Zakładamy Paczkę Znajomych

ze mnie taka kucharka...ze ci nie pomoge:( ide na 20 do kina, na Hostel2...slyszalas cos o tym filmie?

oj, ja nie jestem w temacie:(

Hej :) Ja tylko na chwilkę .Już mam skończony remont i od samego rana sprzatam ,już nie mam siły :( A ile jeszcze przede mną :O Pozdrawiam Was słonka Dzisiaj jestem sama w domu ,wieczorem jak skończę to zajrze do Was i poczytam co pisałyście ,bo teraz nie mam czasu . Aha... Eda przepraszam ,że wczoraj tak nagle zniknelam ,ale net mi siadł :( buziaki

Gdzie są wszystkie Baby???:(

:( chyba dziewczyny postanowily przestać pisać :(

żabka kochana może Ty wiesz jak zrobić ziemniaki z ziołami?

Ziemniaki surowe (umyte, ale w skórce) przekroić na pół wzdłuż, posmarować każdą połówkę oliwą, posypać przyprawami (w zależności od stanu posiadania - bazylia, oregano , słodka papryka) i włożyć do piekarnika (180-200 st z termoobiegiem) i piec około 40 min. Bardzo smaczne z masłem i twarożkiem (do zwykłego białego sera dodać śmietanę lub jogurt naturalny, szczypiorek, cebulę, rzodkiewkę, sól, trochę pieprzu). znalazłam taki przepis ,zaraz jeszcze poszukam może coś znajdę

może ten ? http://kuchnia.o2.pl/przepisy/obiekt_int.php?id_p=12428

żabka, bo może doczytałaś, że ja się zastanawiam czy lepiej je ugotować wcześniej czy surowe do piekarnika?

ziobro ,ja nie robilam nigdy takich ziemniaczkow ,ale z tego wynika ,że najlepiej surowe do piekarnika bo w obydwu przepisach jest ,ze surowe .

No to zrobię taki eksperyment:) Posprzątałaś domek?, bo czytałam, że remont skończony:)

Jeszcze nie skończyłam ,dużo pracy mnie jeszcze czeka .Muszę wszystko powkladać do szaf ,umyć okna ,powiesić firany i jeszcze dużo by wymieniać .Mam dosyć remontów na najbliższe 20 lat :D :P ledwo siedzę ,jestem sama w domu ,miałam w planach wypić malibu ,ale mi się odechciało już . Właśnie mialam kontrolę :D mój mężuś przyjechał zobaczyć czy jestem sama w domu :D szok :D

To jak już przyjechał, to mogłaś go wykorzystać. Niekoniecznie do sprzątania:)

hehe nie mogłam ,bo musiał jechać położyć Małą spać ;) A Ty jutro masz jakąś imprezę czy tak po prostu na obiad robisz te ziemniaczki ? napisz jak już zrobisz jak wyszły ,to może ja też któregoś dnia zrobię :)

Do naszego przyjeciela przylatuje dzisiaj dziewczyna. Właśnie mąż pojechał po nią na lotnisko. Zaprosiłam ich jutro na obiad. Chciałam zrobić te ziemniaczki i jeszcze takie piersi z kurczaka: http://kuchnia.o2.pl/przepisy/obiekt_int.php?id_p=1978 Do tego jeszcze suróweczkę:)

Myślałam, że coś sobie dzisiaj przygotuję, albo chociaż jabłecznik upiekę. Jednak wszystko zostało na jutro, bo strasznie się dzisiaj czułam cały dzień:(

Znam ten przepis ,moja mama robi w ten sposób piersi z kurczaka :) pychotka ;) A co Ci jest ? :(

I co wychodzą zawsze? Ulepszacie jakoś? Napisz jak:) Nie wiem co mi jest. Żadnych objawów. Tylko brak sił, apetytu... Leżę w łóżku cały dzień. Nie mialam sił na nic. Męża nie było dzisiaj, Mają zajmował się nasz współokator:)

Martwię się czy ten farsz bedzie się trzymał kotlecika:(

Niestety nie pomogę Ci bo ja ich nie robiłam ,mój mąż nie lubi takich \"wynalazków\" i dlatego nie robiłam ich .A jak moja mama robi to nie wiem :( Wydaje mi się ,że będzie się trzymał ,jak to zapieczesz ,to ten majonez trochę taki gęściejszy się zrobi ,ser się upiecze i nie powinno nic \"spaść\" z tego kotleta . Ale wytłumaczyłam :O :D Ja robie inne ,które też są bardzo smaczne .Smaże normalnie na patelni kotlet .Kładę na niego plaster ananasa i plasterek sera i zapiekam ,aż ser się stopi ,też pycha :) Oj biedulko:( dobrze ,że miał się kto zająć Majką .

Ja uwielbiam ananasy na wszystkie sposoby i Twój przepis też mi odpowiada, niestety mój mąż nie znosi owocowych dodatków do dań głównych:( Ale ja uwielbiam i np. pizze zawsze wybieram z ananasem:)

Ja też lubię ,a pizza hawajska jest pyszna :) jak będziesz w T. i będziesz maiała ochotę to możemy isc na hawajską :) a lubisz naleśniki w manekinie ? A jesli chodzi o owoce ,to mój mąż nie je żadnych owoców ,tylko banany :O

Bardzo lubię naleśniki w Manekinie. Na pizze chodziłam do Metropolis. A dużo wcześniej, kiedy jeszcze prosperowało do Tres Amigos - i tam właśnie jadałam najlepszą na świecie pizze z ananasami, rodzynkami i porem. I ten sos czosnkowy...:) Lubię też żarcie w Prowansji. Tylko na piwo nigdzie nie chodziłam, bo piwa nie lubię:(

W metropolis mają bardzo dobre jedzenie .Tres Amigos ,nie bardzo kojarze gdzie był ten lokal ...gdzieś na bydgoskiej? A jakie alkohole lubisz? ja ostatnio byłam na malibu w takiej małej winiarni ,tylko nie mogę sobie przypomnieć ulicy :O oj mi się strasznie mylą te uliczki na starówce :O taka uliczka przed arkadami jak byś szła nad wisłę . Fajny przytulny lokal ,a malibu ...marzenie ;)

Tres Amigos kiedyś było właśnie tam gdzie teraz jest Metropolis, blisko kina Orzeł:) Ale z której strony przed Arkadami? Piekary chyba nie? Może św. Ducha? Generalnie to ja abstynentką jestem, a jeszcze teraz biorę takie leki, ktore alkohol wykluczaja. No może czasem przed seksem:) campari:) albo białe martini:)

Aaa to ja nie byłam w tres amigos . Od strony szerokiej zaraz przed arkadami w bok ,tam na samym końcu ,jest ta winiarnia :) Torunianka od siedmiu boleści ze mnie :O Zbieram sie powoli do łóżka ,bo jutro znowu masa pracy . Udanego dnia Ci jutro życzę ,baw się dobrze ze znajomymi :) Dobranoc

To św. Ducha chyba:) Pa żabka, odpoczywaj po pracowitym dniu

krejzol--->wróciłaś z tego kina?:)

wróciłam!!!!!!!! ale świetny! straszny :(

No to poopowiadaj trochę, bo do polskiego kina to ja nie pójdę, że hej:(