jestem singlem który nie chce być sam... kto jeszcze ...

Hej Deko, hej Eddie:)

OyE! :D jak tam dzien mija ?

szybko ten weekend się kończy ... --- :(( opuściliście mnie? :(

Eddie tu jest

Eddie to zawsze jest :D

Eddie jest zawsze no chyba ze go nie ma :P ale tak to jest zawsze :D

e tam wtedy też jest duchowo :D:D

az tak bardzo czuć ? :P:D jak tam dzien mija ?

Mija mija nieubłaganie... ale chyba gdzieś wybędę na jakia chwilę ... :D

w taki upał nic sie nie chce :( ...Eddie chyba zaraz tez wybedzie trzeba sie od czasu do czasu od sieci odłaczać :D

Edie znika ... na troche OyE!

Eddie znika, a linger wraca i dziękuję za kwiatuszek ;) Dekuś-->jak dzionek?

no to już jestem ... --- a tu dziś tak martwo ... jak nigdy ...

chyba złego słowa użyłam ... niewłaściwego co do sytuacji ... --- jak ja nie lubię niedziel

Hej Wam. Deko zaniedbuje swój topik.:) Chciałam się z Wami pożegnać. Koniec mojego pisania na kafe. Moja matka dziś przyjechała, po 10 min. jej obecności już mnie mocno rozbolała głowa, zwyzywała mnie jak zawsze i od jutra pozbawia mnie dostępu do netu - bo taką ma ochotę. A pomyśleć, że poświęciłam się dla niej i gniję już na tej prowincji ponad tydzień, zrezygnowawszy z wszelkich przyjemności. Ta kobieta niedługo wpędzi mnie w chorobę psychiczną. Trzymajcie się.:) Żegnam.

Sama z sobą gadać nie będę ---- to straszne ze Nas opuszczasz ... ale wracaj, może wynegacjuj jakiś czas na necie ... powiedzmy 2 godzinki ... może się jednak zgodzi...

wynegocjuj* --- może się uda ... coś wskurać --- walcz ... ale rozsądnie ... :D powodzenia

jeden dzień mnie nie było --- a jak wracam to nie ma nikogo :( prawie, nic tylko siąść i płakać ... jakiś bunt czy co :P

Deko, z nią się nie da rozmawiać. Z nią się nie da żyć. Może jutro bez słowa pożegnania spakuję się i wrócę do Wawy. Dla dobra mojego zdrowia psychicznego i fizycznego.

Wiem, że czasem z niektórymi osobami jest się ciężko dogadac bo nie słuchają argumentów, ale może jak ochłonie trochę to dasz radę coś wskurać ...

Ale z nią się nigdy nie dało rozmawiać. Dlatego jest starą panną i na mnie się wyżywa. :(:(:( Ciekawe czy i ja skończę tak jak ona.

To już nie wiem co Ci powiedzieć -- Może warto spróbować, co Ci szkodzi? Może akurat uda Ci się wynegocjować jakiś kompromis... --- Ale wrócisz do Nas jeszcze??

Gdyby to ode mnie zależało, w ogóle bym nie odchodziła z kafe. Gdyby nie moja dobra wole i zgoda na przyjazd, miałabym już dobrą pracę i byłabym od niej niezależna finansowo i nie musiałabym już oglądać jej gęby do końca życia. A tak to... cóż. Gdy człowiek chce dobrze dla innych, kara go za top nie ominie...

Justyś nie mów tak ... za dobre uczynki czeka Nas nagroda. ... ale czasem dopiero z perspektywy można to zauważyć... --- Mówię Ci pogadaj z Nią ... co Ci szkodzi? tylko na spokojnie ... Ty się nie unoś ... wiem że to trudne ale spróbuj ...

Ojejjjjjjjjjjjjjj, nie mo ze tak być, bez Ciebie to nie bedzie to samo, proszę porozumcie się i będzie ok.

Hmmm, pustka tu dziś straszna.

Hej Linger:) Niepotrzebnie pisałam o tym, ale chciałam tylko poinformować o powodzie mojego przymusowego nagłego zniknięcia. I tyle. Będzie mi smutno bez Was, ale naprawdę nic da się zrobić.

noo nawet Andiego nie było ... --- Lingus daj swoją fotke

pogadać z Nią powinnaś ... jutro ... na spokojnie ... jakiś kompromis musi być ... zrób to sprytnie i przebiegle... masz całą noc ... na przemyślenia...

jestem singlem ale moze to moja wina....;((