chyba na starość zwariowałam

:( zakochałam się w ... swoim lekarzu ... mam 32 lata a zakochałam się niczym nastolatka ... zakochałam, to może za duże słowo - ale ciągle o nim myślę i wynajduję nowe choroby aby się z nim spotkać (w gabinecie oczywiście) :( Facet jest jak anioł, wygląda jak anioł, ma anielski głos i tak pięknie pachnie ... Normalnie zamulił mi w głowie :( Zwariowałam na starość :(

hmmmmmmm zapisz się do innego lekarza:P

He he Ż Y C I E i żadne na starosc 32 lata to tak dużo nie przesadzasz a uczucie takie samo bez wzgledu na wiek fajne co ;p

o... to naprawde slodkie ;)

Zmień doktorka, ten pewnie używa AXE ;)

zmieniać lekarza nie zamierzam! Potrzeba mi czasu by zapomnieć i odkochać się (platonicznie) tylko wkurza mnie to , że tak bez sensu, bez przyszłości zakochałam się niczym nastolatka (i tak też si e zachowuję :( ) myślałam, że to ludzi po 30 nie dotyczy, a jednak pomyliłam się .... Szkoda, że trafiłam akurat na takiego lekarza - idealnego pod każdym względem ... Nie dość tego, że skutecznie leczy to jest przystojny do granic możliwości, potrafi rozmawiać z pacjentami i ten zapach .... echhh może mi przejdzie (moje zauroczenie tymczasowe - mam nadzieję),

Zapodaj adres gabinetu tego doktorka

No dobra, to chociaż specjalizację :P

Ja tez sie zakochalam w lekarzu i teraz jestesmy pare miesiecy po slubie:) Jezeli czujesz, ze tez mu sie podobasz, to do dziela!

omega 3 - nie żartuj - ten lekarz na bank ma swoją rodziną (chociaż obrączki nie nosi :P ale to o niczym nie świadczy) Shanti - adresu nie podam, ale specjalizację - czemu nie: laryngolog II stopień spec. jeszcze mi nie przeszło ...:( (tzn choroba i owszem - bo lekarz jest skuteczny - ale zauroczenie nie :(