Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie wierze w to

Jestem niewyspana ale szczęśliwa - co za obłuda!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość Nie wierze w to

Nie wierze w to......................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to nie wierz. Jeżeli tobie tylko sen daje szczęście, to szkoda czasu na dyskusje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wierze w to
bez snu nie da sie zyc... i tyle.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak uważam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewyspana bo dziecko płacze trzeba wstac w nocy przewinac, dac jesc, ponosic, ....noc jest do spania nie do zajmowania sie dzieckiem ale nie raz tak jest ze dziecko to wymusza, ....to jest niewyspanie, a szczescie to to ze ma sie dzieckopomimo tego ze trzeba sie nim zajmowac w nocy ze sie chodzi jak zombi, wiadomo ile przy tym nerwów sie straci kazda matka o tym wie i głosno nie mowi bo po co, kazdy mysli ze ma w domu sielanke, grzeczne dziecko ktore jest grzeczne tylko jak spi realiadrogie panie , realia nie obłuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak uważam
nie można byc szczęsliwym jak się człowiek nie wyśpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
millagros, a co sen nie jest wazny ja nie wyobrazam sobie byc nie wyspana ...wtedy odsypiam w dzien, nie nalezy mieszac z błotem ludzi ktorzy maja inne zdanie niz ty....i jakos nie wierze ze jak jestes niewypana oczy ci sie zamykaja same, to nie puszczaja ci nerwy przy dziecku...napweno puszczaja....a ty sie zastanawiasz dlaczego, ot co to nocne wstawanie jest lub było(bo nie wiem jaki wiek ma twoje dziecko) dla mnie priorytrem jest sen jest on wazny ....a wyspana matka to szczesliwa matka i dziecko zadowolone, jestes podobno matką a nie wiedziałas tak prostej rzeczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie retoryczne co to jest szczęście ? czy przypadkiem nie jest tak że człowiek bywa szczęsliwy - lotne chwile - czesto nawet nie zauważalne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeżeli mówimy o szczęściu .....................to po porodzie ( trwał około 7 godzin) matka jest zmęczona niewyspana ale jest szczęsliwa czyz nie tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak uważam
mój poród trwał zdecydowanie dłużej :O i niestety nie pamiętam żadnego uczucia radości. Jedyne co w tamtych chwilach mogło poprawic mi nastrój to woda do picia i jakieś 20h snu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
whim no nie mow ze nie wiesz co to szczescie, nigdy nie byłas szczesliwa, np ze masz nowy dom? cieszyło cie ze wracasz do niego ze jest twoj, ja tak miałam .... cieszy mnie ze po pracy zobacze sie z mezem, ze moge go przytulic ze on mnie kocha ze jestesmy szczesliwi i jestem z tego powogu szczesliwa jak sobie o tym pomyśle to jest szczescie i byc szczesliwym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śpię po kilka godzin na dobę, źle wyglądam, chce mi się spać, mam mdłości, boli mnie głowa, ale mimo to jestem szczęśliwa, że Go mam.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie o tym mówię że to chwile że człwiek bywa szczęsliwy w danej chwili - nie mylic z radością bo to nie to samo . Pamietam takie szczęliwe chwile w moim zyciu kiedy była zmeczona niewyspana a jednak szczęsliwa - mam takie wrażenie że szczęcie to rodzaj stanu ducha nie ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak uważam
w takim układzie ja byłam szczęsliwa tylko raz - jak profesor na uczelni zwolnił mnie warunkowo z egzaminu końcowego z przedmiotu, ktory nie dawał mi spokoju przez trzy lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli tylko sen daje ci pełnie szczescia to proponuje leki psychotropowe spi sie po nich ze ho ho ho bedziesz szczesliwa jak nikt inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak uważam
nie będę :O bo dzieckiem i domem trzeba zając się pomimo tego, że chce się spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano mozna!!! bo nagle okazuje sie ze 6 godz snu starczy zeby normalnie funkcjonowac(mimo ze chce sie spac:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet niewyspana matka moze byc szczesliwa jak sie urodzil moj maluch wstawalam w nocy co 2 godziny na karmienie i bylam totalnie niewyspana, ale odsypialam to sobie w dzien razem z nim :P i bylam i jestem szczesliwa szczescie to nie jest stan trwajacy caly czas, to chwile ktore ci je daja i bedac z malym dzieckiem takich chwil jest ogrom moze ja poprostu mialam szczescie bo syn jest totalnym spiochem i byl taki od urodzenia, natomiast w chwilach czuwania to maly rozrabiaka ze sie za nim nie nadaza :P a przyznam sie ze przed urodzeniem bylam strasznym spiochem, bo czasem do pracy bylo mi ciezko wstac :P niewyspane matki tez sa szczesliwe, szczesliwe, ze ich dzieciatko jest z nimi, ze pierwszy raz sie przekrecilo z plecow na brzuch, ze sie usmiechnalo, ze pogaworzylo to sa chwile szczescia... i jak ktos tego nie rozumie i popada w skrajnosci takie jak w temacie to sory...:/ caly czas szczesliwa to mozesz byc na psychotropach, narkotykach czy innych tam uzywkach, ale nie spotkalam jeszcze zdrowego, normalnego czlowieka ktorego stan szczescia trwalby wiecznie :P szczescie to sa tylko chwile... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczescie to chwile i emocje tak jak i zlosc, zal, smutek, rozdraznienie jestesmy tylko ludzmi i wiadomo ze nie zawsze jest pieknie ale to wszystko to tylko chwile :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko - weż pod uwagę że twoja mama też była niewyspana jak ty byłas niemowlakiem i poświęciła się dla ciebie widocznie tego nie doceniasz................... Mój syn prawie 3 lata nie przespał ani jednej nocy , darł się bez powodu , jeść nie chciał , tragedia bo rano trzeba było iść do pracy żyłam jak w letargu - ale warto było teraz ma już 11 lat jest b. inteligentnym młodym człowiekiem wygrywa konkursy szkolne , uczy się świetnie. Przez 6 lat starałam sie o 2 dziecko , bezskutecznie , po drodze ciąża obumarła - może nie uwierzysz ale modliłam się do Boga że jak da mi to dziecko to może nawet 5 lat nie spać po nocy byle było - na szczęście Wysłuchał mnie połowicznie - mam córkę która w przeciwieństwie do syna śpi odkąd skończyła 2 miesiące ( od 21 do7/8 rano) nigdy nie płacze bez powodu , po prostu jest zawsze pogodna i uśmiechnięta ........................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameralnie
pokurcz i Rita - dwie mądre babeczki na topiku :-) Tak dalej Dziewczyny, trzymta się zdrowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikogo nie mieszam z błotem. To raczej autorka sugeruje, że młode matki twierdzące, że są szczęśliwe, są obłudne. Może miałam inne odczucia, bo mój syn był grzecznym dzieckiem, nie miał kolek, nie musiałam go nosić po nocach. Od zawsze źle sypiam, więc budzenie się po nocach i spanie po 6 godzin to dla mnie norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jak byłam niewyspana
to byłam niezbyt szczęśliwa, ale rozwiązałam to tak, że wstawaliśmy do dziecka na zmianę. Jedną noc on , drugą ja i już.Nie karmiłam w ogóle piersią więc nie było problemu.Nie wyobrażam sobie wstawać każdej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz ja karmie piersia, wiec obowiazek wstawania spoczywa na mnie, czesto jestem niewyspana, ale czy z powodu niewyspania mam byc na swoje dziec zla caly dzien? :/to chyba dosyc egoistyczne podejscie... a przy dzieciach egoizm trzeba wywalic do smieci :P przeciez widome jest nie od dzis ze dziecko zmienia diametralnie twoj swiat, ze juz nie bedzie tak samo myslenie typu autorki topiku jest dla mnie dosyc ograniczone, nie wspomne juz o tym ze jest prostolinijne az do bolu ja nie wyobrazam sobie tego, ze beda niewyspana, nie usmiechalabym sie do swoich dzieci, nie cieszyla sie z ich sukcesow, tylko bylabym naburmuszona caly dzien, to dla mnie jest chore... i tak samo jak ciesze sie z ich postepow tak smuce z porazek takie jest zycie, niegdy nie bedzie rozowo ale to nie powod do tego by nie odczuwac chwil radosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wierze w to, spadaj już do łóżka, bo przez to klikanie się nie wyśpisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×