jakie macie plany na najblizsza przyszlosc?

to ja zaczne od siebie zdac prawko dostac sie na wymarzony kierunek postarac sie ladniej wyslawiac, plynniej, mowic wolniej czerpac z zycia jak najwiecej nie przejmowac sie zbytnio glupotami zaczac uczyc sie jezyka niemieckiego przydaloby sie jakies zainteresowanie, hobby ale na razie go nie posiadam.

to chyba jednak zbyt trudne pytanie jak na niedzielne popoludnie :P

miałam napisać, ale nie chce mówic o swoich planach bo mi się wtedy nie spełniają spoo osób wiedziało o jednym moim celu, zamierzeniu, które zplanowałam i masz - niewypał

rozumiem, ja tez z niektorymi swoimi planami sie ukrywam i wle by inni nie wiedzieli dopoki tego ne zrealizuje.nie lubie rzucac slow na wiatr. ale tu przed wami chcialam sie wyspowiadac;)

- zrobić licencję pilota paralotniowego, - kupić mitsubishi sigmę, - napisać 3 artykuły i abstrakt,

zdac prawko (ciekawe kiedy:P) za tydzien wyjezdzam na stale do niemiec i w zwiazku z tym nauczyc sie niemieckiego:P nie klocic sie z moim ukochanym facetem! i to tyle:P

Nigdy nic nie planuje,wole mieć marzenia

Ja nie planuję bo wszystko u mnie GIT Prawko zdałam 2 tygodnie temu a jutro jadę do Grecji czego chcieć więcej :) Pochwaliłam się..dziękuję za uwagę :)

znalezc dziewczyne i potem sie ozenic

a ja *od wrzesnia bede miec satysfakcjonująca prace *zaczne studia podyplomowe *zmienie mieszaknie *zapisze sie na joge *zaczne porzadkowac wszytskie zaległe sprawy w moim zyciu *bede udzielac sie w wolontariacie *spalce kredyt *zmienei feyzure *pojade na wczasy *oddam ksiazki do biblioteki(zapalce kary:( *umowie sie z kol, ktorej dawno nei widizlam na pifko *kupie stroj kapielowy i pojde na basen *zrobie przecier pomidorowy do sloikow i ogory malosolne *będe bardziej dbac o swoje potrzeby *kupie sobie jakis niebywale nie moj, szlaony ciuszek *pojde do opery PLANY NA NAJBLIZESZE 6 MIESIECY:)

Dostać się na magisterskie (drugie studia, pierwsze skończyłam doktoratem). Na razie: zająć się sobą, iść do kosmetyczki, może specjalisty medycyny estetycznej. Utrzymać wagę, chodzić na siłownię tak jak chodzę od 2 lat. Szukać sposobów na radzenie sobie z zespołem jelita drażliwego. I ponieważ jestem realistką, to nawet nie napiszę: znaleźć sobie faceta, bo w to po prostu nie wierzę. Czyli generalnie nawet nie mam tego w planach. :)

czyli byle do przodu.

dzieki za wpisy, przyjemnie sie to czyta ;) kawa z mlkiem ty to ju w ogole szczesciara;) do grecji na stale wyjezdzasz czy na wakacje? marze o grecji! mozetojaaaa -->tez myslalam o wolontariacie, ale jednak czasem mysle sobie, ze sie do tego nie nadaje. a dokladnie gdzie chcialabys sluzyc?:)

lepiej nie jedź własnym samochodem tylko wypożycz na miejscu, tam nie umią jeździć, szkoda samochodu własnego rozbijać.

- skonczyc studia - zrobic prawko - .... dalej nie wiem co musze jeszcze pomyslec :)

ale chcialabym podszkolic angielski i moze tez jakiegos innego jezyka zaczac sie uczyc :) do tego zaczac rozwijac sie duchowo i nauczyc sie programowac

Ja nie mam konkretnych planow, bo wiekszosc wiaze sie z finansami i z moim facetem, a teraz jestem kompletnie uziemiona. Moze moj najwiekszy plan to znalezc normalnie platna prace i pojsc na studia.

-schudnąć :O -zapisac się na hiszpanski/ francuski i wziąć się porządnie za wł. i ang. -przeprowadzic się do nowego mieszkanka i urządzic go jakos sensownie -zdac prawko -kupic sobie kota birmanskiego i sluchac na fulla Yael naim i robić zywcem wszystko co mi się podoba.

widze prawko robi furrore :) ja tez musze nad cialem popracowac i zwiekszyc poczucie wlasnej wartosci i co sie z tym wiaze pewnosc siebie;)

Tak, prawko tak. Sama mialam jeszcze pare miesiecy temu taki cel i normalnie myslalam tylko o tym! Szczegolnie pod koniec kursu i przed egzaminami. Teraz juz nie mam takiego konkretnego celu do ktorego uparcie daze:(

u mnie by wypadalo dopisac jeszcze - wybielic sobie zęby, juz mam prawie, ze cala sume - zrobic sobie kolczyka w uchu typu tragus - i wiele wiele innych:D głupot!

ja mam plan, zaraz cos zjem

W najblizszej przyszlosci widze siebie jak ide po kanapke z serem