Paranoja..

Mam obsesje na punkcie zdrady :(. Boje sie ze moj chlopak moze mnie zdradzic, zdradza albo zdradzil. Odkrylam jakis czas temu jego rozmowy z innymi panienkami, jakies zdjecia na mailu(nagie) on mowil, ze nie umawial sie z nimi i tylko tak pisal. W sumie tak logicznie myslac nie mialby kiedy, bo jak jest w domu to pisze ze mna na gg, rozmawia na skypie albo przez tel. Jak nie nocowal u mnie to wiem, ze byl z kolegami albo siedzial w domu grajac no i jak sie okazuje takze piszac z innymi. Powiedzial ze odcina sie juz od tego, ale ja dostalam obsesji :(. Zawiodl moje zaufanie. Kocham go mocno, wiem ze on mnie tez kocha, ale wydaje mi sie ze to wswzystko zniszczy nasz zwiazek nie wiem jak sobie z tym radzic. Staram sie mu ufac jednak trzymam reke na pulsie i co jakis czas sprawdzam go :(. Wspomnienai jednak powracaja jak jestem bez niego i wtedy ciezko mi bardzo :(

Czy ktos mial tak jak ja ?? Czy ja jestem unikatowa?? Jak sobie radzic z ta obsesja :(:(. Moj partner nie potrafi rozmawiac o problemach :(

wiesz jak bym przeczytala swoja historie... moze tylko bez nagich zdjec

lonaa jestes z nim ??

to nie paranoja,kobity widzą,co się dzieje,ale wolą myśleć,że im się tylko wydaje... :o

nie wiem ja zgadzam sie w 100%.. tak jeszzcze z nim jestem... powiedzial ze z tym skonczyl...

hej dziewczyny. Ja tez jestem z moim chloapkiem bo kocham go naprawde szczera miloscia, wiem, ze on tez mnie kocha, ale jak widac nie dorosl jeszcze do tego uczucia. Nie robil tego nagminnie, ale jednak zdarzylo mu sie i boli mnie takie cos. Nie potrafie mu zaufac, calyczas chce go kontrolowac, robie to "ukradkiem" ale jednak nie potrafie sie uwolnic, meczy mnie to :(

ktos mi kiedys zarzucil ze ja nie umiem byc szczesliwa bo zawsze sie cos znajdzie co to szczescie zburzy... a mi sie wydaje ze nie trafil sie jeszcze nikt kto by mnie uszczesliwil.... tkwie w zwiazku z ktorego nie potrafie wybrnac;(

Moj facet ma moze gora 4 kolezanki i to takie ktore zna od dawna, ktore sa na takim samym poziomie jak koledzy, nie ma razej kontaktow z innymi dziewczynami, no poza tymi netowymi, chociaz na gg nie ma takich, z ktorymi moglby sie umawiac bo maja one chlopakow i rozmawia z nimi raz na miesiac, ale widocznie brakuje mu czegos a nie wiem czego bo ciezko z nim pogadac na te tematy bo mowi, ze glupio sie z tym czuje i chce o tym zapomniec. Nie moge do niego dotrzec

lonaa ja tez nie potrafie wybrnac z tego zwiazku tym bardziej, ze jest to moj 1szy powazny zwiazek i jest to moj pierwszy partner seksualny, ktoremu zaufalam oddalam cala siebie, ale ja tez jestem jego 1sza i moze chce skosztowac innej nie mam pojecia. Nie potrafie tego zrozumiec bo ja kochajac go nie mam takich potrzeb...

kobiecinka naparwde piszesz cos co sama bym napisala... ze mna jest dokladnie tak samo to moj pierwszy powazny zwiazek moj pierwszy partner seksualny i o ile wiem ja jego tz 1 bylam... chyba rozni nas tylko to ze mlodza jestem o ile 23 to twoj wiek... nie wiem co jest z tymi facetaami naparwde

lonaa nie mam 23 wpisalam ta liczbe tak po prostu nie jest to wiek, ale lubieta liczbe. Mam 21 lat. Jaki jest Twoj facet?? Jest typem takiego "alvaro"?? Bo moj jest przeciwienstwem a moze byl bo teraz juz nie wiem, w kazdym badzrazie jest niesmialy pomimo tego iz jest przystojny. Wydaje mi sie ze sa facetami i chca chyba sprobowac innej jeszcze, bo z 1 im nudno... Smutne ale chyba prawdziwe.

lonaa jestes jeszcze?? Jak bedziesz odpisz. Chcialbym z Toba podzielic sie tym wszystkim bo razem razniej :)