Diane 35 jako antykoncepcja a okres w przerwie- pomocy!

Hej, mam pytanie, bo zaczynam się już trochę martwić. Niedawno (Jakieś 3 dni temu) skończyłam brać swoje pierwsze opakowanie Diany. Lekarz przepisał mi ją na leczenie trądziku, ale powiedział, że mogę być spokojna bo działa również jako normalny lek antykoncepcyjny, zresztą tak samo jest napisane w ulotce. Pierwszego dnia 7-dniowej przerwy współżyłam ze swoim chłopakiem, nie używaliśmy żadnych dodatkowych zabezpieczeń, co więcej on nie skończył w środku, a był to mój 22 dzień cyklu, więc teoretycznie raczej już niepłodny. Dziś jest 3 lub 4 dzień 7-dniowej przerwy (zależy jak liczyć, bo tabletki brałam wieczorem, o 22) a okresu nadal nie mam. W ulotce jest napisane, że krwawienie występuje zazwyczaj koło 2-3 dnia, ale czytałam różne fora i dziewczyny pisały, że okres może też zdarzać się później, nawet 7 dnia, a może też wcale nie wystąpić. Sama już nie wiem co mam myśleć. Wydaje mi się, że prawdopodobieństwo zajścia w ciążę jest minimalne, ale nie wiem, naprawdę nie wiem i zaczynam się porządnie martwić? Co o tym sądzicie? Czy powinnam coś zrobić, czy czekać? I czy powinnam się zgłosić do lekarza jeśli krwawienie nie wystąpi do końca przerwy? Proszę, piszcie co o tym myślicie! Z góry dzięki za pomoc.

okres mozna dostac nawet 7 dnia, to prawda wiec czekaj spokojnie, na kazdej ulotce jest napisane ze zwykle wystepuje 2-3 dnia, a ja np. mam 5ego przy stosowaniu antykoncepcji homornalnej WSZYSTKIE dni masz nieplodne bo pigułki hamują owulacje, wiec nie sugeruj sie tym, ktory to byl dzien cyklu- w ciązy na pewno nie jestes jesli przyjmowałas tabletki regularnie

Wielkie dzięki, trochę się uspokoiłam, bo przyznam, że zaczęłam się denerwować. Wiem, że pigułki blokują owulację, ale nawet one nie dają 100% pewności, więc po prostu obawiałam się, że coś mogło pójść nie tak, czy coś no i klops... A tabletki, owszem, brałam regularnie, o tej samej godzinie, żadnej nie pominęłam, nie przypominam też sobie, żebym miała w tym okresie biegunkę czy coś. Jeszcze raz welkie dzięki. Czy ktoś jeszcze miał podobny problem? Piszcie...

no nie daja 100%, ale jakby owu Ci sie odblokowała to moze sie to stać nawet tego 22 dnia wiec nie dziel sobie dni na \"potencjalnie płodne i niepłodne\"

Dzięki, wielkie dzięki! Zastanawiam się jeszcze, czy to ma coś do rzeczy, odczuwam objawy jak przed okresem, bolą mnie piersi (jak zawsze przed okresem, ale zaczęły boleć już przed stosunkiem), czuję się opuchnięta, ale czuję też... jakby to ująć... suchość w okolicach pochwy no i nie mam też żadnej wydzieliny. Nie wiem czy to ma coś do rzeczy, ale na wszelki wypadek piszę. No i od wczoraj dość często siusiam (to już pewnie zupełnie niezwiązane ;) )

Błagam, niech ktoś jeszcze mi coś poradzi. Bardzo mnie ta sytuacja stresuje, może też i dlatego mój okres jeszcze nie wystąpił, ale nie mogę przestać się martwić...

hej, ja rowniez biore diane 35, jak dla mnie jest bardzo dobra, ja kocham sie z moim chlopakiem bardzo czesto i czesto tez on konczy we mnie i wszystko jest w porzadku :) nie masz sie czym przejmowac:) a jezeli chodzi o bol piersi to normalne przy braniu diane, mnie rowniez pobolewaja.... pozdrawiam

ja biore diane i zawsze dostaje 7 dnia o 9,30 wiec widizsz napewno nie ejstes w ciazy:)

Dziękuję Dziewczyny, bardzo mnie podnosicie na duchu :) Czy istnieje taka możliwość, że nie dostanę tego okresu w ogóle, mimo że nie będę w ciąży? I powiedzcie, wiem że to sprawa indywidualna, ale to moje pierwsze opakowanie i nie jestem w stanie wyłapać jakiś nieprawidłowości, jak to w ogóle wygląda z tym krwawieniem- macie przedtem jakąś wydzielinę, a może właśnie nie macie...? Bo mnie martwi też to, że po całym dniu nie ma ani śladu niczego (jak to brzmi: majtki wyglądają jak świeżo uprane ;]) Przepraszam, że tak zawracam głowę, może jestem po prostu głupia, ale boję się trochę. Wielkie dzięki za dotychczasowe odpowiedzi :)

A dzisiaj boli mnie brzuch jak przy okresie, a krwi nadal ani śladu :/

Ach, jednak jest! Przepraszam za zawracanie głowy i dziękuję za rady! Niepotrzebnie się martwiłam... Jak ja się cieszę! Ach...!!