przy tym... A odkąd nie biorę antydepresantów to mi się to nie zdarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sosik
tiaaa, u nas kiedys krazylaopowiesc ze dziewczyna po dyskotece obudzila sie w wannie pełnej lodu czy zimnej wodu. Nic nie pamietala. A obok byla kartka, ze zabrali jej nerke. Tez wszyscy panikowali. to chyba byla prawda nie? :s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam to coś
Moja babcia miała dziwne zdolności przez całe życie twierdziła, że "czuje energię" ... pod koniec życia widziała ją... opowiadała jak wypływa w dłoni ... upominała mnie abym nie kierowała w kierunku obcych otwartych dłoni, w autobusie czy tramwaju dbała aby kciuk stykał się z którymś z palców, aby "zamykać energię we własnym obwodzie", żeby nie pozwalać aby ktoś obcy dotykał mojej głowy czy włosów ... wtedy tylko mnie to denerwowało - miałam 13 lat i myślałam, że babcia zwariowała ... Teraz mam 23 lata i dzieją się ze mną dziwne rzeczy, wiem co znaczy "czuć energię" ... jestem uwrażliwiona na ludzki dotyk, unikam go - bo... czuję jaki jest człowiek ...czy zabiera mi energię, czy mi ją daje, czy życzy mi dobrze czy źle... Jak kogoś coś boli czuję jak "coś" sączy się ze mnie i oddaje się tej osobie... kiedy ja jestem chora, czuję jak zabieram energię lekarzowi, który mnie bada ... Komu mam o tym powiedzieć, pewnie jak ja o mojej babci, wszystcy pomyślą, że jestem obłąkana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tej nerce tez slyszalam :O jak dla mnie,to moze byc prawda bo wiem ze dzialaja jakies podziemia,gdzie przeprowadzaja nielegalne transplantacje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi sie snilo ze sie topilem :( widzialem siebie i kolege :( i rzeczywiscie tak bylo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PS Ja nigdy nie przeżyłam paraliżu sennego a przynajmniej nie pamiętam. Za to jako dziecko często lunatykowałam. Moja mama złapała mnie kiedyś jak spacerowałam po klatce schodowej a kiedyś zaczęłam zrzucać różne przedmioty z szafek na ziemie- to się dopiero musieli wszyscy domownicy zeschizować wtedy ;) Ale to podobno normalne u małych dzieci- przynajmniej tak mi wmawiali :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×