wiecie co powiedzial mi dzis moj facet?

co nie masz sił???? A za parę lat jak Cie zdradzi, pobije albo co to będz\iesz miała więcej sił i lepszą sytuację?????? SZANUJ SIEBIE!!!!!!!!

Nad czym się jeszcze zastanawiasz? To się nie zmieni - uświadom to sobie.

Żyj dla siebie - i niech CIe nie zmyli temat topiku, który podałam - tam chodzi bardziej o odzyskanie siebie niż głupiego buca i chama....

chcialam tylko kochac i byc kochana...chcialam byc dla drugiej osoby najwazniejsza na swiecie....chcialam miec przyjaciela kochanka faceta...jestem normalna kobieta tez kreci mnie seks...ale w odpowiedniej do tego sytuacji... nie jestem w stanie zrozumiec jego slow...czym on sie kierowal raniac mnie tak i mowiac cos takiego... boli mnie to ze on cala wine zrzuca na mnie ze to ja jestem zimna...oddalabym mu cale serce i jeszcze troche gdyby choc przez chwile traktowal mnie jak SWOJA KOBIETE! a nie jak rzecz......:(

przeczytaj siebie jeszcze raz - włoś się na głowie jeży!!!!! Choć przez chwilę? No, proszę....całe życie przed Tobą!!!! Chciałabyś całe życie być czyjąś posługaczką? Walcz o siebie!

Tak, przeczytaj swoje posty ponownie. Zrozum, nie masz wpływu na to, że niektórzy ludzie nie są tacy jak Ty. Że ten facet MA W NOSIE, co czujesz - liczy się tylko możliwość "zakiszenia ogóra", jak widzisz. Nie rozważaj dlaczego - na to nie ma po prostu dobrej odpowiedzi (bo tak mu wygodnie?). Zrób to, co możesz zrobić, czyli zadbaj o swojąprzyszłość. Jesteś bardzo młoda, znajdziesz kogoś wartego uczucia, które masz do zaoferowania. ja mam 32 lata i 1,5 roku temu wymieniłam na lepszy model. ;) Można w każdym wieku.

>Zmotoryzowana :D popieram. Dobra zmiana nie jest zła :P

Będzie bolało ale rzuc tego kretyna!Skoro mówisz mu co czujesz a on nie rozumie i się nie przejmuje to sorry:( Kobieto życie przed Toba masz dopiero 25 lat nie marnuj życia! Już raz miał skok w bok i nadal nie miał nauczki no bo przecież Ty wybaczysz i będziesz tolerować.... Rzuć go zanim bedzie za pózno!

juz czasami sobie mysle ze ja moze faktycznie jestem taka beznadziejna...:(

Nie myśl tak! To jego wpływ! Zobacz, jak Cię niszczy. Masz tyle do zaoferowania, szkoda tego na dupka.

No widzisz co on z Tobą zrobił?Czujesz się beznadziejna!A powinnas się czuc jak księżniczka bo dla niego powinnas być najcudowniejsza!!!!

niestety dzis nie czulam sie jak ksiezniczka dzis czulam sie jak jedno wielkie nic...bo cos nie poszlo po jego mysli bo powiedzial ze sie staral a ja to olalam...:( bo nie chcialam mu dac!! to nie na tym polega:( kiedys zanim 1 raz sie kochalismy mowil...''nie spieszmy sie ja bede czekal...'' naprawde to wsyztsko dobiera mi chec do czegokolwiek ta wsyztsko co sie ciagle dzieje wysysa ze mnie cala dobra pozytywna energie...

ostatnio nawet w jego telefonie znalazlam mnostwo zdjec i filmow porno..on o tym nawet nie wie bo mam zakaz zagladania i zblizania sie do jego telefonu...a jesli chozi ogolnie o telefon...to brak slow...czasami mysle sobie ze cos sie dzieje za moimi plecami ale nigdy nie dopuszczam do siebie mysli ze cos moze dziac sie naprawde....

Kobietko tak dalej być nie może poważnie się zastanów!W każdym związku zdarzają sie nieporozumienia ale to co on mówi i robi to przegięcie...Może postaraj sie na jakis czas odseparować od niego przemysl sobie co jest dla Ciebie w życiu ważne i czego oczekujesz od związku!?I czy on Ci to daje!

Tu się nie ma nad czym zastanawiać. Tu trzeba działać i to od razu. Szkoda każdego dnia.

najgorsze jest to ze czeka nas jutro rozmowa...ja nawet nie wiem co ja mam mu mowic...nie popuszcze mu tego...niech sobie nie mysli ze wsyztsko jest i bedzie cacy...ale chwilowo brakuje mi sil...

Snow woman, i co u Ciebie?