ŚLUB W TYGODNIU - CO SĄDZICIE?

Spotkaliście sie ze takim ślubem ,co sądzicie na ten temat. Ja jestem w ciaży i dla mnie byłoby to najlepszym wyjściem ale nie potrafie sie przekonać, partner tak samo.

A chcecie robić wesele, jakieś przyjęcie po? Skoro wam przeszkadza, że sluby sa w sobotę to może zróbcie go jak ty już urodzisz albo w tygodniu tylko dla was i świadków? :O

Wiem, ze takie sluby są organizowane (oszczędzasz wtedy czas zwiazany z czekaniem na sale itp.) pytanie jaką ma mieć formę czy to ma być huczne wesele??? Jeśli chodzi o slub i jakiś skromny poczęstunek to się to sprawdza ale jako typowe wesele np. 2-dniowe z baletami do rana to może być róznie... A co do wesela po porodzie to znam sporo takich sytuacji...

A kto powiedział że ślub w sobotę nam przeszkadza?? Zawsze marzyłam o weselu a nie o przyjęciu. Jak sie urodzi dziecko będzie tysiąc innych wydatków - znam pełno par ktore odkladały śluba na po urodzeniu i do dziś są bez ślubu. A co z dzieckiem później, dam w odstawkę komuś żebym siemogła pobawić na własnym weselu? Własnie o to chodzi -że ślub w tygodniu = wcześiejszy termin, mniejszy brzuszek itd.

nie wiem czy goście przyjdą.. przecież w tygodniu wszyscy pracują... nie sądze żeby wiekszość gości wzieła sobie 1 lub 2 dni urlopu specjalnie na wasze wesele... skoro teraz macie pieniądze na wesele przecież można je odłożyc na lokatę i poczekać aż się dziecko urodzi wtedy można zorganizować własne wesele.... ja byla mna slubie gdzie panna młoda była w 7-mies ciązy... ja bym sie nie zdecdowała.... tak umęczonej panny młodej jeszcze nie widziałam... samym slubem i zdjęciami, przyjmowaniem życzeń (bo przecież stać cały czas trzeba) nie było mowy o zabawie

Fakt, ze ślub w 7 m-cu ciąży może być ryzykowny ze względu na samopoczucie Pani Młodej :( To moze wypytaj rodzinkę co myśli o ślubie w tygodniu? ale ja tez sądzę, ze sporo osób może odpaść z powodu urlopu :(

A co myślisz o piątku? W piątek po południu większość osób jest już po pracy i bez problemu można zorganizować uroczystość. W środku tygodnia może być problem z gośćmi, bo nie każdy będzie mógł dojechać.

a to ma być ślub kościelny w kościele katolickim??? bo jesli tak to piątek nei jest najlepszym rowiązaniem...

Zgadzam sie z Dorotą :)

to dzien Meki Panskiej. zaden ksiadz nie da slubu, a i wesele w dniu postnym? no pomyslcie logicznie.

A czy np. 14 sierpnia Cię urządza?? to jest wtorek, a 15 czyli środa jest święto i jest wolne, to goście sobie odeśpią :) W sumie miesiąc :)

ja brałam ślub w 7 miesiącu i czułam sie rewelacyjnie :) bawiłam sie całą noc super nic mi nie było ale wiadomo tego nie da sie przewidzieć ale dobre nastawienie pomaga

mi sie podoba i tez tak planujemy (choć w ciązy nie jestem). problem polega tylko na tym, że nie wszystkie USC chcą udzielac ślubów w tygodniu. Jedne tak, inne nie - nie wiem, od czego to zalezy, chyba od widzimisię urzędników.

a czemu nie w sobote? jakie to ma znaczenie czy to bedzie sroda czy sobota? nie rozumiem problemu, przeciez cichy slub mozna tez zrobic w sobote, dzien jak kazdy inny i do tego lepiej wszystko ustawic i wiecej gosci dopisze,a bo to w ciazy nie mozna brac slubu w sobote? dziwne rzeczy. ja radze wez w sobote normalnie zrob wesele i wszystko bedzie jak trza

Jak to ksiądz nie da ślubu w piątek? To jak to się stało, ze byłam na kilku ślubach kościelnych odbywających się w piątek i nie były to dni świąteczne czy wyjątkowe.

ja mam slub koscielny w piatek i wcale nie milalam z tego powodu zadnych problemow z ksiedzem.ktos powiedzial ze w piatek sie nie slubuje-wiekszej bzdury nie slyszalam.teraz juz robi sie welsela w kazdy dzien tygodnia i nie jest to zadna nowoscia. poza tym slub w tygodniu jest duzo tanszy, przynajmniej o 20%. pozdrawiam

Dla mnie ślub też mógłby być w piatek - jako ceremonia, ale na pewno nie wesele, na to bym sie nigdy nie zdecydowała ;( Każdy inny dzień tylko nie piatek

ja byłam na slubie i weselu w poniedziałek;-) Udana impreza;-)

Moi znajomi brali slub w poniedzialek Slub w kosciele mieli na 12 i potem dwudniowe wesele Nie musieli sie hajtac poprostu chcieli w tym lokalu a ze najblizszy termin byl na listopad wzieli slub 4 czerwca 2007 i o ile wiem to zabawa byla rewwelacyjna choc mnie tam nie bylo

zaproście księdza a z przyjemnością udzieli dyspensy :)

Mój znajomy był na ślubie z poprawinami środa -czwartek. Dlaczego większość ludzi nie weźmie urlopu? Czy to taki problem? zawsze to lepsze rozwiązanie niż brać ślub w końcowce ciązy lub odkładać na "nigdy"