Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vitalia

kobiety rocznik ...1981 .....macie dziecko ?

Polecane posty

Hejka...u mnie malowanie pokoika na całego...praca wre...Misiek jest cudowny, takiego miał pomysła na te ściany:) Jak mi sie uda to wam pokażę fotki i same ocenicie:) U mnie to samo...jak misiaka nie ma to do kompa usiade, ale jak on jest to króluje przy kompie, gra itp wiec jestem wtedy, gdy go nie ma:) Pokurcz u mnie zupka z wczoraj na obiadek została...jarzynowa, wszystkie warzywka, taka śmieciówka:) Ale uwielbiamy taką...tylko baaardzo gęstą...chociaż teraz to ja się zupą nie najadam za bardzo:) Koncze bo czas na dalsze malowanie i sprzątanie:) Pozdrówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, Vitalia...dziekuje serdecznie za maila i foteczki:) Sa sliczne...a z Ciebie ładna kobietka i bardzo ładnie wyglądałaś na ślubie:) Remoncik prawie skonczony, zostało kilka poprawek no i sprzatanie...ale to juz jutro, bo padam z nog:/ Moj Misiek poszedł właśnie na pivko do baru z kumplem z którym robili remoncik...mam nadzieje, ze szybko wróci, bo chetnie sie poprzytulam i zasnę:) Jak tylko porobie fotki to wam pokażę, to ocenicie jak to wygląda, oki ?? Tymczasem mykam, słodkich snów...do juterka jak coś:) Vitalia--->a gg mam włączone prawie cały czas jak tylko jestem w domku i mam chwilkę...nie dostałam wiadomości ale z innymi piszę więc nie wiem co jest nie tak...a niewidoczna jestem zawsze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hallo ja tylko na chwie, cukierkowa przesle ci kilka fotek wewnatrz pokoi my tez robilismy remony przez 2 lata zeby zdazyc na slub i juz 2 lata mieszkamy w domuale czas leci.... co sie narobilismy przy remoncie tylko my wiemy wylewanie podłóg bo były drewniane, (mieszanie cenemtu ręcznie !)masakra.... mam nawet zdjecia z tego okresu jak w pokoju gdzie teraz sroi wypoczynek była kiedys góra piachu....o zrobie ci jak to wygladło kiedys i teraz, jak by nie zdjecia to człwoeik by nie pamietał ile roboty w to włozył. do jutra, trzymajcie sie dziwczyny pokurcz jakas zapracowana chyba, rzadko tu bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski zapracowana, no coz jesli noszenie dziecka na rekach nazywa sie praca to tak ;) dla babla zeby wychodza i na zmiane z mezem nosimy bo placze ;/ a jak maz w domu to i do kompa malo dostepu, bo ciagle siedzi i gra albo cos sciaga ;) teraz spi i on i dzieci a ja sie relaksuje hehe mielismy wyjsc dzis wieczorem do lokalu ale po dniu placzu dzieciaka jakos sie nie chce, moze jutro ;) pozdrowienia i milej nocki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka...ja juz wstałam, z psem wyszłam na spacerek...dzis jestem taaaaka wykonczona...wszystko mnie boli po wczorajszym:/ A na dodatek nie wiem co na obiad zrobic:( Vitalia--->czekam wiec na foteczki...a tak na marginesie, to masz super psiaczki no i jak juz pisałam slicznie wygladałaś na weselu...bardzo mi sie podoba Twoja sukienka...a najbardziej włoski...cuuudne:) Pokurcz--->dzieci to w pewnym sensie praca:P Szkoda mi takich maluszków, jak tak płaczą przez te zęby, no ale tak juz musi być...wyrosną to przejdzie:) A tak w ogóle to Pokurcz moze i Ty byś nam foteczke jakąs tu pokazała...bedziemy wiedział z kim sie rozmawia... A wiecie co jest najfajniejsze w tym remoncie ?? Tzn malutkim malowaniu kilku scian, nie tam zaraz remont, ale nas to cieszy i to sie liczy...a najważniejsze jest to ze wszystko robi się własnymi rękoma...i potem docenia jeszcze bardziej:) Bo przecież nie sztuką jest usiąść, wziac ekipę, zrobią Ci, Ty zapłacisz i co...NIC...ja wolę robić sama:) Kurcze, dzisiaj chyba cały dzien przeleżę, bo jakoś niebardzo się czuję...pewnie dlatego, że spałam tylko 5 godzin...czekałam na Miśka jak zwykle, bo poki go nie ma to ja spać nie mogę...a jak wrócił to zasnąć nie mogłam:/ Tak juz jestem skonstruowana:P Ide zrobic sobie kawę i sniadanko:) Buziaczki dla Was...miłej niedzieli...u nas już ze słoncem, tylko wieje okropnie...ale przynajmniej cieplej...może na spacerek sie wybierzemy o ile Misiek wstanie:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, jak tam niedziela? ja tez spalam dzis krotko, a dzien uplynal pod znakiem wizyt gosci :) jestem juz troche zmeczona ale jeszcze siedze ;) wpierw o 9 rano wpadla do nas moja kolezanka ktorej nie widzialam 2 lata, z samego rana zrobila nam mega szybka pobudke :P a pozniej wpadli tesciowie z siostra meza posiedzieli troche, wypili z mezem zubrowke i pojechali :P a co do fotek cukierkowa to jasne ze moge jakies swoje pokazac :P tylko podajcie maila jak cos, bo tu na forum nie chce umieszczac albo wyslijcie swoje na mojego: mirna1@o2.pl a ja sie odwdziecze tym samym fakt milo jest wiedziec z kim sie rozmawia ;) a imie zuzka sliczne, dla mnie bardzo figlarne i romantyczne zarazem ;) pozdrawiam ;) a zwierzat nie mam, jestem uczulona na siersc, pierze i takie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj pokurcz zdjecia wyśle ci na maila, jak synuś grzeczny był dzisiaj>? napisz ile przytłas podczas porodu i jak ze zrzuceniem kg, bo ja jes\\tem przewrazliwona na tym punkcie, poza tym strasznie boje sie nawrotu tradzku ropnego noeszczenił mnie niestety w wieku 14-16lat to była tragedia moja twarz wygladała jak dziraawe pole minowe w czasie wojny...miałam zmasarowaną twarz wyprysakmi i co sie potem z tym wiaze bliznami, jak by nie podjete przezemnie leczebnie i pomoc finansowa rodziców na kosmetyczne nie wiem jak bym, dzis wygladała. po tym koszmarze praktycznie nie ma sladu ale to było 10 lat długiego leczenia i tak mam pozostałosci małe blizmy ale to nic w porównaniu z tym co było. wiec dla mnie porwót w czasie ciady to byłaby tragedia chyaba bym sie załamała, ,,,jak Boga kocham mam piekną cere i az strach mnie bierze jak pomysle co hormony robia w ciazy wiec napisz mi kochaana jak to u ciebie było cukierkowa, pewnie lezy i odpoczywa, z pieskiem u boku... no to miłej nocki🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hallo spiochy cukierkowa, jak sie czujesz dzisiaj? nikt nic nie napisał od wczoraj !!! pokurcz czekam na rady jak nie przytyc w ciąży!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki ;) syno wczoraj grzeczny jak aniolek, nawet zeby mu nie przeszkadzaly, a to za sprawa gosci :P towarzyski chlopak nam sie urodzil i jak sa goscie to aniolek a przy samych rodzicach to moze sobie pozwolic na placz i marudzenie :P taki z niego aparat :) co do hormonow w ciazy to szleja fakt, jednak przez cala ciaze mialam ladna cere ale teraz to hmm pojawiaja mi sie wypryski czasem, takie bolace :/ ale szybko znikaja powiem ci vitalia ze nie spotkalam sie z czyms takim aby w ciazy wrocil tradzik, przynajmniej wsrod moich znajomych a wiele z nich mialo w mlodosci z tym problemy, rowniez ja :P wiec chyba nie musisz sie tego obawiac ;) co do tycia to ja przytylam 8 kilo z synem, w pierwszej ciazy z corka 14 :/ ale z pierwszej szybko zrzucilam a teraz hmm tyje :P moze dlatego ze z corka szybko przeszlam na butelke a teraz caly czas karmie piersia i wtedy moglam zarzucic sobie ostra diete ;) jak w ciazy nie przytyc za bardzo, no coz przede wszystkim jesc z umiarem nie za dwoje a dla dwojga :) bo za dwoje to mozesz sobie zoladek tylko rozciagnac a jak bedziesz jesc czesto i malo to bardzo nie przytyjesz oczywiscie nie mowie aby sie glodzic, bron boze, tylko radze jesc wiecej posilkow ale mniejszych, no i duzo warzyw, owocow i takie tam :P no i duzo ruchu ja w sumie z synem jak bylam to sobie pozwalalam na wiele, praca siedzaca, codziennie slodycze a tylko 8 kilo mi przybylo wiele tez zalezy od sklonnosci genetycznych do tycia, bo wiadomo ze tego sie nie ominie :/ mam nadzieje ze ci troche pomoglam a jak u was z pogoda? u nas slonecznie :) w koncu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie słonecznie zdecydowanie, mozna sie wypierzyc z krótkim rekawkiem.... eee ja tam jade zaraz do domu, a ty pokurcz w pracy jestes? naprawde pocieszyłas mnie ze tradzik nie wraca podczas ciazy, ale wiesz jak wyskocza ci pryszcze ropne, czy te bolace gózki to ślady zostaja albo blizmy albo czerwone slady lub górki na twarzy i tak sie uzbiera przez 9 mies .....ale pozyjemy zobaczymy, licze na piękną cere, i taka mam nadzieje ze tak sie stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki...ja tylko na chwilkę bo zaraz obiadek robimy z Misiem no i kończymy ten mini remoncik...jest troche latania, wiec dlatego nie piszę...ale wieczorkiem pewnie usaide i napisze kilka słów wiecej:) Wczoraj czułam sie fatalnie...cały dzien prawie w łóżku jak nieżywa...poszlismy potem na spacer, było słonecznie, wypiłam kawkę i było troche lepiej...ale i tak o 22 poszliśmy spaciuchać:) Dzis lepiej, chociaż od samego rana znów ból głowy...migrenowy...tabletek nie biorę, ale te bóle są czasem nie do wytrzymania...no ale takie są uroki mojej ciąży:) Jak tylko będę na dłużej to wam poślę fotki moje i jakieś inne też...narazie trzymajcie się ciepło...papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w domu siedze z dzieciakami :) juz spacer z rana zaliczylam i niedlugo wychodze znowu :) podejrzewam vitalia ze w ciazy bedziesz miec ladna cere, bo ciaza wplywa na urode kobiety pozytywnie :) cukierkowa wspolczuje bolow glowy, ja tez wiem co to migrena :/ a to kilka slow od mego syna :P fd7. n n tgvvbm b n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ból głowy trwa nadal:(:(:( trudno... A co do cery w ciąży to moja też się poprawiła...podobno córka odbiera urodę mamie, ale my bedziemy mieć córę a ja pięknieję z dnia na dzień:D Tak twierdzą osoby z zewnątrz:) Tak podobno jest...i cerę mam lepszą niż przed ciążą:) W ogóle podobno wyglądam uroczo i to mnie cieszy:) Do następnego, chyba zmuszona jestem wypić kawkę:) Miłego wieczorka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no hej kobietki, jestescie? ale dzis mialam zwalony dzien ;/ malemu lada chwila zeby wyjda i drze sie w nieboglosy non stop :( juz nie wiem jak mu ulzyc ;( biedactwo sie meczy teraz zasnal i siedze i przegladam foteliki do karmenia dla maluchow na allegro, chcialabym taki, zeby pozniej mu sie przydal jako krzeselko, ale takie sa straznie drogie :/ i tak pewnie mu kupimy po chrzcinach dopiero bo teraz jeszcze nie siedzi marzy mi sie takie :), tyko nie wiem czy dobrze wkleje link :P jak cos wrzucicie do przegladarki :P http://www.allegro.pl/item210231317_nowe_krzeselko_ze_stolikiem_beebee_warszawa.html pozdrawiam i zaraz bede robic kolacje dla meza, ktory wroci po 22 z pracy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vitalia mialas slicza sukienke na slubie, trafia w moj gust, powaznie :) a figurke masz cacy, ja na razie moge tylko o takiej pomarzyc :P,i moim zdaniem wygladasz na bardzo delikatna osobe, ale moge sie mylic :P ja przesle jutro, jak tylko maz mi pomoze :P cukierkowa czekam na twoje fotki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalozylam temat o fotelikach ale chyba nikt mi nie odpowie 😢 jak minal dzien vitalia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za kompementy jestem bardzo wrazliwa zdecydowanie wiecej na krzywde zwierzat niz ludzi, zawsze pomagam psom, kocham je nad zycie....ale jestem strasznie drobiazgowa, czasami nie radze sobie ze sobą, jestem depresyjna czasem moze zbyt czesto ...mam bardzo skomplikowany charakter, powaznie juz niejedna osoba mi to powiedziała mowie tu o lekarzu nie kolezankach.... co do fotelika jest ładny niedrobi, no i praktyczny bo da sie go rozłozyc i dzieckoo sobie siedzi i np ma miseczke z jedzeniem gdy umie sie juz posługiwac łyzeczką, moze miec klocki na stole, moze malowac,,,,miałam taki sam tylko drewniany i dawno temu. pokurcz, ja sie na tym nie znam ale na moje ok jesli ci odpowiada ze spełni oczekiwania w poźniejszym okresie dziecka to kupuj. a powiedz mi czy twoj maz jakos przygotowywał sie do tej 2giej ciazy ...czytał cos literatura, internet....był przy porodzie? chodziłas do szkoły rodzenia, miałas znieczulenie podczas porodu? napisz cos wiecej jak go wspominasz? wiecie co wkurza mnie juz ta pogoda 2 dni temu mowili ze bedzie pieknie dzis ze jutro ma lac...no wk....łam sie powaznie na jutro miałam plany zakupowe a tu chyba nici, ale nie dam sie i tak pojde mam wszystko gdzies.... dzis byłam na rozowie w sprawie pracy....wiecie co mi sie facet zapytał nim zdązyłam usiąść, czy jestem mezatką i czy mam dziecko....a kuźwa mogłam powiedziec ze mam...bo gdy usłyszał ze nie mam i nie planuje(na niby) to stwierdził ze nby sie nie planuje a jakos sie zdarza....palant... wiecie teraz to takie wymogi mają ze paranoja,,,,masz byc młoda wykszałcona znac jezyk miec doswadczenie zawodowe no i najlepiej odchowane dziecko....chory kraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dosc spokojnie zaczełam ok 14 kosic trawe przejechałam 2 razy podwórko i zaczeło padac a potem lac.... pokurcz czekam na fotki....masz czas do jutra ;) jej podziwiam cie jak ty sobie dajesz rade z 2 dzieci, córka wiadomo juz duza ale mimo wszystko wymaga uwagi a malenstwo taka kruszyna to juz wogóle....a corka nie była zazdrosna o synka? chyba fajnie miec juz duza coreczke...patrzec jak dors\asta jak cie nasladuje pozycza kosmetyki stroi sie w twoje ubrania, jakos sie sentymentalna zrobiłam, czasem tak mam a czasem jestem zła ze ciaza przedmną ze to tyle trwa, ze jakos nie umiem do tego swiadomie dorosnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka kobietki, ja znow tylko na chwilke...jestem skonana po dzisiejszym dniu, jeszcze t głowa nie daje za wygraną...ale musiałam napisać chciaż kilka słów zebyscie nie pomyslały ze o Was zapominam:) Fotki poślę jutro, albo na maila, tak najlepiej...jutro jak wstane i porobie zakupki to siade do kompika, bo Misiek wróci po nocy i bedzie odsypiał...wiec zajme sie fotkami:) A pokoik wyszedł cudownie!!! Mowie Wam, tak strasznie mi sie podoba, ze już bym chciała żeby Zuzia była na świecie w tym łóżeczku:) Pewnie nie raz sie za to przeklnę i nie raz nie da mi spokoju, ale co tam...teraz do pełni brakuje tylko jej:) Jutro obiecuję te foteczki...zobaczycie i ocenicie pokoik...a Pokurcz Tobie posle też moje z brzusiem: Vitalia juz widziała:) Pogoda tez mnie wkurza okrutnie...niby lepiej dla mnie jak nie ma takich upałów, ale dzis byłam jak wrak człowieka...cały dzien spać sie chciało no i ta głowa...chyba cisnienie było niskie...moj Misiek też czuł się jakoś tak niebardzo...ehhh:/ A co do pracy Vitalia to normalne ze teraz pytają się kobiety o to czy jest mężatką i czy ma dzieci...ale dobre jest też to że możesz odmówić odp na takie pytanie i w CV też nie masz obowiązku o tym pisać...to jest sprawa osobista każdej z nas i chrońmy to jak się da...niestety tak już jest u nas ze chcieliby młode, wykształcone i doświadczone a do tego dzieci odchowane i poświęcone tylko pracy i szefowi...:/ No to bede konczyć...miłej nocki życzę...mnie się ostatnio poród śnił:D i to z dokładnością wszystko widziałam dokładnie jak nie wiem co...i maleństwo już miałam na rękach, szyli mnie itp..mowie wam ale jazda:D chyba zaczyna to do mnie docierać powoli...pozdrawiam Was słodko:*:*:* DO JUTRA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle ze z ciaza to i na ciebie przyjdzie pora ;) tylko spokojnie, masz czas do 30 :P teraz odpowiem ci na twoje pytania maz tylko przed pierwszym dzieckiem sie troche przygotowywal, ale nie poszedl ze mna rodzic, bo lezalam tydzien w szpitalu przed urodzeniem Kamili, wiec rodzilam sama ogolnie koszmar, totalna znieczulica poloznych i lekarzy, nie mialam swojej poloznej wiec mnie olewaly, a wtedy, 7 lat temu nikt nie mowil o porodach rodzinnych ;/ bol niesamowity ale idzie wytrzymac, rodzilam totalnie zdezorientowana, bo lekarze straszyli mnie cesarka ze wzg na duze dziecko a male biodra porod zarowno pierwszy jak i drugi bez znieczulenia i w obu przypadkach lezalam prawie nieprzytomna ;/ na drugi porod zabralam drania, a co niech sobie popatrzy :P wytrzymal a widzial wszystko lacznie z wychodzeniem dziecka z drog rodnych, trzymal mnie wtedy za reke bardzo mi pomogl, masowal mi plecy, bo mialam straszne bole, pomagal skakac na pilce a i polozne inaczej na nas patrzyly, dodam tylko ze trzeba bylo zaplacic 100zl , to byla taka \" cegielka \" :P a co do cory, to coz, byla i jest troche zazdrosna, czasem sie piesci, czasem zlosci, bo dla malucha, szczegolnie teraz trzeba duzo czasu poswiecac, ale jakos zyjemy, staram sie jej to wynagradzac ;) jak dowiedziala sie ze bedzie miec brata to byla zla, ale teraz kocha go nad zycie i zabawia, a na poczatku nie chciala ;) ide dla meza zrobie jesc pa odezwe sie jutro i rano przesle fotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no...to papa...kobitki my tez idziemy spac, ide myc jeszcze zeby do łózka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobietki ;) vitalia wyslalam fotki ;) tylko sie nie przestrasz :P a co do pogody to u nas dzis pochmurno ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka...dzis nie jestem w stanie psychicznym nic zrobic:( Jestem załamana, wykończona, nie wiem co robić i co dalej bedzie... Moj Misiek dostał za miesiac pracy na dole (kopalnia) 850 zł...każdy w firmie u niego nawet jak jest na L4 dostaje ok 1000 zł...nie wiem co teraz bo samo mieszkanie i opłaty to koszt 850-900 zł w zależności od faktury...:( A ja jeśli w ogóle dostanę kasę z Zusu dostane ok 340 zł...ma to starczyć na miesiąc zycia...czekam na ten ZUS juz od 27 czerwca:/ A tu za tydzien lekarz (40 zł)...szczepic psa trzeba (60 zł)....lekarz co 2 tygodnie...ehhh...szkoda gadać...powiedzcie mi gdzie tu sprawiedliwosc...ktoś haruje na dole, w takim niebezpieczenstwie...nie ma tam ani wykwalifikowanych górnikow, ani sanitariuszy a ludzie robią to czego nie powinni zeby miec na chleb...jestem załamana i nie wiem co dalej skoro nawet na chleb nie mam dzisiaj nie mowiac o obiedzie:(:(:( A maleństwo w brzuszku...jak mu nie dac jesc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cukierkowa, teraz nie jest ci potrzebne załamanie, wiesz ze to nie jest dobre w twoim stanie, a twoi rodzice pisała s ze wam pomagaja finansowo, ? idz do zusu i zapytaj kiedy beda pieniadze powiedz ze masz nóz na gardle i nie masza za cozyc..pościemniaj,,,napisz podanie do dyrektorki lub idz z nia pogadaj....to powana sprawa nie mozna tego lekcewazyc a swoja droga wiem ze dobrze mi mowiec, ale napewno wszystko sie ułozy zobaczysz ...całuski i tylko nie płacz🌻 pokurcz ja ka zołza z ciebie napisałas ze masz brzydka figure ...a tu niespodzianka na zdjeciach masz duzy biust i zgrabne nogi co ty chcesz wiecej ja o takim biuscie moge pmarzyc, mam niecałe 75b i w wieu 15 lat zatrzymał sie ich rozwoj, jak boga kocham ...nie wiem czemu getentcznie po mamie powinnam miec duze piesi z nr wieksze a nie takie piersiatka jak u dziecka....ale coz przywykłam juz do nich nie mozna miec wszystkiego.... miłego dnia i cukierkowa pamietaj co ci napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi rodzice juz tydzien temu pozyczyli nam i nie pozwolili oddawać 200 zł na życie...nie mogę ich prosić o więcej... Do ZUSu nie pójdę, bo to jest w Wodzisławiu a nie mam nawet na bilet:( Zeby zadzwonić tez nie mam zreszta wiecie jak jest przez telefon gadanie:/ Zobaczymy, moze dzisiaj dostane przelew, moze jutro...cóż...jakoś żyć trzeba, sama nie wiem za co i skad wezme na chleb ale trudno...ciezko jest sie nie załamywać jak ciągle kłody pod nogi kładą:( I wciąż tylko kasa i kasa...ja naprawdę nie chce wiele...zdrowe dziecko i 1200-1400 zł na miesiąc zeby było za co kupić chleb... Pozyczac tez nie ma za bardzo od kogo...juz i tak mamy pozyczone od Babci.. Wiem ze nie jest dobrze sie załamywać ale ja juz nie mam siły...płacze tu tylko i tyle...wiem ze Misiek sie stara jak moze, a wstanie i pewnie powie ze jest do dupy bo nie umie utrzymać rodziny:( Ehhh....nawet nic nie jadłam...nie chce mi sie a poza tym mam naprawde pustą lodówkę;( jedyne co w niej jest to światło i dzem...tak zle jeszcze nie było...ide zaparzyc melisę... Vitalia dziekuje za wsparcie...kochana jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlugo mnie nie bylo, bo maz kompa zajmowal cukierkowa jesli tylko chcesz jakos moge ci pomoc wiem jak to jest, jak moj maz szukal pracy to w drukarni facet go przyjal za 600 zl!!! m-nie !!!! to jest dopiero kurestwo po 2 miesiacach moj maniek zrezygnowal, stwierdzil trudno nie bedzie na chleb, ale on za 600 zl nie bedzie charowal i dobrze bo znalazl lepsza prace na szczescie wiem co to znaczy jak jest ciezko i nie ma za co zyc, i moja taka dobra rada, nie obnos sie honorem w takich sytuacjach, nie ma sensu, my tez nieraz zylismy z \"datkow\" :P i nie zalamuj sie bo stres w ciazy jest szkodliwy, pozniej bedziesz miala nerwowe dziecko vitalia figure to ja mam prze okragla :P a co do biustu to z 75 C z przed ciazy, mam 75 DD :P to wszystko przez karmienie wiec mysle ze jak kiedys zdecydujesz sie na dzieciatko to biuscik tez ci urosnie ;) pozdrawiam cukierkowa odezwij sie jak cos na maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×