Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anna B__

kobiety pracujące na kierowniczych stanowiskach

Polecane posty

Gość Anna B__

wymieńcie proszę ile znacie kobiet, ktore pracują w firmach produkcyjno przemysłowych i zajmują sie rzeczami stricte technicznymi... chciałam wiedziec, bo u mnie w firmie deprecjonuje sie w ogole informacje o takich kobietach a dzisiaj sie dowiedzialam, ze kobiety nie mają predyspozycji do pracy , w ktorej trzeba szefować facetom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmbcv
ja pracuje w firmie (duzej) gdzie kobieta jest kierownikiem prod-sprzedazy calego oddzialu. babka ma ze 36 lat, nie ma meza, nie ma tez faceta, jest wredna, zadziorna jak osa i ogolnie niesympatyczna. nikt jej nie lubi w robocie. typowy pracoholik, przychodzi na 1 zmiane, wychodzi po 18, czesto w soboty, poza praca nie ma absolutnie nic. pewnego dnia zda sobie sprawe ze jest nikim i tyle. szefowie ja lubia (bo jej nie znaja osobiscie), duzo pracuje i produkcja idzie, ale kazdy pracownik najchetniej by sie jej pozbyl. ale ma poparcie szefa wiec czesto przegina pale bo jest kryta. spotkalem 3 inne babki na kierowniczychj stanowiskach, (1 w oddziale banku) i kazda z nich jest po prostu pojebana, zadufana w sobie ze jest kims itd. czesto mialy szczescie, dostaly sie po znajomosci w gore i teraz cwaniakuja, uwazaja ze praca to odzwierciedlenie czlowieka, roboli uwazaja za debili itd. dla mnie to idiotki, bez zadnego zycia poza praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna B__
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna B__
nmbcv - bardziej chodzilo mi o to, ze są takie kobiety i dają radę...bo ja nromalnie juz czasem wymięam, jak kazdy po kolei mi wmaiwia , ze kobieta moze tyklo papiery przerzucac i nic innego ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam kierowniczkę sporo młodszą od siebie i b. atrakcyjną. W zakres działania naszej komórki wchodzą głownie sprawy techniczne na których ona się nic a nic nie zna. Więc całą robotę w tym względzie odwalam za nią ja. Ale nie stanowi to dla mnie specjalnego problemu. Gorzej znoszę co innego. Otóż dużo się ostatnio mówi i pisze o molestowaniu seksualnym podwładnych. To podobno ostatnio bardzo w modzie. A ona, kurde, nic.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna B__
hehehe , dobre:) sprawy techniczne..z tym bywa różnie, u mnie przyjeto młodego technolgoa po studiach jakichs tam zocznych, ktory nawet nie wiedzial, w jakich jednostkiach sie twardosc oznacza.... ja mimo, ze moglam isc na to stanowisko...to nei poszlam, bo nikt o mnie ni epomyslal [co? kobieta?] , wiec nawet jak ja tam zfglaszałam swoja kandydature to kazdy to zignorował. Zastanawia mnie, jak to jest ze kobiete traktuije sie jak express do kawy, ale przerzucacza papierkow...ewentualnie telfonistkę. Ciekawi mnie, czym to jest najbardziej spowodoowane, : 1. cechami charakteru kobiety 2. otoczeniem / nastawieniem 3. czy tez moze wszedzie w PL jest takie podejscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna B__
yhh...troche szkoda, ze nikt nie ma nic do powiedzenia wiecej na ten temat ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze ja powiem: czytałem gdzieś artykuł o karierach zawodowych kobiet pt \"Grzeczne dziewczynki nie awansują\". Coś w tym chyba jest. Dziewczynki przeważnie wychowuje się tak by były miłe, grzeczne nie sprawiały kłopotów a to nie ułatwia awansu. Faceci bywają bardziej przebojowi. I jeszcze, co ciekawe, facetom na ogół nie przeszkadza, że mają szefową. Kobiety wolą szefa a jak już mają szefową to źle to znoszą. Cóż, w naturze też tak bywa. Kury wszak też potrzbują koguta ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna B__
tu masz racje, ze faceci sa bardziej przebojowi... ALe- zobacz jaka jest różnica: kobieta idzie na halę i pta pracownikow kiedy beda takie a takie elementy, a pracownicy sie pytaja czemu nie przychodzi na halę w spódnicy. Idzie gościu na halę zadaje to samo pytanie, a dostaje normalną odpowiedź. No i po czyjej stronie był bład ? po stronie kobiety? Powinna wpaść na halę i krzyknąć : "ej...sk..yny podacie mi termin, czy nie?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, to by nie było eleganckie zachowanie. Powinna odpowiedzieć z humorem np: \"Jakbym chodziła w spódnicy tobyście wogóle o robocie nie myśleli tylko o moich nogach. Tego by jeszcze brakowało! I tak leniuchy op.i.erdalacie się ile wlezie!\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna B__
no i tu moze masz racje, w tym przypadku. Ale i tak wychodzi na to, ze kobieta oprocz wykonywania swojej pracy jeszcze musi walczyć o to, aby traktowano ją poważnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem nadmierna powaga ma skutek odwrotny do zamierzonego. Człowiekowi na kierowniczym stanowisku (niezależnie od płci) potrzebne jest wyczucie, taka psychologiczna przewaga nad podwładnymi. Żeby wiedzieć kiedy trzeba ostro a kiedy spokojnie; kiedy zastosować łagodną perswazję a kiedy op.i.erdolić bez ceregieli. Kiedy trzeba trzymać dystans a kiedy można pozwolić sobie na trochę poufałości tak żeby nie stracić autorytetu. To nie jest łatwe ale twórczo podchodząc do swojego kierowniczenia można to w sobie wyrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkiopyumco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×