Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdesperowana2323

problemy z erekcją

Polecane posty

Gość łee
i dziwne jest dla mnie to że piszesz jak bardzo sie kochacie a on po tylu latach sie jeszcze boi że coś nie wyjdzie :o nie wyjdzie to nie osoby które sie kochają powinny mieć świadomość że przez takie cos nie stracą na wartości w oczach drugiej strony :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okaz calkowity brak zainteresoqania jego erekcja Wytlumacz mu ze ci wcale nie zalezy na tym ze ma miekkiego Sprobujcie dochodzic do orgazmow pettingiem Powiedz ze kochasz go i tak bo erekcja jego dla ciebie jest niewazna On jest mlodym facetem i o zastrzykach z testosteronu nie pownno byc mowy bo nadmiar moze spowodowac raka .Chyba ze maial badana krew na testosteron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łee
a czy Ty wiesz ilu facetów ogląda pornosy w ukryciu przed swoimi partnerkami właśnie dlatego żeby ich np. nie ranić?! bywałam już na wielu forach, czytałam co faceci wypisują i dlatego tak mi to przyszło do głowy; ja bym wcale taka pewna nie była i troche powęszyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana2323
ale on to wie- i wiele razy mu to powtarzam... tylko ze on boi sie, ze sam przed soba znowu zawiedzie... i to raczej go wyprowadza z rownowagi- niestety.... tak bywa.. ja nigdy nie robilam z tego problemu typu "wez cos z tym zrob bo zaden z ciebie facet"- przeciwnie, wiele razy, gdy o tym rozmawialismy, mowilam, ze damy sobie rade i ze dla mie to nie jest wyznacznik meskosci, a mimo tego i tak mam bardzo udany seks i ze zawsze daje mi duzo przyjemnosci... to raczej jego kompleksy, trudno temu zaradzic... to tak jak z koieta, ktora twierdzi ze jest brzydka, mmo ze maz jej powtarza ze nie ejst- no i co z tego, jak ona mimo ze wie, ze mu sie podoba, to i tak twierdzi zejest brzydka... rozumiesz? to tkwi w srosku czlowieka... moze wydaje ci sie to glupie i takie proste, ale uwierz mi- nieejst proste :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki zdesperowanej
wiem,ze macie problem. sama go mialam z ex,ex partnerem. niestety rozstalismy sie na jego zyczenie. facet byl super,ale niestety to byl jegojeden problem. sam nie dal rady. po jakims czasie spotkalam jego nastepna po mnie dziewczyne i mowila,ze z nia mial ten sam problem. mam rade dla ciebie. postaraj sie teraz jakos niespecjalnie dbac o siebuie w domu, nie kus go, nie chodz seksownie ubrana. moze biologia sama zmusi "go" do dostosowania sie. sprobuj niby olac temat, nie robic seksownych podgaduszek,ani nie wchodzic na temat seksu. moze wtedy sie odprezy i bedzie inaczej natura prac9owac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana2323
nie ma potrzeby nigdzie weszyc- po prostu sie go spytalam i mi powiedzial prawde... mimo, ze nie podejrzewalam go nigdy o to- bedac z kims ustalasz pewne rzeczy- niekoniecznie formalne, ale takie raczej niepisane umowy... kazdy wie, jakie sa: czy zwiazek jest otwarty, czy zaborczy, czy mozna wychodzic samemu na imprezy czy nie, czy mozna jesc chipsy w lozku i kruszyc na posciel czy nie, i czy np druga osoba toleruje pornosy czy nie toleruje- ja nie chcaialabym ich ogladac i wiem, ze on tez nie ma z tego zadnej przyjemnosci, bo nie robil tego nawet nie bedac ze mna... i takie zasady wlasnie panuja w zwiazkach jak u nas- nie trzeba spisywac zobowiazac- po rpostu wiadomo- a jak nie wiadomo to wystarczy szczerze spytac... wiem ze to dziwne, ale wiele osob mowi nam, ze jestesmy badrzo dobrana para i ze widac, jak bardzo sie kochamy, jak jestesmy dla siebie stworzeni i uwierz mi- nie ma rzeczy, ktora musimy przed soba ukrywac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łee
a może on miał w przeszłości jakąś nieprzyjemną sytuacje z tym związaną? może jakas kobieta coś mu kiedyś powiedziała i taka "trauma" mu została; bo to jest naprawde dziwne że ma tak kochająca i tolerancyjną partnerke może faktycznie powyższe rady by sie sprawdziły, może za często o tym rozmawiacie on o tym myśli w dodatku wie że Ty o tym myślisz i to go jeszcze bardziej stresuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana2323
do autorki zdesperowanej>>>> dzieki za rade... moze masz racje... faktycznie czasem jest tak, ze iedy np czyta ksiazke albo zwyczajniesiedze przed kompem, zmywam naczynia itp. to on nagle zaczyna sie do mnie dobierac i okazuje sie zewszystko jest ok tak jak byc powinno :0 tak troszke z zaskoczenia- nawet dla niego... to sa brdzo przyjemne chwile- niestety nieczeste, ale moze faktycznie cos w tym jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łee
a może on miał w przeszłości jakąś nieprzyjemną sytuacje z tym związaną? może jakas kobieta coś mu kiedyś powiedziała i taka "trauma" mu została; bo to jest naprawde dziwne że ma tak kochająca i tolerancyjną partnerke a sie tak przejmuje może faktycznie powyższe rady by sie sprawdziły, może za często o tym rozmawiacie on o tym myśli w dodatku wie że Ty o tym myślisz i to go jeszcze bardziej stresuje tak miało być :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana2323
ale mnie nei interesuje porno i ego tez nie :?? co was tak naszlo z tymi filmami- jak para nie lubi jezdzic nad morze to trzeba zaczac jezdzic nad morze bo wiekszosc ludzi to lubi???? a co do tej traumy, to nie... jestem jego pierwsza dziewczyna... jamialam wczesniej chlopaka, z ktorym wspolzylam, ale on nie mial wczesnie doswiadczen seksualnych z innymi kobietami... z reszta tak jak juz mowilam- on sam przyznaje, ze to kwestia jednej mysli, ktora go nagle dopada podczas seksu "a co jak znowu nie stanie?" i nagle wszystko opada- taki wewnetrzny upierdliwy chochlik w nim siedzi i njie da sie o nim zapomniec- ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łee
no tak jak zacznie myśleć "a co jak znowu nie stanie" to na pewno nie stanie :o może powiedz mu żeby codziennie rano powtarzał sobie po kilka razy "dziś na pewno wszystko bedzie ok" i tak kilka razy w ciągu dnia -może zadziała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana2323
staram sie nie dreczyc go tematem to raczej on zaczyna rozmowe, nie ja... a najgorsze jest to, ze jak czasami np. pare razy z rzedu wszystko jest super- staje mu na 100%, i nastepnego razu cos sie nie uda i nie wyjdzie- to on wtedy sie zalamuje- mowi, ze to dla niego gorsze, niz jakby wcale mu nie stawal- bo zawsze ma nadzieje ze to juz koniec i znowu przychodzi ta glupia mysl i sie wszystko jebie :( (sorki za wyrazenie, ale brakmi juz sily :(() i jemu sie wtedy wydaje, zeczesciej sie nie udaje niz udaje, a przeciez tak nie jest... jak wyjdzie np. 5razy pod rzad i raz sie nie uda i drugi raz znopwu sie nie uda- to on juz wie ze nie uda sie i 3 i 4 i kolejny.... mimo, ze na poczatku jest ok, to on tylko skupia sie na tych porazkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana2323
Jakis tam facet>>> nie mowilam mu o moim poprzednim facecie w szczegolach bo nie chce wspominac tego zwiazku i nie ma po co mu o tym opowiadac... z resta nie prosil mnie o to... a niby po co mialabym opowiadac w szczegolach o bylym facecie? takie rzeczy, jak fakt, czy jestem dziewica czy nie to chyba kwestia szczerosci- i tyle, mial prawo o tym wiedziec- i nie jest to dla niego problem- kazdy ma jakas przeszlosc... Jakis tam facet... nie pomagsza mi to i bardzo mnie denerwuje, jak zaczynasz insynuowac prowokujace watki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łee
nie ma to jak pesymizm :o ehh naprawde nie wiadomo co radzić, tu nawet psycholog nie pomoże, on sam musi zacząć wierzyć w siebie i w swoje możliwości, nie może załamywać sie porażkami tylko myśleć że następnym razem na pewno sie uda ale co ja bede tu ptolić moje gadanie nic nie da on SAM musi chcieć myśleć pozytywnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajdzcie dobrego hipnotyzera moze on pomoze ON MUSI ZAPOMNIEC o swoim penisie a tylko o tym zeby ci bylo dobrze a to wcale nie musi byc sztywny penis tak mu caly czas tlumacz zeby zrozumial ze to "przyrodzenie" dla ciebie nie ma znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łee
nie wiem czy Ty jesteś w stanie coś jeszcze zrobić tak od siebie, bo robisz wszystko jak należy, jesteś dla niego wsparciem, kochasz, nie wyśmiewasz, tolerujesz.. no co można jeszcze wiecej zrobić? naprawde współczuje sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana2323
Jakis tam facet Okaz calkowity brak zainteresoqania jego erekcja Wytlumacz mu ze ci wcale nie zalezy na tym ze ma miekkiego Sprobujcie dochodzic do orgazmow pettingiem Powiedz ze kochasz go i tak bo erekcja jego dla ciebie jest niewazna>>>> dokladnie tak robie :(:( zawsze mowie mu, ze to nie wazne i ze i tak moze nam byc przyjemnie, czasem uprawiamy petting, czase kochamy sie normalnie, czasem po francusku.... ale on i tak, mimo ze wie, jak ja do tego podchodze i ze mi to nie przeszkadza, to i ta sie tego boi ja ognia... a jak sie zaczyna bac, to juz koniec bo wiadomo ze nie wyjdzie :(:( zawsze mu mowie ze mimo, ze mu nie stanal, to i tak bylo mi bardzo przyjemnie i ze zawsze potrafi doprowadzic mnie do orgazmu, nawet jesli nie uzywa do tego swojego czlonka... czasem bym wolala odwrocic sie na drugi bok i powiedziec ze mam go w dupie... ze jest beznadziejny i zeby lepiej sie postaral- tak jakto robia ine kobiety... wiem, jak to musi ranic facetow, ale jakos inni sobie radza, nawet jak partnerka ich nie wspiera... a ja juz bardziej nie umiem :(:(:((:( nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana2323
wlasnie!!! moze hipnotyzer pomoze????? dodam ze oboje studiujemy psychologie i jesli chodzi o metody wspierania partnera w takich kryzysach to doskonale wiemy co robic i jak sobie z tym radzic- ale jak widac, nawet wiedza i roznemetody sa silniejsze niz to, co w czlowieku siedzi gleboko i uwiera takbardzo, ze nawet super seksuolog nie pomoze :( ale hipnotyzer to jest dobry pomysl- dzieki facet :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łee
no prosze a hipnoza by mi nawet do głowy nie przyszła :D mam nadzieje że pomoże wiec powodzonka życze! :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana2323
facet a znasz moze jakiegos dobrego hipnotyzera, nie takiego czary mary fokus pokus tylko kogos z uprawnieniami i sprawdzona skutecznoscia??? ostatnio widzialam w programie tv hipnotyzera, ktory zajebiscie wyleczyl pacjentke z fobicznego leku przed motylami- podczas jednej sesji... ale nie pamietam jego nazwiska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana2323
o rany ze tez sama na to wczesniej nie wpadlam- :):) przeciez to genialny pomysl!!!!! dziekuje wam bardzo za pomoc, wysluchanie i wsparcie- bardzo mi pomogliscie.... teraz mam juz wiecej nadziei, ze moze sie udac :):) a jak sie nie uda- to bedziemy probowac dalej... wazne ze sie kochamy i chcemy razem sobie z tym kloptem poradzic- dziekuje wam bardzo bardzo bardzo za pomoc :):):) :*:*:* jestescie super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki zdesperowanej
wiesz co? sprobu przez pare dni przetrzymac sytuacje. przyjdzie taki dzien,ze on nie bedzie mogl wytrzymac i azcznie sie do ciebie dobierac. udawaj,ze nie masz ochoty na seks, ale mimo to poddawaj sie jemu. moze wtedy zacznie sie inczaje zachowywac (penis)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowana2323
ehh myslisz ze nie probowalismy tego??? niestety- to tez zawiodło... jedyna nadzieje teraz opieram w zasugerowanej hipnozie bo wiem, ze ta metoda jest bardzo skuteczna w tego typu zaburzeniach- nie wpadlam na to wczesniej- a przeciez to takie latwe :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupppppppppupppp
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata 102
a moze on sie obawia ze zajdziesz w ciaze i to dziala na jego podswiadomosc i jest lek przed seksem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samson345
Z hipnotyzerem daj sobie spokój...to niepoważne. Wiadomo że ten problem ma swoje źródło w stanach lękowych. Jakich?...tego nie wiem. Do tego doszedł teraz lęk przed utratą erekcji w twojej obecności. Spróbuj inaczej...dam ci pewną radę. Po prostu umówcie się że na jakiś czas...np. na dwa miesiące albo trzy powstrzymujecie się od prób penetracji podczas seksu. Tzn. kochacie na wszystkie sposoby...ale penetracja jest wykluczona.Ustalcie że to jest taka umowa na ten tylko okres i że będzie przestrzegana.Czy mu się pręży czy nie...na razie tego nie robicie. Ważne żeby on był pewnien że w tym okresie umowy ty nie będziesz go nakłaniać do wsunięcia penisa do pochwy...co więcej, nawet sie na to nie zgodzisz! :) Taką umową zdejmujesz z niego cięzar tej pieprzonej odpowiedzialności za erekcję.Mało tego...on będzie wiedział,że nawet jak mu stanie...to nie pozwolisz mu wsunąć :) To bedzie owoc zakazany dla niego. Ta myśl będzie go kusić i pociągać. Tylko pamietaj:ta umowa w jego oczach musi być serio...nie ma wyjątków!On musi być tego pewien i wtedy będzie czuł się bezpiecznie. Natomiast ty możesz złamać tę umowę:) kiedy uznasz to za stosowne. Być może bardzo się napali w takiej sytuacji wreszcie.Jak uznasz że juz czas...to wtedy nie zważaj na nic...pozwól mu:niech cię dosłownie zerżnie!To go odblokuje. Tyle w skrócie. Chyba wiesz o co chodzi. Jest to trik...ale dość skuteczny i dośc prosty w realizacji. Jeśli nie ma on organicznych zaburzeń wzwodu...powinien przynieść rezultaty. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puknijta się w bambuko
czy nie widzicie jak was wszystkich robi w ciula ta zdesperowana2323 przecież tak was wypuszcza z nudów pisząc te wszystkie bzdety, że to jest nie do wiary jak można być takimi tumanami i dać sie tak robić w ch.uja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×