Mąż zaproponaował

a moj facet nie chce dac sie tam piescic :( on mnie chcetnie ale w druga strone moge zapomniec :(

wyobraż sobie ze ja jestem twoim męzem ku ---ca by mnie wzieła

misiu --> to jestes bardziej jak ja :) a moj facet bardziej jak eee tammm ;)

hehe a co ja musiałem się napocić żeby przekonać i namówić;)

ale ci sie udalo :) moj mi jasno wytlumaczyl, ze nie i juz, zdania nie zmieni :I

nigdy nie mów nigdy, rzeczy które kiedyć wydawały mi się nie do przyjęcia, uważam za normę;) nie wiem co zostanie z rzeczy których dziś nie jestem w stanie zaakceptować w przyszłości tylko krowa nie zmienia poglądów i upodobań

elwira mamy podobne pojęcia cieszy mnie to

w sumie - moze kiedys .... tak czy inaczej ja raczej nie oddalabym mojego partnera innej kobiecie i nie ma mowy o robieniu mu przyjemnosci ! jesli ja mu nie wystarczam to moge sie bardziej postarac a jak to nic nie da to "zegnam"

popieram twoje zdanie ja mam zonę i ona jest dla mnie wszystkim

mi trójkąt chodzi po głowie, ale 2 faceta bym nie mógł zaakceptować. Więc uważam za uczciwe nie namawianie do trójkąta z 2 kobietą mojej ukochanej. Nie rób drugiemu co tobie...

moze to zalezy od stazu ? (chociaz watpie) misiu --> ile jestescie ze soba ? eee tammm -- > a ty jaki masz staz?

10 lat

ja blisko bo 7lat :) ciekawe ile eee tammm?

Elwira ---> To nie zależy od stażu. Ja po prawie 30 latach razem, gdybym zobaczyła mojego starego w ramionach innej to bym mu ślepia wydrapała. A gdyby mi zaproponował drugiego chłopa to bym po prostu pomyślała że już chce się mnie pozbyć i powoli szuka drogi do skoków w bok. Też myślę że taka sytuacja to początek końca.

co ile powiedz

moze twoj nie szuka bo ty taka zboczona starucha jestes :D

a ja znam młodych ludzi którzy zaczynali swoje życie erotyczne na zbiorowych orgietkach... takie czasy:/

mialam na mysli kolege o niku "eee tammm" ;) ciekawe ile on ma stazu ? misiu a o czym pomyslales ;) ?

elwira miałaś ochotę na skok wbok

ochote to chyba kazdy kiedys ma (albo mu sie wydaje ze ma) :) ale do realizacji takich fantazji daaaleeeeko ! mam jednak jeden slaby (?) pkt. flirt - lubie flirty (ale o tym moj facet wie i nie przeszkadza mu to, bo on jest bardziej jak kolega eee tammm)

właśnie pomyślałem ile razy miałem ochotę skoku w bok

i ile?

ja też lubię flirtować

flirt jest fajny, tylko że trzeba umieć rozgrzewać i schładzać rozmowę, aby nie zapędzic się za daleko;) balansowanie na krawędzi i świadomość że można z kimś pójść do łóżka w każdej chwili a nie robi się tego jest podniecające. Oczywiście flirt z kimś "łatwym" jest nudny

lepiej bym tego nie napisala :)

tu się ztobą zgodzę

rogi na telefon masz rację flirt jest podniecający

Kościół już dawno rzucił na was klątwę - wy ateistyczne podnóżki dla manichejskich kolan europejskich neoliberałów

hmm rogi --> powiedz, zakladajac ze flirtujesz przez net - to czy wizualizujesz kobiete z ktora flirtujesz ? czy raczej wolisz kiedy to ona siebie opisuje?

yyy znaczy na kogo?? konkretnie;)