związek z młodszym facetem?

co myślicie o związkach z młodszym facetem? nie chodzi mi o 15 lat różnicy,ale tak o 2-3 lata...czy ta różnica jest bardzo widoczna? czy partnerzy mocno odczuwają różnicę wieku,kiedy to kobieta jest starsza?

kiedys mialam 2lata mlodszego i szczeniak z niego byl straszny, teraz mam 3 lata starszego i czuje sie z tym swietnie. moge byc prawdziwa bezbronna kobietka i czuc sie przy nim bezpiecznie. a nie jak w tedy musialam prowadzic dzieciaka za raczke i uczyc go wszyskiego teraz wyznaje zasade rowiesnik albo starszy

JA WłASNIE MAM Z TYM PROBLEM BO WYGLąDAM BARDZO MłODO IMAM SZCZęSCIE DO MłODSZYCH FACETóW!Z MOICH DOśWIADCZEń WYNIKA,żE NIE WARTO SIE WIąZAć Z MłODSZYM FACETEM NAPOCZąTKU UDAJą I MASZ WRAżENIE ZE JEST NA TWOIM POZIOMIE ALE PóZNIEJ WYCHODZI NIEDOJRZAłOSC!POWIEDZIAłAM SOBIE DOSC MłODSZYCH FACETóW!!!!

wiec nie ma co, biesz sie za strszych chyba ze chcesz sie w mamusie bawic

Fizycznie 3 lata młodszy czyli w sumie ok 6 lat młodszy. Jest to uciążliwe, ale jakich 10 latach wyrównuje się

no właśnie...mój facet jet ode mnie młodszy...nigdy nie czułam różnicy między nami...było super...ale czasami mnie on rozbraja i mam wrażenie ze brakuje mu jeszcze kilku lat...jesteśmy razem juz długo...nie wyobrażam sobie życia bez niego...ale czasami on mnie tak cholernie wkurza!!! eh.. :(

faceci zawsze potrafia wkurzyc nawet starsi, wiec jesli tylko to jest problem to nie jest to zaden problem

ale ja czasami mam wrażenie ze brakuje mu takiej pewności,zdecydowania,inicjatywy...takiego męskiego charakteru... facet musi umieć wziąć sprawy we własne ręce

no to szukaj starszego, bo tym mowilam-to facet powiniem prowadzic cie za raczke a nie odwrotnie

wiem,co masz na myśli...ale to nie takie proste...przecież ja go kocham...mimo ze przeszkadzają mi jego niektóre cechy i braki...wolałabym to raczej zmienić niż szukać innego faceta...tylko jak się za to zabrać?

siłą go nie zmienisz faceci tak mają że wolą udawać nieporadne dzieciaki bo tak im wygodnie, jest wygodniej gdy kobieta przejmuje na siebie obowiązki, opiekę i odpowiedzialność, czy tak trudno to zrozumieć ?

tego nie wiem, ja dlugo z takim nie wytrzymalam i nie zaluje ale jak go naprawde kochasz to przeciez w koncu roznica wieku miedzy wami sie zatrze a jesli mozna spytac ile macie lat?

ja mam 5 lat młodszego, jest ok

nigdy z mlodszymi!!!!gowniarze i niedoswiadczeni

Ja mam faceta 2 lata młodszego rocznikowo, wszyscy myślą, ze jest starszy, bo jest dość dobrze zbudowany, wysoki z męska twarzą. Jest wrażliwy, kochany, romantyczny, czuły itp Ale też czasami brakuje mi \"twardego\" charakteru, więc nie ty sama tak masz:)

on 20,ja 21. jest między nami półtora roku różnicy... kocham go.. ale ileż można czekać aż on dorośnie? i czy wogole sie doczekam...

jak sie chlopak przyzwyczai zabardzo to i w wieku 40 lat moze byc dzieciakiem niestety

Piszesz tak o tych wadach ale prawda jest taka, że w każym, dosłownie każdym facecie znajdziesz jakieś wady i tu nie chodzi o wiek.

Stokrotka_20,wiem o co Ci chodzi... nie ma ideałów...jesli kiedyś na jego miejscu byłby ktoś inny to bedzie miał swoje odpały,które też będą mnie wkurzać...zastanawiam się tylko czy warto sobie utrudniać życie...bo czasami naprawde brakuje mi cierpliwości

i co pewnie jeszce ty by7las jego pierwsza i on twoim pierwszym? to na bank sie przyzwyczai ze moze byc dzieciakiem bo to ty jestes ta odpowiedzialna i starsza itd itp

Dziewczyna mojego chłopaka----> A ile jesteś ze swoim boyem??

ymmm-tak,on był mój pierwszy i ja dla niego byłam pierwsza... eh..nie strasz mnie...bo ja czasami juz teraz się poważnie zastanawiam nad tym czy z nim wytrzymam...a co dopiero bedzie za 5,10 lat(jeśli dotrwamy razem)

No a wogóle Twój chłopak jest zaradny?? Czujesz że mogłabyś byś z nim założyć rodzinę i sobie poradzicie?? Że będzie dla Ciebie wsparciem??

jesteśmy razem 2 lata.

jest zaradny...potrafi sobie poradzić w wielu sytuacjach,ale czasami brakuje mi właśnie tego wsparcia,męskiej ręki,która podtrzymuje na duchu..a poza tym czasami to ja mu bardziej pomagam niż on mi..i chyba za dużo narzeka czekając aż ktoś coś za niego zrobi...i bez przerwy wszystko krytykuje..

ja mam 6 lat młodszego i jest poważniejszy niż ja, bardziej odpowiedzialny, ja jestem nieco zwariowana...a seks z nim to raj...szybko się regeneruje i jest gotowy do następnej potyczki..jest cudowny..dodam że jesteśmy razem już ponad 10 lat...miałam kiedyś starszego faceta..porażka...w łóżku i w życiu...

wyjątki się zdarzają:) pozazdościć tylko

Myślę, że powinnaś porozmawiać ze swoim chłopakiem i powiedzieć mu co Ci nie pasuje.

uuuuuu, kochna ja tak mialam i dalam sobie spokoj ale ty zrobisz jak uwazasz, jak kochasz i myslisze ze moglabys zalozyc z nim rodzine to jakos wytrzymasz te niedociagniecia albo poudawaj taka bezbronna bezradna dziewczyne zobaczymy jak on sobie bedzie z tym radzil

znająć życie,gdybym tak poudawała,to on by tego nie zauważył-jemu trza w prost... już mu kiedyś mówiłam co mi nie pasuje,czego mi brakuje...pare razy wyszło to po jakiejs kłótni...powiedział,ze bedzie się starał pracować nad sobą,ale to góa 2 tygodnie trwało i znowu to samo... :( on jest chyba niereformowalny...