Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Poważny problem

Poważny problem

Polecane posty

Gość Poważny problem

Jeżeli ktokolwiek ma zamiar mi ublizyć w jakikolwiek sposób, niech nie czyta i sie nie wypowiada. Muszę się wygadać. Mieszkam z rodzicami. Pracuję. Mamy zadłużone mieszkanie na 30 tys. zł , nie mam skąd wziąć kasy na spłacenie długu i nie chce mi się żyć. Większą część wypłaty daję co miesiąc rodzicom, a mieszkanie nie jest opłacane. I tak od lat. Mam dość. Mieszkanie jest duże i moznaby je zamienić na 2 mniejsze i tańsze, ale matka, która wszystkim i wszystkimi w domu rządzi nic nie robi w tym kierunku. Zdominowała resztę rodziny, nawet wieszaka na kurtki nie można przewiesić bez jej zgody w inne miejsce. Kocham rodziców. Ale mam żal, ze dopuścili do takiej sytuacji. Choćbym na rzęsach stanęła, to nie jestem w stanie tego spłacić. Moja przyszłość jest zerowa. Matka nigdy nie pracowała, więc nie ma zadnej renty ani emerytury i któregoś dnia pewnie stanę przed wyborem: kupić leki/ jedzenie własnemu dziecku czy matce? Nie mam jeszcze własnej rodziny, właśnie dlatego, że boje sie o przyszłość. Bo tak naprawde wcale jej nie mam. Mimo cudownego narzeczonego i świetnej pracy. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelia....
Zamienienie mieszkani na 2mniejsze napewno nie wyjdzie-teraz małe mnieszkania są strasznie drogie-i cena 2małych jest sporo wyższa od 1nawet bardzo dużego. A ktoś oprócz Ciebie zarabia w tej rodzinie? można rozbić spłatę na raty ale sama pewnie nie dasz radę-ja bym myślała o przyprowadzce np.do narzeczonego,ale pewnie trudno zostawić rodziców z problemami-ale przez to Twoje życie jest strasznie pod górkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poważny problem
Tato pracuje- na czarno. Poza tym mama ma kase na dzieci brata, które wychowuje. Mamy w sumie 2100 zł co miesiąc. Ja dla siebie z wypłaty zostawiam 350 zł. Z tego kupuję rzeczy osobiste, ubieram sie, kupuję sobie srodki czystości, lekarstwa, spłacam raty. Rodzice płaca za prąd i gaz , splacaja raty a reszta jest na tzw. "życie". Kilka lat temu probowalismy zamienic mieszkanie na 1 mniejsze, ale umorzyli nam dlug i zostalismy tu, a rodzice dalej nie placa. Boże... mam juz dosyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poważny problem
Zero przyszłości... Nie chce mi sie dzis wracac do domu... Nie moge wziac wyplaty i zaniesc calej do administracji, bo mi życ nie dadza. Najchetniej bym sie wyprowadzila, ale nie moge ich zostawic samych. Czasem mam wrazenie, że nawet jakbym co miesiąc dawała rodzinie 10 tys. , to i tak byloby malo. Boje sie , że komornik przyjdzie do mojej pracy i zajmie mi wypłate. Czuje sie jak trup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielki powrót
wiem, że to trudne, ale z boku wygląda to tak - jedyne wyjście, to wyprowadzka od rodziców, zamieszkanie np. w wynajętym mieszkaniu. Pozostawieni sami sobie będą wreszcie musieli stawić czoła problemowi i zdecydują się np. zamienić mieszkanie na mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poważny problem
Najchetniej bym tak zrobila- wyprowadzila sie. Boje sie jednak, ze mnie sumienie zagryzie, że zostawiam rodziców samych. a brat ma wszystko w du... zostawił dzieciaki dziadkom, sam sie gdzies świetnie bawi, nie obchodza go problemy rodziny. Wszyscy jacys beztroscy, a ja zwariuje. Mama wszystkimi rzadzi, sama o wszystkim decyduje, ale jak sa kłopoty, to wszystkich oskarza, ze nikt nic nie robi, nie dziala. Koszmar, koszmar, koszmar :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×