Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

arbuziasta

pierwszy pocałunek

Polecane posty

mój pierwszy pocalunek był jak mialam lat 19 z moim pierwszym chłopakiem... wtedy mi się podobało,b ylo zajebiście, byłam niewyżyta i cholernie mogłam się ciągle z nim całować :) aleee dziś wole całować się z kim innym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lily1888
a ja mam 18 lat i nigdy sie z nikim nie calowalam, nawet bez jezyczka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna
Wick niestety nie:( a chciałabym. Po prostu jak byłam mała to z rodzicami czasami wyjeżdżaliśmy na wycieczki hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Heh-zawsze mozesz wpaśc obejrzec miasto jeszcze raz :P Nadal jest piekne pomimo remontu i odnowy całości murów (teraz to dopiero bedzie co ogladać :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CaRRmel
Hmm moj pierwszy Polalunek pamietam jak do dzis:) przyjechaly karuzele do moje miasta .. i byl taam przesliczny chlopak on mial chyba 18, a ja 13-14 .. przychodzilysmy z kolezankami zawsze z Nimi pogadac.. kazdej sie ten jeden podobal.. w dniu ich wyjazdu poszlam taam .. i potem mnie odprowadzil .. pod dom.. przytulilismy sie .. potem przytrzymalismy za rece po czym przytulil mocniej i pocalowal .. bylo by bosko gdybym nie czula sie jakbym sie lizala z popielniczka ;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna
chyba się skuszę na taką wycieczkę tylko potrzebuje przewodnika;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Chętnie pomogę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna
hehe no to skontaktuję się z Tobą jak bd miała wyruszyć w podróż;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynka_bh
A co z pocałunkami, które nie są pierwsze, a pomimo wszystko zapadają w pamięć? Mój pierwszy był na koncercie rockowym, pełno pyłu i ludzi dookoła, ja po tanim winie, on nawet za bardzo nie pamiętam jak wygladał :) wiem tylko że wydawało mi sie to tak obleśne jego język w moich ustach, takie niehigieniczne. Potem był M. i jak mnie pocałował to ziemia usuneła mi sie z pod nóg (dokładnie tak samo jak pisali w bravo! girl :)) Zniknął. A wczoraj? Mały czuły buziak przed drzwiami taksówki... Czuły... Takich sie nie zapomina :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna
katarzynka_bh zazdroszczę tego czułego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna
opisujcie jeszcze te wasze pocałunki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MarionnoiraM
a ja na polance w środku lasu na ambonie dla myśliwych o 3nad ranem mialam wtedy17lat a za pare dni bedzie rocznica tego dziwnego zdazenia, i wcale mi sie to jakoś nie podobało ale jesteśmy już z soba tyle czasu i jest cudownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwszy pocalunek byl hooojowy z jakas pierwsza lepsza panna... chcialem zobaczyc jak to jest :) mialem z 17 lat bylo to w parku. Nie ma co wspominac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby to powiedziec...
ja mam... 24 lata i sie nie calowalam... czy sie tego wstydze? Cholernie! Nawet jakby mialo dojsc do pocalunku, trema i przekonanie ze on sie kapnie ze to pierwszy raz.. i moze po prostu wysmieje mnie paralizuja :-( hmmm chyba jestem zdesperowana!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ivithia
Mój pierwszy pocałunek? Miałam 13 lat. On rok starszy. Byłam z rodzicami na wakacjach, na greckiej wyspie- Kos. Na lotnisku od razu wpadł mi w oko jeden chłopak. ;) W samolocie siedział tuż przede mną. Ale dobra, spoko. W hotelu dzień później poszłam sobie na basen. Po chwili patrzę- a on pływa sobie w basenie. XD Dostałam ataku paniki, zastanawiałam się, czy zagadać. Nie odważyłam się. Ale jakiś czas później jakoś kontakt sam się nawiązał. Potem poznaliśmy jeszcze innych Polaków w naszym wieku. 2 dni później byłam z NIM w basenie, rozmawialiśmy. Zaczęliśmy grać w prawdę. Po chwili ON wypalił z hasłem, że przyznaje, podobam mu się. Potem stwierdził, że cała ta gra i tak prowadzi do jednego pytania, więc nie warto z tym czekać. Oczywiście- zgodziłam się. Bałam się tylko całowania. Cały czas mówiłam mu, że jeszcze nie teraz, że to za wcześnie (znaliśmy się kilka dni!). Wiedziałam jednak, że on tego cholernie chce. :D Męczyłam go. Pamiętam, jak się starał. Raz nawet zawiązał mi przepaskę na oczy, zaniósł na dach hotelu , gdzie był bukiet róż. :) Ale nie zgodziłam się mimo wszystko. Ostatniego dnia, wieczorem poszliśmy na spacer pożegnalny. Parę godzin do odlotu. W pewnym momencie zaczęliśmy się przytulać (co w sumie wcześniej też już robiliśmy). Wtedy dotarło do mnie, czego tak naprawdę chcę. Stanęłam na paluszkach i dostał całusa w usteczka. Był lekko zszokowany, ale od razu połapał się, o co chodzi i zaczął się raj. :D Całowaliśmy się dość delikatnie, tak czule. Wiele małych, 'nic nieznaczących' pocałunków. Nie było to jakieś namiętne, brutalne, z językiem. Nie czułam jakiś nadzwyczajnych fajerwerków. Ale było wspaniale. Liczył się on, i ja. Potem z trudem przyrzekliśmy sobie, że będziemy razem. Może i dzieli nas kilkadziesiąt kilometrów ale da radę. Mieliśmy jakieś załamania, rozstaliśmy się. Ale to było chwilowe.Wróciliśmy do siebie. Dziś nadal jesteśmy razem. Może i daleko od siebie. Ale szczęśliwi, że mamy siebie. Ale się rozpisałam. Ale czułam potrzebę. Mój ukochany jest tego wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moja wtedy jeszcze znajoma, a po tym zdarzeniu juz dziewczyna. Pierwsza miłością. Mialem 18 lat, ona 16. Bardzo mnie krecila, fantazjowalem o niej odkąd ja zobaczyłem. Miała urodę latynoski. Spotykaliśmy sie, ale nic fizycznego. Bylem niesmialy, ona tez, ale mniej...pewnego wieczora zaproponowala, zebysmy sie napili wodki. Mialem 18 lat, wiec kupilem butelke i poszlismy na ustronny, ciemny murek. Tam pilismy i rozmawialismy. W pewnym momencie, gdy zaszla cisza, ona poglaskala mnie po wlosach mowiac ze mam piekne (mialem czarne krecone na zel jak Arab) i pocalowala mnie w usta. Calowalismy sie wtedy gleboko, namietnie, dotykajac sie tu i owdzie. To byla bardzo romantyczna, intymna chwila. Poczatek bardzo namietnej znajomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałem 22 lata, ona 19. To było na wsi podczas wakacji na praktyce studenckiej. Ona była mieszkanką tej wsi. Wcześniej się nie całowałem mimo kilku okazji. Powodem była moja nieśmiałość. Raz nawet na imprezie koleżanka poprosiła abym ją pocałował, ale ja wstydziłem się jej przyznać do tego, że nigdy tego nie robiłem więc się wykręciłem. Miałem wtedy 20 lat a ona 18. To była idealna okazja do tego aby się przełamać i odważyć na pierwszy pocałunek. Niestety nieśmiałość mnie sparaliżowała. Przełom nastąpił dwa lata później.Po tym gdy w wieku 22 lat pierwszy pocałunek miałem już za sobą, następnych okazji już nie marnowałem. Przeżyłem kilka miłych chwil z dziewczynami. No a potem poznałem moją piękną żonę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×