Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak powaznie

tak powaznie pytam czy sa tutaj niedoszli samobojcy...??

Polecane posty

Gość tak powaznie

jesli tak too ile lat miałyscie/mieliscie,co was do tego skłoniło...jak to wszystko wygladało,jak sie skonczyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dawno temu nad tym rozmyślałam, ale żaden mój pomysł na wrobienie tego nie wydawał mi się w 100% skuteczny. bałam się że coś pójdzie nie tak i jeszcze zostanę kaleką, a to byłoby najgorsze co mogłoby mnie spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jest tu wielu, bo juz nie raz widzialam topiki, ale dla mnie to bylo raczej jak wolanie o pomoc, bo jesli chcialby ktos to zrobic naprawde to nie informowalby wszystkich dookola o swoim zamiarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deth
witam... chcecie? to wam opowiem: wszystko zaczelo sie gdy bylam mala dziewczynko: problemy w domu, alkoholizm ojca i odolnie cala szara rzeczywistosc. Z czasem zaczelam sie ciac( sznytki byly i w sumnie sa dalej moim utrapieniem, a zyletka najblizsza mi przyjaciolka). Probowalam sie zabic jakis rok temu, duzo nie brakowalo... wiecie wystarczyla mi jedna klotnia i juz... wzielam cztery opakowania tabletek zaopilam spora iloscia wodki i ... co dziwne poszkam jeszcze o wlasnych silach pozegnac sie z kumpela, ktora cenilam sobie i nadal cenie. Wszystko byloby ok ale jednak cos poszko nie tak... matka zauwazyla ze zniknely leki( silne antydepresanty, po trzydziesci wpaczce) i wtedy ten caly szum... nie pozwolili mi umrzec..... a dlaczedo??? sama nie wiem... zrobie to znowu gdy ptzrstane bac sie smierci.. bo ostatnim razem strasznie sie jej przestraszylam..,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×