Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Francesca...

Szukam bratnich albo chociaż rozumiejących dusz...

Polecane posty

Czy jest tu jakaś? Czy ktoś z Was również zastanawia się nad tym kim jest i po co się tu pojawił? Czy ktoś z Was również czuje sie samotny pośród tłumów, samotny w jednym pokoju ze swoją miłością? Czy ktoś z Was zastanawia się czy to faktycznie ta miłość? Macie watpliwości czy w ogóle macie uczucia? Bo ja tak. Chciałabym z kimś porozmawiać. Bez wstydu, ograniczeń itp.Tak jak jest to możliwe w wirtualnym świecie. Coraz częściej zadaje sobie pytanie co ja tu właściwie robie, nie widzę sensu, choć niby jestem szczęśliwa. Wciąż czuję niedosyt, nawet gdy właśnie spełnia się moje marzenie. Nie jestem rozpieszczoną smarkulą, ani bogatą niespełnioną kobieta z życiem, o którym marzy nie jeden człowiek. Jestem normalną młodą osobą, która zadaje sobie coraz więcej pytań, która gubi się w tym pięknym świecie, którą ogarnia coraz częściej bezpodstawny smutek i nieokreślona tęsknota za czymś... Proszę, jesli ktoś czuje sie podobnie... odpowiedzcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domilady
ja się tak czuję.Ale ja mam po prostu strasznego doła,więc życ mi się nie chce.Tez mam uczucia.Niestety ja chyba czuje wszystko mocniej niz inni ludzie:( jest mi źle i nie mam siły.I równiez sie zastanawiam po co tu jestem,chociaz mam dla kogo życ,bo mam synka malutkiego.Mimo to- nie mam siły:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszszszszszszszszszszsz
Pogoda do d*py i stąd takie bylejakie samopoczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co się stało? Też mam wrazenie że odczuwam mocniej niż inni ludzie. A wiesz, wczoraj pomyślałam ze gdyby było obok mnie jakieś malenstwo, to pojawiłby sie i sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecik taki
a ja jestem zadowolony z mego przeznaczenia - pogodzony z tym co mam. mam takze marzenia.... ale o tym opowiem tylko komuś zaufanemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozna to sobie tłumaczyć pogodą, na pewno ma jakiś wpływ ale to nie tylko to. Mozna się czuć bez sensu nawet gdy za oknem piękne słońce. Ja się zastanawiam czy to nie kwestia tego, że chciałabym poznać swoje przeznaczenie, odkryc w sobie jakieś powołanie. Ja już sama nie wiem, czuję się taka...inna, jakby nie z tej planety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecik taki
Francesca... chcesz pogadac tu na forum czy np. na GG?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domilady
Wiesz,to nie jest tak że ja nie mam dla kogo życ,bo teoretycznie mam sens,jest nim mój syn. Ale niestety wychowuję go sama,bo jego ojciec jest 1000 km stąd...I dobrze się bawi bez nas.A ja już nie mam siły,nie daje rady.To wszystko tak strasznie boli niestety:( Jestem juz nawet na siebie wściekła o to,przecież innym też się walą związki i żyją,bawią się,układają życie na nowo...A jakos nie mogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facecik taki- wiesz, też chciałam się pogodzić, ze wszystkim. Ale to chyba nie o to chodzi, żeby brać od życia tylko niezbędne minimum. Tez mam takie różne marzenia. Marzenia trzeba spełniać, żeby nie obudzić się po wielu latach i nie stwierdzić, ze zmarnowało się życie, nie wymagając nic od niego, nie walcząc o szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszszszszszszszszszszsz
Nie chcę poznać przeznaczenia. Pewnie będzie coraz gorzej. Marzyć nie byłoby po co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda taka
ze szczescia musisz szukac w sobie a zapewniam cie ze jest w kazdym z nas - i zaden inny drugi czliowiek ci nie da takie twojego, prawdziego, szukaj .... uwiez ze mozna , aha malo jest ludzi na tym swiecie naprawde sie rozumiejacych i kochajacych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecik taki
domilady a co Cie przed zmianą zatrzymuje? Nie masz odwagi się wychylić? Nie akceptujesz siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szszszszszszszszszszszszsz
Muszą być odpowiednie warunki żeby walczyć o marzenia, większość moich nie spełni się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domilady- masz prawo czuć sie nieszczęśliwa i to bardzo. Ktoś zniszczył Twoje zaufanie, zostawił z dzieckiem. Nie musisz się podnieść od razu, tylko dlatego ze inni potrafią. Nie wiem co bym zrobiła gdyby mnie tak facet zostawił. Wiem tylko jedno-kochałabym dziecko tysiąckrotnie mocniej, bo dzieci kochaja bezinteresownie i nie porzucaja gdy zaczyna im sie nudzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecik taki
hej!!!!!!!! widze ze wszystkie tu jesteście - poza autorką topiku - zdołowane. Pora na podniesienie oczu do gory. Marzenia trzeba miec i je realizowac. Ale marzenia to tajemnica serca i umysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem cie . to cheć posiadania dziecka - czasem nachodzi kobiety , czasem szybko tez przechodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecik taki
Francesca... opowiedz coś o sobie, skoro nie chcesz pogadać na gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez czesto myśle, ze moje marzenia się nie spełnią bo nie ma ku temu odpowiednich warunków. Ale to chyba błędne myślenie. Bo gdy jednak staram się powalczyć, to brak warunków przestaje przeszkadzać. Zdarza sie jakby cud. Gdzieś kiedys przeczytałam- gdy czegoś bardzo pragniesz to cały wszechświat sprzysięga sie żeby Ci w tym pomóc-i nie raz tej prawdy doświadczyłam. Problem w tym, ze za mało we mnie, w nas wiary i checi walki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domilady
Widzisz Facecik...To jest skomplikowane bardzo...Ja nadal kocham ojca mojego dziecka,a budowanie w tym momencie związku z inną osoba byłoby skrzywdzeniem jej.I siebie również.Poza tym,szczerze mówiąc,to ja się boję...Boję sie komuś zaufać żeby znowu nie cierpiec.Wiem że pewnie powiesz że to śmieszne,ale mam takiego doła że jakas blokada mi się włączyła chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chętnie porozmawiam na gadu, jeśli ktoś ma faktycznie ochotę na egzystencjalne tematy. Z doświadczenia wiem, że wiele osób ich unika bo troche przytłaczaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecik taki
a ja twierdze, ze każdy z nas rodząc siema ustalone przeznaczenie! Tylko trzeba tak z nim się układać aby nie walczyć z nim tylko tak działać aby jak najwiecej wydobyć dla siebie dobrego ile się da. Nie tarcić energii na walkę z wiatrakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domilady
francesca,gdyby nie mój syn to bym się juz wykonczyła,to prawda. Tylko co z tego,skoro nie potrafię się zmusic do tego,aby sie do niego uśmiechać i udawac ze wszystko jest ok...On jest malutki jeszcze na szczescie,ma 1,5 roku,wiec niewiele rozumie z tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domilady- daj sobie czas, nie zmuszaj się, nie bądź zła na siebie za to że nie potrafisz związac sie zkimś innym. Robiąc to skrzywdzisz nie tylko siebie, ale i tą drugą stronę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecik taki
domilady nie wyśmiewam nigdy nikogo! Nie twierdzę, ze masz budowac nowy związek, ale powinnas znaleść kogoś przyjaznego, kto poda pomocną dłoń. Nie o nowym kochanku pisze, ale o osobie przychylnej.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Francesca... w Twojej wypowiedzi dostrzegłam określenie \"w ty pieknym swiecie\".\\ To wystarczy b stwierdzić, że wszystko z Tobą w porządku. Że potrafisz dostrzegać uroki życie i tak naprawdę, czekasz na nie. WIęc nie artw się! Jesteś pewnie wspaniałą, wartościową dziewczyna.. która zadaje sobie czasami \"trudne\" pytania i gubi się. - Jak my wszystcy. Ciekawi mnie czy jesteś katoliczką - bo im jest łatwiej przebrnąć przez \"takie momenty\".. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecik taki
bo nigdy nie spotkamy w swoim zyciu takiej osoby o jakiej marzymy. Zawsze wydaje nam sie, ze to jest ta osoba a potem rozczarowanie. Nigdy OCZAROWANIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domilady
Facecik- o jakims kochanku to ja nawet nie mysle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domilady
Ale czemu to wszystko jest takie trudne i tak bardzo boli...ehhh...zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×