Zakładamy Paczkę Znajomych

nie ma jak puder miss sporty za 4 zł :)

bylo...bylo....super!!!!!!!!!!!!!!!! :) dopiro wstalam, ale sie wytanczylam!! w domu bylam okolo 1.30 ...ach! super:)

oma= w weekend? w piatek bylam na 18stce, w sobote spotkanie mialam, wczoraj disco :)

i co i nic? nikogo nie ma? wakacje macie, czy jesteście b zajęci... a ja 4 dni sama :(

az 4 dni sama,matko ja bym zwariowala jakby mnie tak maz zostawial,wiem ze to raczej nie pocieszajace ale ja nie wiem jak wytrzymujesz taki tryb zycia,jestem pelna podziwu naprawde

Cześć Dziewczyny Rozruszajmy trochę ten topik:) Gdzieś nam się wszystkie zapodziały :( Żabka jest na wakacjach, a reszta? Ja też mam teraz trochę mniej czasu i trochę mniej laptopa do własnej dyspozycji, bo od niedzieli mieszkają u nas znajomi. Są w trudnej sytuacji, a to przyjaciele jeszcze z Torunia, ze szkolnej ławy, to trzeba im pomóc. Oma--->wczoraj jak byłam z Mają na spacerze w pewnym centrum handlowym zaczepił mnie pan ze stoiska drogeryjnego i pokazał takie cudo do paznokci. To była taka fajna prostokątna polerka. Wypolerowanie nią jednego paznokcia zajmuje około minuty:) podobno efekt trzyma dwa tygodnie. Wygląda to świetnie, bo się uparł, że mi wypoleruje:) Do tego jeszcze płyn do skórek. I to też cudo, bo niczego się nie odsuwa, niczego nie wycina tylko się smaruje i tak jakby masuje palcem:) Reszta w tym zestawie to raczej standard, bo pilniczek chyba zwykły (bo na nim się nie skupił) i pachnący balsam do rąk. Tylko, że trochę to drogie, bo 20 funtów. Myślisz, że warto. Kusi mnie, ale jeśli nie jest tyle warte to zrezygnuje. Oma pomóż:D

ja wczoraj urządzałam wieczór filmowy :) egzorcysta i coś na humor = córka mojego szefa :) Ziobro = wydaje mi sie ze powinnaś to kupić ;) lepiej kupić i żałować niż nie kupić i żałować :D

Pamiętaj krejzol, że ta zasada nie zawsze się sprawdza:D Krejzol, Ty pogoń trochę te baby, bo wszystkie uciekły:(

żabka wyjechała, ita maila pisala ze cos nie moze wejsc na kafe, teqilka chyba na wakacjach, oma pisze czasami... katka, vilija - nie wiem... chyba ta pogoda:/

ja bym za polerke tyle nie dala jak reszta to standard.bo w hurtowni kupisz taka na sztuki za 1/4 mniej a krejzolku nie zsprawdzi sie mysle akurat przy polerce chyba ze Ziobro ma fiola na punkcie pazurkow:P mi osobiscie najbardziej podobaja sie naturalne paznokcie czyste i krotkie a jezeli chodzi o tipsy to nie powiem ze mi sie nie podobaja ale jak niektore dziewczyny zafunduja sobie czsem jakies wzorki albo dlugosc 5 cm to szkoda gadac...ale coz o gustach sie nie dyskutuje A ja to jestem codziennie ale jak widze ze nikogo nie ma to nie pisze:P wczoraj bylam na masazu-dziewuchy nie moge sie ruszyc dzisiaj zarz tez ide bo to jest masaz agresywny rozbijajacy tkanke tluszczowa:)

Kurcze Oma, no fioła to nie mam:), ale kłopot mam z pazurkami, bo mam nieciekawy kształt i małą płytkę paznokciową. Nigdy nie lubiłam grzebać przy paznokciach więc jak zobaczyłam, że to tak szybko idzie i spokojnie sama osiągnę taki fajny efekt to się napalilam:) Ale pewnie masz rację i wybiorę się do takiego wielkiego sklepu z kosmetykami i tam poszukam takiej polerki. Jak w maju byłam w Polsce to zrobiłam sobie żele, delikatny french z trzema czerwonymi cyrkoniami na serdecznym palcu. Byłam zachwycona, ale efekt był krótki, bo moje pznokcie tak szybko rosną, że po kilku dosłownie dniach kwalifikowaly się do uzupełniania:( No to strasznie drogo mi wychodziło, bo jeszcze trafiłam chyba na najdroższy salon w Toruniu Pod koniec pobytu w Polsce pozbyłam się ich - kosmetyczka je obcięła a resztę spiłowała. Wyobraź sobie Oma, że po półtora miesiąca ja mam już swoje paznokcie i to zapuszczone:) Tak szybko cholera mi rosną:) Ale muszę Ci powiedzieć, że zanim zrobiłam te żele to moje naturalne paznokcie tak się brzydko zawiłały na końcu, że z tego powodu nie mogłam mieć dłuższych, a teraz paznokcie nauczyły się rosnąć tak jak rosły pod żelami. To mnie cieszy:) Oma, ja tak samo jak Ty, jak widzę, że nikogo nie ma to nie piszę... ale w ten sposób to nam topik może paść, trzeba się motywować wzajemnie:)

ja mialam tipsy na studniowke, nie swoja :P z kolega szlam, ktory pozniej byl moim chlopakiem przez miesiac :D zawsze mialam problem z paznokciami do czasu kiedy kosmetyczka polecila mojej siostrze - NAILTEK- drogi jest bo w aptece kosztuje ok.100zł ale np. mnie baaaaaardzo pomogl :)

krejzol--->tzn. co zrobił dokładnie?

ale się \"rozgadałyście\" i co tu z tym moim zrobić, jak mu mówię że dużo go nie ma, to mi odpowiada, że jak chce to on zmieni pracę (oczywiście w domyśle na mniej płatną) :( ja ostatnio mam jakiś zryw na paznokcie, ale ogranicza się do pomalowania

rozdwajaly mi sie, teraz juz sie nie rozwajaja, są mocne, twarde. naprawde mi pomogl. na poczatku bralam skrzyp, falwit i nic nie dało :/ az w koncu ten NAILTEK, on jest jak lakier, smaruje sie raz dziennie nim paznokcie. polecam na prawde

anka--->a tak malujesz zwyczajnie czy najpierw odtłuszczasz i takie inne pierdoły robisz?:)

teraz jak maluje to zmywam wcześniej poprezdni lakier, więc paznocie są już odtłuszczone, raz na tydź albo na dwa muszę je skrócić by dzieci nie podrapać przy zabawie, ale nie pieszcze się z nimi bo nie mam czasu, ani tego zbytnio nie wymagają

a ja to do tipsow mam tez uraz bo pare kolezanek mojej mamy mialy po tisach takie problemy z plytka jakies grzyby,nie chcialy rosnac itp no mowie Wam jak mi mama opawiadala to lacznie z tym ze antybiotyki braly, ale coz na swoj slub se strzele:P

oma= a nie lepiej zapuscic swoje ? :) ja mialam po tipsach baaaaaaaaaardzo zniszczona plytke..

a wiesz ze to nie glupi pomysl:)bo i tak nie uzupelnialabym tylko zdjela:) to chyba sobie tylko mazne jakis frencz:)

Dzieuchy!!!gdzie jestescie??topik mial nie umierac!!!

no to ja sie klade dziewczeta:(szkoda ze Was nie ma:( bo bym sobie pogadala(

kto tu jest dziśś????????

Dziewczyny! do cholery :D!!!!!!!!!!!!!!!!1 meldujcie sie, raz dwa!

prawda jest taka że jak nie ma męża to nie mam czasu na przyjemności, chyba że wieczorem, ale jestem już wtedy taka padnięta że przysypiam w 15 minut przed telewizorem i nic mnie nie interesuje musze iść z nimi na spacer, bo mnie zjedzą :)

ale to skoro napisalas ze praca meza wiaze sie z wiekzsymi peniedzmi to nie daj sie wykorzystywac tylko uswiadom mu ze praca przy dzieciach tez jest meczaca i chociaz na 2 albo 1 w tyg zamow opiekunke,podrzuc dzieci do tesciow,rodzicow i zajmij sie soba.Ja naprawde nie rozumiem jak mozna sie tak dawac:( ja bym zwariowala bo dla mnie to jest wyzysk wlasnej kobiety!!!!

ja zaraz bede miala masaz:):):)

nie bardzo stać nas na opiekunkę i to wiem mamy nowe mieszkanie, które trzeba urządzić, dzieci zawsze potrzebują jakieś zabawki albo ciuszki, ja też powoli powinnam zmienić swoją garderobe bo nie robiłam tego od daaaaawna (wszystko powyciągane i zmechacowe) do tego dochodzą opłaty, kredyt (który pomaga mi spłacać mama :( ) no i samochód do utrzymania nawet zaoszczędzić się nie da mąż zarabia ok 2000 brutto czyli coś 1.200 jak się orientuję to niewiele, wyciąga trochę z kilometrówki i dodatkowych wyjazdów takich jak te :( właśnie się dzisiaj dowiedziałam że wraca w sobotę wieczorem a w środę znowu wyjedzie ma być lepiej chwilowo też mam go w dupie :P bo długo tak się nie da \"budować\" związku

zapomniałam babciom trudno podrzucić, bo córki mam dwie i jest to zawsze problem obie babcie pracją albo zawsze gdzieś jadą, właśnie moja mama wyjeżdża w piątek i wróci dopiero 18 sierpnia no i jak by nie było to nasze dzieci, szkoda że tatuś o nich sam nie pomyśli