Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawie zawsze tak samo

Facet, który na początku boi się, czy nie wyciągniesz od niego kasy

Polecane posty

Gość prawie zawsze tak samo

który ciągle o tym mówi i daje do zrozumienia , ze sie nie da......sam chyba tylko czeka zeby ciągnac kase od dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cos w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 454555
albo daje Ci do zrozumienia żebyś niebyła z nim dla kasy ale dla niego samego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha .... przypomniało mi się
jest to jeden z dwóch: albo ma węża w kieszeni i on chce doić - wtedy taki wstęp ma szanse załapać - laska uniesie się ambicją albo jest tak zakompleksiony i niepewny, że w głębi duszy nie wierzy, że można go kochać dla niego samego i co najważniejsze - NIE POTRAFI TEGO ODRÓZNIĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111111111111111111
faceti to debile !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąpiec
albo skąpiec, który chce żerować na kobiecie.... ja bym zastanowiła się, czy wytrzymam z takim... płacę za siebie albo po połowie. Tylko 3 mężczyznom kilka razy w życiu POZWOLIŁAM płacić za mnie w kawiarni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie zawsze tak samo
ja własnie nie wiem skąd u niego taki stosunek do kasy na samym poczatku??? ja jestem strasznie honorowa jesli o to chodzi, facet moze za mnie zapłacic np w kawiarni ale jak idziemy gdzies potem np do kina to ja robie niespodzianke i kupuje bilety;) a on ma jakies schizy ze ja go oskubie i bede ciągneła jak jego była bo ponoc strasznie była łasna na kase. I nie wiem jak postepowac bo ciągle go zapewniam i nic. Na wakacje pojechaliśmy razem ale ja za pokój, wyzywienie płaciłam za siebie, posprzeczalismy sie tylko o benzyne bo ja chciałam polowe mu zwrócic a on mi nie dał;) mówi , ze podziwia we mnie ze nie jestem materialistka ale ciągle cos tam na ten temat powie i robi mi sie przykro:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tej sytuacji gdyby jeszcze stwarzal w ten sposob, to nie oddawalabym mu kasy i kazala placic za kazdym razem.. Poza tym. Od czego sa mezczyzni?? Jesli facet zarabia wiecej.. Nawet jesli jest entelmenem, to powinien zaplacic... W Polsce troche dziwnie to wyglada, gdy kobieta placi... Nie przejmujcie sie skapcami.. Ja spotykam sie z takim... Place tylko w kinie a on za wszystkie inne randki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie zawsze tak samo
noooo on zarabia sporo wiecej ode mnie..ja mam 900 netto i opłacam sama studia i swoje rachunki, ciuchy, kosmetyki , jakies wyjscia ze znajomymi...on ma 2000 netto, nie studiuje tylko płaci 400 zł rodzicom bo u nich mieszka i ciągle nie ma kasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yupiii
Haha ! Fajne - ja z takim chodzę już 4 lata z hakiem - na początku było tak samo jak u autorki topiku - delikatne napomkniecia ze poprzednia dziewczyna to dobra była tylko jak coś chciala , więc sobie wzięłam na ambicję i zawsze płaciłam za siebie - dosłownie za 2 pierwsze coca- cole na dwóch pierwszych randkach za mnie zapłacił (na więcej juz nie poszliśmy - bo przecież w sklepie za te sama cenę można kupić 2 litry :P) I sytuacja coraz bardziej zaczynała się pogłębiać : Wakacje - płaciłam za siebie za pobyt + wyżywienie dla nas obojga + dojazd za siebie ( ok - rozumiem - neie chcę być kimś , kogo sie " sponsoruje" ) ; Wyjścia do knajpki : brak - bo szkoda kasy; jedynie od czasu do czasu do pobliskiej budki na hamburgera ( na 10 razy z 8 zapłacilam ja - za oboje nas - choc hamburgera zwykle proponowal mój luby) pizza- haha, kiedyś mi obiecał potem odwolal potem stwierdzil ze woli domową nie z knajpki . Wycieczka- czy do babci czy wypad chocby jednodniowy ze znajomymi - koszty pokrywam ja - luby nawet nie spyta ile kosztowalo itp, a w przypadku benzyny , zanim wyjedziemy jedzie na stacje paliw po drodze marudzac jaka to benzyna - a wlasciwie gaz - drogi ( choc nie musi - bo na takie wypadki sie ubezpieczam i zanim wejde z nim do auta od razu daje kase na gaz - zeby nie był stratny- nigdy jeszcze nie odmowil ...) Kolejny przypadek: moje urodziny , nasza czwarta rocznica- nic, nawet zwiedlego liścia ( tylko tłumaczenie w urodziny : kochanie wiesz chcialem ci cos podarować ale wiesz , tak jakoś wyszlo ze nie mam teraz pieniedzy... ) Ja naprawde nic od niego nie chce- pracuję, zarabiam, więc płacę za siebie i za niego też mogę skoro jest bez kasy - tylko w*****ia mnie to, że jakoś na codzienne piwko po pracy , pizze w knajpie , i jakies kolacyjki wieczorem po pracy z kolezankami z pracy to ma pieniadze - nawet na to zeby stawiac ( kolezanki po 15 lat starsze od niego - wiec watek romansowy odpada :P) . A mnie jeśli juz gdzies zaprosi, to to odwołuje , zapomina, lub otwarcie twierdzi ze szkoda kasy na takie bzdety... Ostatnio nawet doszło do tego, że sam się chełpi chwali i rajcuje tym , jaki to on jest skapy :/ Masakra. Jednym słowem. A miało być tak pięknie .... No to si ę wyżaliłam, może ktoś ma podobnie , nie znam się na radzeniu innym- to mój pierwszy chlopak i doswiadczenia mi brak - ale czuję sie wykorzystywana i nie życze nikomu takiego obrotu spraw- więc radzę mieć oczy i uszy szeroko otwarte .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie zawsze tak samo
zerwij z nim;) ja jeszcze wytrzymywałam płacenie za siebie bo mam honor ale za niego???? mowy nie ma!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dajecie sie wymacywac
Takim gołodupca i jeszcze sie tym chwalicie . KOBIETA MA COS CZYM SIE SPŁĄCI DUPE!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strusie stringi
Yupii - kobieto, gdzie Ty masz rozum do diabła?:P Jestem pełna podziwu, że wytrzymałas w takim karkołomnym związku tyle czasu. Jesteś jego sponsorką jak nic i żłób Ci nie odpuści, bo gdzie by znalazł drugą taką:O Na co jeszcze czekasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yupii a ile masz lat
faktycznie Cie wykorzystuje, sama miałam do czynienia z pewnym skąpcem... zawsze jak mnie odwiedzal (przynosząc najtanszego szampana) mowil, wiedziałem ze czegos zapomniałem - kwiatka dla ciebie... hahaha jasne, zapomnial.... nigdy mnie nigdzie nie zaprosil, a sam forsa to chyba sobie tylek podcieral

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takkkkkkkk
Yupiii - tez uwazam ze powinnas z nim zerwac jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yupiii
Haha łatwiej powiedzieć , trudniej zrobić.... Właściwie to łatwiej podjąć decyzję ale trudno mi ją potem wprowadzić w czyn... Właśnie jestem w trakcie wprowadzania w czyn... Nie wiem czy mi wyjdzie :/ Bo to życie cholera to takie zagmatwane jest ... A dla zaintresowanych - 24 lata mam więc aż tak bardzo smarkata nie jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yupiii
Poza tym , myślę , że on uważa , że ma prawo- bo przecież zarabiam trochę więcej od niego... Sama nie wiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yupiii
Po trzecie , wcale się tym nie chwalę, bo w sumie nie ma czym , matką miłosierdzia nie zostanę- tylko wątek był mi tak bliski - a założycielka widać jeszcze nie bardzo zaangażowana- po prostu może trochę ku przestrodze napisałam.... I pomyśleć że można kogoś znać 8 lat ( z tego 4 "razem" ) a wielu rzeczy o nim nie wiedzieć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata-----
Yupiii kochana prosze cie, nie daj mu sie tak robic w bambuko, na golej dloni widac ze on cie wykorzystuje i sama czujesz sie wykorzystywana , pomysl a co bedzie jak zalozycie rodzine????nawet sobie tego nie wyobrazam, ciekawe jak wtedy bedzie sie zachowywal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yupiii
Sama sobie tego nie wyobrażam - zresztą jak się niedawno dowiedziałam on nie ma zamiaru zakładać z mną rodziny ( no, może nie dosłownie, bądzmy sprawiedliwi...) - bo podobno nie jest jeszcze na tyle odpowiedzialny, żeby rozmawiać na ten temat . Tak że na razie mam spokój przynajmniej w tej kwestii ;) Choć z drugiej strony nie ma co się dziwić - jest w moim wieku wiec mało komu sie spieszy w tym wieku do małżeństwa ;) Ja zresztą i tak na to nie reflektuję - mam studia , fajną pracę... Ale jest jedna rzecz, która oddziela go od innych chłopaków i chyba za to go cenię i dlatego mimo wszystko mam jeszcze wątpliwości ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×