Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goniaaaa

ciąża i kieliszek wina

Polecane posty

Gość mamZaufanieMam1
Na przykład dziecko może się urodzić z rozszczepem wargi i podniebienia.. ale to chyba nie przez lampkę wina a przez nadużywanie alkoholu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agggaa255
Ja jestem w 27 tygodniu ciąży. Przez całą ciąże wypiłam tylko lampke szampana na sylwestra, lampkę szampana na własnym ślubie i 3/4 szklanki piwa redd's kiedy miałam zachciankę :) Boję się spożywac jakikolwiek alkohol w ciąży, po co ryzykować. Nieukrywam, że wiele razy miałam ochotę ale MALUSZEK jest NAJWAŻNIEJSZY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mozna
pic zadnego alkoholu w ciąży,kobiety mówia a.... to tylko lampka napewno nie zaszkodzi,a czy któras z was dałaby lampke wina nowonarodzonemu dziecku,raczej nie,to jest za malutki organizm i naprawde moze szkodzić,niekoniecznie musi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o_p_i
No ale jak ktoś pisał wczesniej o tym bezalkoholowym winie to chyba takie mozna... To prawie jak dobry soczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkk
jedna znajoma paliła i piła całą ciąże dziecko urodziła w terminie druga chucha i dmucha i straci dziecko :O i jak tu nie zgłupieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lessslyyj
po kieliszku wina dzieco nie urodzi sie z FAS.logiczne myslenie nie boli.chyba,ze sie jest debilm do ptegi entej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu lepiej nie pić
"Fetal Alkohol Syndrome (FAS) jest to zespół nieprawidłowości, stwierdzany u niektórych matek spożywających alkohol w okresie ciąży. Następuje on w wyniku picia alkoholu przez kobiety ciężarne. Wówczas alkohol przenika przez łożysko i jest wchłaniany w całości przez dziecko, uszkadzając płód nieodwracalnie, nawet wtedy kiedy matka tego nie odczuwa. (...)Dzieci, które nie posiadają pełnoobjawowego FAS, ale w życiu płodowym były narażone na działanie alkoholu są diagnozowane jako osoby obarczone Fetal Alkohol Effects (FAE).Mogą one charakteryzować się normalnym wzrostem, wyglądem, ich rozwój umysłowy może mieścić się w normie. Jednak tak samo jak dzieci z FAS mogą mieć problemy z zachowaniem, nauką i rozumowaniem.Alkohol bardzo łatwo przenika przez łożysko, dostając się do krwiobiegu dziecka. Po upływie 40 do 60 minut od spożycia alkoholu przez matkę, jego stężenie w krwiobiegu płodu jest równe stężeniu alkoholu we krwi matki. FAS/FAE jest jednostka chorobową w 100% możliwą do uniknięcia, wystarczy, że kobieta w ciąży powstrzyma się od picia alkoholu w każdej, nawet niewielkiej ilości." http://www.biomedical.pl/ciaza/fas-zespol-alkoholowy-plodu-fetal-alcohol-syndrome-39.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzmielina
po tym jednym kieliszku maluszek będzie miał dokładnie tyle alkoholu we krwi, co ty. różnica jest taka, że dziecko wydala promile w czasie 2 x dłuższym niż matka. tzn. że o ile ty po 3 h nie będziesz mieć śladu w organizmie po alkoholu (przyjmuje się, że dorosła kobieta potrzebuje do 3 h po wypiciu na całkowite "rozpuszczenie" alkoholu we krwi), o tyle dziecku w twoim brzuchu zajmie to ok. 6 h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem przeciw
ale ja pić nie będę i juz.nieraz mam smaka na winko, ale wiem,że przecież nic mi sięnie stanie jak poczekam. czasem zastępuję sobie vineą z biedrony za kilka złotych, smakuje winkowato-szampanowato, musuje, nie zawiera ani pol procenta. i nie chodzi tu o moje przeczulenie. raczej o spokoj sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikayedi
A ja jestem w szóstym miesiącu i nie tknęłam alkoholu od pierwszego miesiąca ciąży (odkąd się dowiedziałam,że jestem) generalnie nie ciągnie mnie do niczego. Można wypić lampkę wina,ale tak samo można tym zaszkodzić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszly tatus
co do kilogramow :) antyoksydanty polecam drogie Panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] Monikayedi A ja jestem w szóstym miesiącu i nie tknęłam alkoholu od pierwszego miesiąca ciąży (odkąd się dowiedziałam,że jestem) generalnie nie ciągnie mnie do niczego. Można wypić lampkę wina,ale tak samo można tym zaszkodzić Lepiej nie pic wcale. 1 lampka na 2 tyg jest ok ale zeby nie zasmakowac to lepiej wcale. Dla mnie bedzie to duzym wyrzeczeniem ale dla dziecka zrezygnuje na czas ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczas swojej ciąży piłam wino bezalkoholowe, które można nabyć chociażby w takim sklepie www.winabezalkoholowe.pl ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pecka
Ja na pierwszej wizycie dowiedziałam się, że mogę sobie od czasu do czasu wypić lampkę czerwonego wina, niedużą a unikać to powinnam jedzenia na mieście i przetworzonego, unikać chemii w jedzeniu (glutaminiany i inne takie) i otoczeniu. Te niewidoczne skutki FAS jak "uszkodzeniami mózgu skutkującymi deficytem uwagi i pamięci, nadpobudliwością i słabą kontrolą impulsów, trudnościach w uczeniu się, trudnością w rozumieniu pojęć abstrakcyjnych" są niemalże takie same jak przy spożywaniu chemii w jedzeniu. Nie chcę nikogo usprawiedliwiać, sama nie zamierzam pić alkoholu. Nie zamierzam też nikogo oskarżać, ale to gdzie i jak żyjemy, co jemy, jakich środków używamy do pielęgnacji czy sprzątania ma nie mniejszy wpływ na rozwój dziecka w łonie matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem na poczatku 4 miesiaca ciazy, ostatnio mialam ochote na lampke czerwonego wina ale od lekarza uslyszalam ze nie wskazanae jest spozywanie alkoholu w ciazy, na dodatek schudlam 5 kg co mnie jeszcze bardziej martwi, slyszalam ze jest to normalne, jedne kobiety przybieraja na wadze inne w tym pierwszym trymestrze traca, martwie sie o moje malenstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama00023
hej ja w pierwszej ciazy czesto pilam czerwone wino i czasami piwo, mialam straszna ochote, urodzilam zdrowa corke 3200g, teraz ma 4 lata, jest bardzo madra i wogole nie mam na co narzekac, za 2 miesiace urodze synka, tez od czasu do czasu zdarza mi sie wypic pol lampki czerwonego wina, moj lekarz twierdzi ze wszystko z dzieckiem wporzadku, rosnie ksiazkowo:) moja mama gdy byla w ciazy z moim bratem tez od czasu do czasu miala taka zachcianke na odrobine wina i urodzila zdrowe dziecko ponad 4kg, teraz moj brat jest na studiach i nie widze w nim jakis nieprawidlowosci:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy macie kobiety w głowach ... Chcecie mi powiedzieć że alkohol służy waszemu dziecku ... Jestem na końcówce ciąży i nie wyobrażam sobie żebym mogła wypić chociaż łyk A na złą hemoglobine polecam sok z buraków piję całą ciążę i wyniki mam wzorowe ... Nie widzę powodu dla którego mialbyscie się nie powstrzymać te kilka miesięcy od picia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja nie wiem, czy tu zawsze chodzi o picie, czy o to, że organizm się czegoś konkretnego domaga... ja w sumie piję bardzo rzadko, jak już to jakieś leciutkie drinki, najchętniej z sokiem ananasowym, a na początku trzeciego trymestru miałam taką chęć na martini (i tylko to) że się niemal zwijałam, i skończyło się tym, że łyżeczką martini przepłukiwałam przez parę sekund usta, żeby to choć trochę przeszło, przez sam smak... to trwało z tydzień, ale było mocne, żadna inna "zachcianka" tak mi się nie dała we znaki... I w sumie głupia jestem, bo z jednej strony alkohol w ciąży to zło, a z drugiej dziecko "mówi" czego potrzebuje... co więc było w tym martini?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasinania
Moim zdaniem w takim przypadku, gdy są toasty, ważne uroczystości rodzinne itp., to warto jest pomyśleć o winie bez zawartości alkoholu, np. o czymś takim http://winabezalkoholowe.pl/. Mają szeroki wybór, ja lubię półwytrawne i spokojnie tam znalazłam coś dla siebie. Wina tam nie mają alkoholu jak piwa 0,5%, dlatego bardzo polecam, bo można im ufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×