Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

deko

jestem singlem który nie chce być sam... kto jeszcze ...

Polecane posty

Gość p. Justynaaaa
No i widzisz, Summaries, jak Cię trafi, to nie zmarnujesz okazji. I super! Jak tam Salsa (czy czego tam się miałeś uczyć)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Tomaszekk, a Ty co kombinujesz, hmm? Summaries, tamta wróci kiedyś...a ten czas mieści sie przecież w Twoim granicznym :). A z tańcem to jest tak, że lepiej oddać się w ręce profesjonalistki niz sympatycznej koleżanki ;). Potem - jak wróci koleżanka - zaimponujesz jej nowo nabytymi umiejętnościami tanecznymi...a zapewne wiesz jakie wrażenie dobrze tańczący mężczyzna robi na kobietach :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
W Warszawie - wbrew pozorom - najwięcej sympatycznych i samotnych kobiet. Patrzę np. na moją współlokatorkę (tu Was rozczaruję, bo się jeszcze własnego mieszkania nie dorobiłam...jeszcze trochę) - wstaje rano, idzie do pracy, wraca z pracy, zrobi jedzenie, ew. wyjdzie na zakupy, relaks przed TV, szukowanie się do spania, sen, pobudka - i taki schemat. A gdzie czas na przyjemności? Jak ma dziewczyna poznać faceta jak nie wychodzi? A jest bardzo sumpatyczna...w końcu z nią mieszkam, nie w pokoju, ale zawsze. No i pełno takich samotnych. Z mężczyznami jest nie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to gdzie ma spotkac faceta
w drodze do/z pracy, w sklepie, na zakupach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justynaaa ale dla mezczyzny miec mlodsza kobiete jest przewaznie lepiej.. po za tym z tymi starszymi tez nie mam problemu.. mialem nawet raz starsza odemnie o 5 lat.. tylko te starsze to juz maja takie swoje odchylki..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Justyna!! witam wszytskich:) o czym wy tu rozprawiacie...widzę, że kontynuacja...ciągle samotni, ech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
No pewnie, teoretycznie można. A i w pracy wielu sympatycznych. Ale niektórzy mają takie zasady, że się z kolegą z pracy nawet na piwko po pracy nie umówią. Dla mnie dziwne, ale jak kto woli. Ale wyobrażasz sobie takie zapoznanie na zakupach czy w autobusie? Bo ja nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Cześć Uła. Twój ulubiony Kolega - Summaries - jest na topiku :). I wątpi w nas - kobiety z Warszawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój ulubieniec.....za wielkie słowa.... ps. niedawno mijałam bar z piwkiem po 3zł;) niewch wątpi, ale w siebie...i chyba własnie tak jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justnaaa po za tym sa inne tematy nad ktorymi mezczyzna musi myslec.. teraz musze przekombinowac cos z samochodem... douczyc sie wszystkiego o mojej nowej pracy.. z kolegami tez trzeba sie spotkac...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Andyx, ale mnie jak najbardziej odpowiadają związki: starszy mężczyzna i młodsza kobieta. Też kiedyś z młodszymi próbowałam coś zbudować, ale kupa śmiechu...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to gdzie ma spotkac faceta
jak ma sie szczescie, to mozna i w sklepie kogos poznac.;) Historia zna takie przypadki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Andyx, gdyby myślenie o kobietach zajmowało Ci cały Twój czas, powątpiewałabym mocną w Twoją normalność :). P.S. Jaka nowa praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to gdzie ma spotkac faceta
A spotykanie sie z osobami z pracy jest troche ryzykowne. Bo co bedzie, jak nie wypali, a jedna ze stron sie zauroczy? Bedzie cierpiec spotykajac ciagle tę osobe w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
warszawa nie jest taka zła....poważnie! a kobitki.....najfajniejsze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Niektóre firmy mają tylko jedną siedzibę - w Warszawie. Poza tym miato ma swój niepowtarzalny urok. Ja nie wyobrażam sobie życia gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam przyjaciolke internetowa z Warszawy.. tzn. poznalismy sie w sumie w Irlandii.. wole moj domek kolo jeziora niz jakies brudne szare ulice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Sympatycznego mężczyznę można poznać wszędzie. Mimo wszystko preferuję pomaganie losowi i wychodzenie do pubów, klubów, teatru, kina, na spacery, a przede wszystkim na ulubione KARAOKE ;). Ale kto co lubi. Moja współlokatorka nie lubi. Andyx, no to się wdrażaj szybko! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że wolałabym mieszkać tam gdzie się urodziłam, gdzie także jeziorka dookoła, przyjaźni ludzie i świeże powietrze....ale niestety Warszawa daje mi większe możliwości (jakkolwiek tego nie nazwać). ale...sęk w tym, żeby sobie stworzyć swój świat, polubić to co dookoła i znaleźć pozytywne strony i walory...a nie narzekać, że jest źle nic przy tym nie robić, żeby było lepiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Jak to gdzie ma spotkac faceta Może mam niewłaściwy obraz świata, ale wydaje mi się, że ludzie podejmujący pracę są na tyle dojrzali (też emocjonalnie), że potrafią sobie radzić z takimi sprawami jak dyskutowana w tej chwili przez nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Tam, gdzie ja się urodziłam, powietrze jest bardziej niż w Wawie zanieczyszczone, woda twardsza, mniej zieleni, a ludzie o wiele mniej sympatyczni. Nie mówię już o możliwościach rozwoju zawodowego, o edukacji, o możliwościach spędzania wolnego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Wam się wydaje, co w Waszym przypadku jest substytutem braku partnera? Ja np. chciałabym żeby to była praca (oczywiście tylko skoro już, a nie w ogóle...) nie miałabym tylu zaległosci, ale niestety wolę zakupy i gotowanie :-O Nie jest to zdrowa sytuacja, dobrze sobie z tego zdaję sprawę, ale na razie (to już rok) nie udaje mi się przeskoczyć... Jak byłam z facetem to z obecnych \"wad\" były tylko zakupy, ech!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Ja braku faceta nie odczuwam. I nawet nie pamiętam co to znaczy być w związku. Ale może gdybym się zakochała, nie jadłabym w tej chwili ptasiego mleczka, zagryzając chipsami i zapijając piwem. Cóż, dzień jak codzień. Ale jeszcze się nie toczę, więc źle nie jest aż tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p. Justynaaaa Ja byłąm ostatnio na imprezie, trochę mnie pidrywał taki jeden, było miło i przypomniałam sobie, że bardzo mi brakuje \"przytualnek\" męsko-damskich :-D Efekt - od imprezy nie minęło wiele czasu, a ja chyba ze 2 kg przytyłam , a prtasie mleczko było już następnego poranka po opisywanym zdarzeniu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×