Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marysia24

SZCZESLIWE ZWIAZKI INTRNETOWE

Polecane posty

Gość marysia24

Kocham i jestem kochana! Mam za soba kilka nie udanych zwiazkow-jezeli mozna to nazwac zwiazkami:oOd pieciu miesiecy jestem ze wspanialym chlopakiem ktorego poznalam przez internet:)Mieszkamy od siebie ok 400km,ale to nie jest przeszkoda zebysmy mogli byc szczesliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dobre bez kitu
pewnie się nie widzieliscie na oczy jeszcze!!!!! sranie w banie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to gratulacje ......ja osobiście nie wierze w tzw milosc internetowa.....hm no bo milosc to realne zycie,radosci smutki obowiazki, natomiast internet to cos wirtualnego i nie pozwoli Ci nigdy poznac drugiej osoby.....bo przeciez czytanie milych slow na ekranie monitora nie mozna nazwac miloscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia24
No ale my juz jestesmy po etepie zapoznania sie:)Jestesmy ze soba 5miesiecy:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co widujecie sie co weekend/? raz w miesiacu ? sorki ale ja w takie cos nie wierze, przeciez nie mozesz powiedziec ze go dobrze znasz......zreszta to tylko moja opinia..zycze szczescia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia24
My spotykamy sie co dwa tygodnie:) Co dwa tygodnie na 4dni:( wiem ze to nie jest to samo co mieszkac w tym samym miejscu i mozliwosc spotykania sie codziennie:) ale trzeba sie cieszyc z tego co sie ma;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przez rok \"chodzilam\" z chlopakiem przez neta :) wspoooominal to baaardzo milo :) niestety nasz \"netowy zwiazek\" sie zakonczyl bo zamieszkalismy razem :P w tym roku mija nam 4 rocznica ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Księżniczka****
Ja tez poznałam swojego misa przez internet i jestesmy ze soba 5 lat. jestesmy zareczeni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hottest yoghurt ever
nie da się :( niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm......................
ja nie wierzylem do poki nie poczulem. Ehhh samo wejscie na gg moze przyspieszyc bicie serca. Choc podobno to nie realne, a wiec dlaczego tak jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:)) ja takze poznalam Swego mezcyzne przez neta:) dzis mija 10 m-cy jak jestesmy razem....mieszkamy ze soba i jest cudownie:)))) kocham Go ponad wszystko!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje szczesliwych zwiazkow internetowych- juz sama nazwa sama swiadczy za siebie- masz racje nigdy tego nie doswiadczylam i mam nadzieje ze nie doswiadcze. ja raczej zwyklam poslugiwac sie slowem milosc bardzo ostroznie, milosc przez internet? hmmm a moze zauroczenie , albo zafascynowanie czyims talentem literackim, ze tak pieknie potrafi pisac? nie oceniam was zycze szczescia i oby tez byscie byli tak szczesliwi w swiecie realnym jak przed monitorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hottest yoghurt ever
nie da się :(:(:(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniami > ale Ty mylisz pojęcia. Co innego miłość internetowa, a co innego miłość do człowieka, którego się poznało przez internet. Ja poznałam mojego faceta na czacie regionalnym, nawet długo ze sobą nie pisaliśmy, bo po dwóch mailach doszło do spotkania. Tak więc mogę powiedzieć, że internet tylko nam pomógł na siebie trafić, a poznaliśmy się już w realu. A co do znajomości na odległość, to ja bym nie potrafiła. Z tęsknoty bym nie dawała rady, poza tym potrzebuję dużo czułości, przytulania i takie tam, a na odległość to o to ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja poznalam ja ja
dokladnie 6 lipca rok temu....od dwoch miesiecy nie jestesmy razem.Net a real dwie rozne plaszczyzny.Nam sie nie udalo:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, skoro piszesz, że net i real to dwie płaszczyzny, to jasno z tego wynika że zbyt długo ze sobą pisaliście, albo kontaktowaliście się tylko przez internet i potem się rozczarowałaś. Dlatego ja polecam nie pisać nie wiadomo ile czasu w necie, tylko jak najszybciej się spotkać. Wtedy to jest tak jakbyś poznawała człowieka od zera, bez niepotrzebnego wcześniejszego wyobrażania sobie jaki to on nie jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia24
do ja poznałam ja -a dlaczego wam sie nie udalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evvika a mnie wlasnie czeka spotkanie za jakies dwa tygodnie po roku pisania ale i czesciej rozmawiania na skype ze soba :) i bardzo sie boje ze moje wyobrazenie sie nie pokryje :O ale wiem tez ze niestety to tylko mnie by zalezalo na czyms wiecej niz przyjazni, wiec moze lepiej bedzie jak moje wyobrazenie sie nie pokryje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cocinelka > no to mogę Ci życzyć powodzenia, mam nadzieję, że bedzie dobrze :) Ale ja bym tak nie potrafiła. Rok czasu to za długo, chyba bym za bardzo wyidealizowała faceta, no ale kto wie. A mogę zapytac dlaczego aż rok czasu czekaliście ze spotkaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łeeeee tam
ja moich 3ech ostatnich mialam z neta :) z jednym jestem juz po slubie ponad 2 lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja poznalam ja ja
DLaczego hm.Nie wiem sama:( W necie ta druga osoba Ci se wydaje urocza, jest idealna bo takie masz o nej wyobrazenie.PO 3 miesiacach poznalismy sie na zywo, jakas taka nadzieja w nas wstapila ze MY to MY stworzeni dla siebe.Okazalo sie w praniu jak bardzo jestesmy rozni, jak wady nam przeszkadzaja.Czasem mysle, ze za intenyswnie zylismy.Poza tym sworzylismy w miedzyczasie swoisty czworokat z byly,i.Paranoja:( Ale zycze Wam, aby sie udalo.:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia24
no rok czasu to troszke dlugo:) A z tym idealizowaniem czlowieka to prawda:) pamietam nasze poczatki jeszcze w sieci,moj R nie potrafil wytknac mi zadnej:o no ale na szczescie nie zawiodlam go;)chociaz ze ja na poczatku podchodzilam do tego wszystkiego bardzo sceptycznie,bez wiekszego zainteresowania z mojej strony:) a teraz prosze taki szczescie mnie spotkalo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja poznalam ja ja
Dodam jedno, ze znam od poltora roku inna osobe tylko i wylacznie internetowo.Nie daje mu szans na spotkanie, aby sie znowu w cos nie wpakowac.Facet jest cudny, na poczatku wiadomo ideal mysle.Ale poznalismy sie ???chyba juz pod kazdym katem, niejedno rzucalo sluchawka i sie wyzywalo(glownie klotnie o brak spotkania).Chyba sobie odinstaluje neta;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy czekalismy rok to nie wiem ;) W sumie znamy sie od czerwca tamtego roku, ale rozmawiamy ze soba intensywnie tzn codziennie od sierpnia. On jest francuzem i dlatego nie bylo za bardzo mozliwosci sie spotkac wczesniej :( Ja bylam we francji w grudniu ale niestety na drugim koncu francji i on by mial do mnie 1000 km, nawet gdyby chcial przyjechac to nie mial kasy :O A teraz bede 120 km od niego no i mamy sie zobaczyc wreszcie :) Mi juz jest obojetne co z tego bedzie, wazne jest dla mnie zeby go zobaczyc spedzic z nim dzien (a jak sie dobrze miedzy nami i ulozy i sie nie poklocimy na wstepie - do czego jestesmy zdolni :P ) to potem sie jeszcze zobaczymy, i porownac jego obraz wirtualny z rzeczywistym, zebym miala pewnosc jaki on jest w realu :) Poza tym gdybysmy sie spotkali w tym grudniu to pewnie by sie wszystko inaczej potoczylo, bo oboje bylismy baaardzo wkreceni, a teraz to juz niestety ja jestem duzo bardziej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kofany net
2,5 roku razem w tym 6 miesięcy jestesmy zaręczeni:)Poznalismy się na jednym z czatów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie taki maksymalny czas od poznania kogoś w internecie do spotkania to był miesiąc. Kiedyś poznałam chyba ok. 10 chłopaków w ten sposób, z żadnym nie pisałam dłużej niż właśnie miesiąc, no a z jednym z nich jestem już prawie 2 lata :) Nie ma co długo zwlekać ze spotkaniem. Zawsze jest ryzyko że któraś ze stron będzie rozczarowana i potem trudno tak nagle powiedzieć, że nie pasujecie do siebie i nic z tego nie będzie. A jak spotykasz się np. po tygodniu to nawet nie zdążysz się wirtualnie zauroczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja poznalam ja ja
a ja wlasnie czekam juz poltora roku.Z reszta, mowiac prawde boje sie go spotkac, bo obawiam sie, ze.....bedziemy chcieli byc razem i to nam zniszczy nasza przyjazn.On jest mna zauroczony, zna mnie z fochujacej zlej strony, ale to tylko magia Internetu ...powoli i On sie wypala, zal mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia24
Najwazniejsze jest pierwsze spotkanie:) pierwsze wrazenie,dotyk,uscisk,rozmowa itp.Bo pisac jest łatwiej,jakos literki same skladaja sie w wyrazy;),czlowiek czuje sie bardziej pewny,odwazniejszy,smialo mozna pisac o tym co sie mysli i czuje,bo jezeli cos sie komus nie spodoba to zawsze mozna wylaczyc komputer;) Ja zawsze mialam problem z wyrazaniem uczuc no ale to typowa cecha koziorozca;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×