Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maly pytajnik

Czy mam prawo sie wyprowadzic??

Polecane posty

Gość Maly pytajnik

Witam! Mam problem i potrzebuje malej porady?? Wskazowki?? Jestem jedynaczka. Mam prace,dom, ukonczone studia, jestem szczesliwa ale.... Mieszkam z rodzicami w duzym domu + ogrod. Idealnie gdyby nie to, ze chce sie wyprowadzic, sprobowac stworzyc cos swojego, wyjechac za granice (mam tam juz wszystko zalatwione). Rodzice uwazaja ze zostane w PL, bo przeciez po co mam "ganiac po swiecie za chlebem" gdy tu wszystko mam. Ba, nawet zapisali mi juz ten dom. Gdy mowie, ze chce sprobowac cos innego to .... nie, nie ma placzu i lamentow. Jest wielki smutek i zaloba bo: oni zostana sami, co bedzie z domem, co bedzie gdy beda chorzy, ze ja juz nie wroce itd, itp. Kocham ich bardzo, moj dom rodzinny tez ale czasem czuje sie wiezniem. Jak zapatrujecie sie na cos takiego?? Zostac?? Wyjechac?? Czy mam moralne prawo by ich zostawic samych?? Poradzcie, dajcie mi jakis punkt odniesienia inny nich ten moj dotychczasowy. Dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupup.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little pretty girl
jak juz skonczylas studia, masz prace to masz pewnie ze 30 lat!!!! i ty sie jeszcze zastanawiasz czy wyjechac z domu!? no jasne ze tak!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie powinnaś zostać w Polsce bo rodzice liczą na Twoją pomoc. Mają tylko Ciebie i na pewno tak Cię wychowywali ,żebyś przy nich była gdy będą Twojej pomocy potrzebować a nie ganiała gdzieś po świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie wyjechac/wyprowadzic sie czy co tam chcesz. twoi starzy chca wziac cie na litosc i wzbudzic poczucie winy, co po twoich watpliwosciach patrzac niezle im sie udaje. zrobisz jak uwazasz, ale moim zdaniem takie szantaze obroca sie przeciw nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie po to zrobię sobie dzieci, ale chyba tym rodzicom tez się coś od tego dziecka należy za te wszystkie lata, ktore oni mu poswięcili. Top jest tylko moje zdanie i nie musisz sie z nim zgadzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little pretty girl
a ty mieszkasz jeszcze z rodzcami? pewnei sie wyprowadzilas, albo masz 13 lat i nei wiesz co piszesz! w jej wieku do konca zycia zajmowac sie starszymi, nie układac sowbie swoijego zycia to obciach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto powiedzial ze ona chce wyjechac na stale i tu nie wracac? wez mysl troche bo wspolczuje Twoim dzieciom w przyszlosci :o moi rodzice sami mnie wyganiaja zagranice zebym sprobowala, oczywiscie nikt nie mowi o wyjechaniu na stale, od tego sa samoloty, autokary etc zeby mozna bylo przyleciec w kazdej chwili. fajne zalozenie - wychowalem dzieci to one na starosc maja sie odwdzieczyc i non stop przy mnie byc :D no porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simpatica ragazzina
jezeli dziecko sie usamodzielni rodzice w naturalny sposob pozwola mu sie wyswobodzic w odpowiednim czasie z rodzinnego gniazdka to potem oboje maja lepsza wiez. dziecko - bo czuje sie zrealizowane i rodzice bo ciesza sie ze jest ono szczesliwe. jezeli rodzice chca zatrzymac dziecko na sile przy sobie to bedzie ono potem zawsze czulo zal do nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez_majtkuuuff
Oczywiście, że powinnaś zaryzykować i wyjechać. Rodzice dadzą sobie radę, w każdej chwili będziesz mogla wrócić, czy z nimi po prostu pogadać - sa samoloty, pociagi, telefony, które nie kosztują już fortuny. Jedź i się nie oglądaj. Taki szantaż emocjonalny jest po prostu straszny/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little pretty girl
wykorzystywanie swojej ''starszej'' pozycji... gdybym ja kochała swoje dziecko w zyciu nei postawiłabym go przed takim dylematem moralnym! przeciez mozna załatwic to normalnie! tym bardziej ze oni wymyslaja juz powody (ewentualna choroba etc) oddaj ich do domu starcow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Demooolioi
Mi się wydaje ze jestes typem rozpuszczonej pannicy, wszystko zawsze mialas studia oplacone przez rodzinke, domek tez, zamiast usamodzielnac sie wtedy co trzeba to ty nagle sobie przypomnialas, ze cos moze bys sama zrobila, a po tym co piszesz to stara dupa jestes juz. Troche chamsko z Twojej str

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość little pretty girl
w taki sposob nawet ty sobie męża normalnego nie znajdziesz bo kto będzie chciał dorosła kobiete która jest w 100% uzależniona od zdania rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam ale nie kazdy moze sobie pozwolic na to by sie samemu od 18 roku zycia utrzymywac. jak sie studiuje dziennie to sorry ale nie ma czasu na to by pracowac i samemu oplacac sobie mieszkanie i przyjemnosci. widocznie u niej czas na usamodzielnienie przyszedl pozniej niz u niektorych, nie jest to powod do tego by na nią bluzgac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie jest tak
dwie siostry mojej mamy mieszkają w stanach... brat w zachodniej europie.. moja mama na drugim końcu Polski... babcia i dziadek zostali sami... wszyscy do nich dzwonią co jakiś czas ktoś ich odwiedza i żyją, takie zycie dzieci sie wyprowadzają i zostawiają dom... a t oco robią twoi rodzice to zwykły szantaż emocjonalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maly pytajnik
Dzieki za rady... jakiekolwiek one nie sa. Dla wiadomosci: studia oplacalam sama od trzeciego roku. Fakt moze dla kogos 27 lat to starosc -mowi sie trudno. Czy jestem chamem?? Dotychczas wydawalo mi sie ze nie .,. Faceta mam wiec o staropanienstwo sie nie martwie. Czy moglam wczesniej sie wyprowadzic?? Moze bylo by i latwiej, moze to rzeczywiscie wygodnictwo z mojej strony ze wraz z otrzymaniem dowodu osobistego nie wyszlam z domu?? Patrzac z prespektywy czasu: nie mialam wtedy pracy - niby za co mialabym wynajac mieszkanie?? Jesli ktos pomysli ze moi rodzice mieliby je kupic to sie myli. To ze ja mam ich a oni mnie nie znaczy ze jestesmy super bogaci, roznica w tym ze mieszkamy w duzym domu w ktorym jest sporo miejsca a nie w ciasnym mieszkanku. Moze jestem zbyt emocjonalna, zalezy mi na nich i bardzo ich kocham. Ukladam sobie wlasne zycie. To nie jest tak ze nie mam zycia prywatnego, mam faceta, planujemy slub, spotykam sie ze znajomymi. Obiachem jest mieszkanie z rodzicami?? Nie sadze, zauwazcie ze wiele osob ma problemy mieszkaniowe... ale to nie ten temat. W kazdym razie dzieki za rady. Nie wiem tylko dlaczego niektorzy z taka agresja sie wypowiadaja. Poza moimi rodzicami nie mam innej rodziny, martwie sie o nich ale jak widze niepotrzebnie. Moich rodzicow nie przeraza fakt ze sie wyprowadze, jedynie miejsce mojej wyprowadzki. Polska jest mala, tu mozna wszedzie samochodem dojechac, Swiat jest juz dla nich troche bardziej skomplikowany. W kazdym razie dzieki za rady, Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×