Ciaza praca zwolenienie

Szlag mnie trafia na umoralniające wywody o barku pieniędzy w budżecie państwa z powodu kobiet w ciąży na zwolnieniu!!! Kobieta nie idzie z lenistwa na zwolnienie tylko dlatego, że jest to okazja uciec z pracy która zazwyczaj nie daje satysfakcji, naraża nas na stres i ogólnie często jest poniżająca w sensie psychicznym i materialnym. Winne jest państwo i polityce tej sytuacji, a nie kobieta na zwolnieniu lekarskim. Przyczepcie się rencistom, którzy są zdrowi, a kupili sobie rente, posłom, którzy kradną, oszukują, a biorą ogromne pieniądze za nic nie robienie, całej rzeszy pracowników administracji państwowej, która żyjąc jeszcze poprzednią epoką ma gdzieś zwykłego obywatela i wszystkim innym darmozjadom. Kobieta zanim idzie na zwolnienie, jak każdy inny pracownik, najpierw musi pracować i oddawać część swojego wynagrodzenia na całą tę machię, to dlaczego nie może z tego korzystać????

dziekuje za odpowiedzi ja juz napisalam, w pierwszej ciazy mimo ze mialam zagrozona od 11 tyg, to kiedy moglam szlam do pracy- bo ja lubilam :) a teraz chce zostac jak najdluzej z synkiem, wykorzystac jeszcze ten wolny czas jeszcze raz dzikuje, napewno o wszystkim pomysle pozdrawiam

dosyc konkretnie napisane, wiecej nie trzeba dodawac bo i ze zrozumieniem tego niektore panienki moga miec problem. praca jest, ale nie kazdemu chce sie pracowac za 1000pln bo to za malo jak na ich "kwalifikacje" i wola miec 0pln. Nie zwracam uwagi na te pierdoly w 90% powyzej, interesuje mnie, aby moja kobieta nie denerwowala sie przez imbecyla, ktory jak ma zly humor to przeszkadza mu szklanka z herbata, ktora stoi nie w tym miejscu, a pytanie o urlop kwituje stwierdzeniem, ze teoretycznie moze pod koniec wrzesnia. Ja jestem darmozjadem, ktory zapracowalby na nas, ale jesli moze byc dodatkowy grosz w domu to nie widze problemu zeby tak nie bylo :-O

\"Kobieta nie idzie z lenistwa na zwolnienie tylko dlatego, że jest to okazja uciec z pracy która zazwyczaj nie daje satysfakcji, naraża nas na stres i ogólnie często jest poniżająca w sensie psychicznym i materialnym.\" Wybacz, ale właśnie ucieczka z pracy to dla mnie jest definicja lenistwa. Mało kto ma pracę, która go satysfakcjonuje pod każdym względem, ale tylko częśc społeczeństwa jest na tyle morlanie niedokształtowana, że ucieka sobie właśnie na lewe zwolnienia. W ten sposób tłumacząc kobiety w ciązy na zwolnieniach lekarskich stawiasz je na równi z fałszywymi rencistami, którzy tez uciekają od niemiłej pracy. Ja w ciązy na zwolnienie pójdę wtedy, kiedy będzie to konieczne - będę miała problemy zdrowotne czy z poruszaniem się po mieście z dużym brzuszkiem. Może ostatni miesiąc, może wcale, zobaczymy jak to będzie. Może pół ciąży - ale to tylko z ważnego powodu, a nie, żeby uciec przed pracą. \"Kobieta zanim idzie na zwolnienie, jak każdy inny pracownik, najpierw musi pracować i oddawać część swojego wynagrodzenia na całą tę machię, to dlaczego nie może z tego korzystać????\" To samo możesz powiedziec o rencistach, którzy kupili sobie rentę, a których tak potępiasz. O administracji państwowej nawet nie mówię, bo oni przynajmniej nominalnie PRACUJĄ, nie siedza na zwolnieniach. I ich składki do systemu co miesiąc idą.

idiotka jestes i tyle jesli masz takie podejscie ja mam prace z klientami za marne 1100zl nawet stres moze spowodowac poronenie teraz zyjemy na samej chemi.na bank jestem pewna ze jak bedziesz w ciazy odrazu polecisz na zwolnienie az sie bedzie za toba kurzylo wystarczy ze nie spodoba ci sie jak szefowa do ciebie sie odezwie pomyslisz sobie po co mam sie meczyc ide na zwolnienie.nalezy nam sie to kobiety tyle sie namecza nacierpia w zyciu ze to do jasnej ch....ry nalezy nam sie.ci ktorzy znaja dobrze prawo wiedza jak wykorzystac na maksa zus i inne tym podobne intytucje wykorzystujac luki prawne kombinuja naciagaja takich w polsce jest najwiecej (przyklad moze nie biora zwolnienia ale np. biora faktury na firme czasami lewe kupuja sobie cos do domu na dzialke a wliczaja to w koszty firmy to tez jest oszustwo i wyludzanie pieniedzy ).o ilu rzeczach czlowiek nie wie co mu sie nalezy ta niewiedza brak konkretnych informacji ,dlaczego my mamy bawic sie w matki teresy z kalkuty.idz bez zadnych skrupulow nie przejmuj sie niczym a osoby ktore wypowiadaly sie zle na temat autorki postu niech pomysla zanim cos napisza zrobcie rachunek sumienia posozyty jest sad ponad sadem czlowieka i nich on mnie osadzi

Do "do _o rany itp." Dlaczego nazwyasz kogos idiotka. Ja jestem teraz w 8 miesiacu ciazy w sumie bylam na zwolnieniu 14 moze 15 dni w tym czasie i wcale za nim nie tesknie. Ja nie rozumiem co ludzie widza w siedzeniu w domu i pierdzeniu w przyszlowiwoy stolek. Jesli dobrze sie czuje, to uwazam to za glupote. W domu to zdarze sie nasiedziec jak dziecko przyjdzie na swiat.

MASZ RACJE PRZECIEZ MY NA TE PIENIADZE ZAROBILYSMY,A POZATYM NASZE DZIECI W PRZYZSZLOSCI NA WSZYSTKICH EMERYTURY BEDA PRACOWAC WIEC NIE ROZUMIEM

przestań babo dawac tyłka po to aby rodzić dzieci, ktore będa pracować na przyszłych emerytów. Ja pracuje na swoją emeryture i co miesiąc odkladam. Nikt za twoje pieprzenie nie będzie ci płacił. Przyrabałas się do emerytów.

ja mam jedno dziecko i w ciazy pracowalkam do osmego miesiaca wiec nie bylam na zwolnieniu ale rozumiem takie kobiety ktore ida na zwolnienie wkoncu martwia sie o swoje dzieci

to co ty odkladasz idzie na terazniejszych emerytow;)

obecni emeryci pracowali i odkładali na swoje emeryturę, a że państwo te ich pieniądze rozdawało próźniakom, no to niech teraz próźniaki weżmą się do pracy i oddzdzą to co wzięli za darmo.

a co niektórzy narobili sobie dzieci a alimenty to właśnie wypłacane były z emerytow pieniędzy. Także te dzieci co dostawały alimenty a teraz są dorosłe i pracują niech oddają za swoich rodziców, a żal mogą mieć zazwyczaj do matek dlatego, że one wybierały im byle kogo na ojca.

sgsgsgsgs ... wyobraz sobie ze ja jestem 4rtym miesiacu chodze do pracy i studiuje robie prawko i certyfikat z angielskiego myslisz ze ja jestem za siedzeniem i pierdzeniem w stolek wszystko ok ale zalezy od rodzaju pracy jesli ktos siedzi za biurkiem i tam przyslowiowo pierdzi w stolek to co to za roznica dom czy praca moze tyle ze kontakt z ludzmi i mobilizacja zeby dbac o siebie ale zadnych laurow nie dostajesz z tego powodu ani nagrody za wytrwalosc wiec po co sie poswiecac smieszne jest dla mnie to czym sie szczycisz w tym momencie .wyobraz sobie ze sa ludzie ktorzy maja prace ciezka fizyczna sa ponizani osmieszani po co maja sie stresowac narazac siebie i dziecko na nieprzyjemnosci niech ida na zwolnienie.a jezeli dla ciebie zwolnienie oznacza lezenie w domu do gory tylkiem no to gratuluje i oznajmiam nudne jest twoje zycie jesli jest w nim tylko praca.....smutne ale prawdziwe

hehe wlasnie mi dzisiaj kumpela opowiadala, ze jej znajoma, ktora mieszka w Holandii jest w 8 miesiacu ciazy ma wstawione 2 endoprotezy i ledwo lazi, ale tam to nie jest zaden powod, zeby isc na zwolnienie wiec normalnie pracuje oczywiscie lekarz powiedzial jej ze bedzie rodzila w domu z polozna, bo tam to jest normalne, 90% kobiet tak rodzi kiedy zapytala czy nie powinna mniec cesarki spojrzal na nia jak na wariatke ostatecznie po dluzszej argumentacji sie zgodzil, ale powiedzial, zeby nie zdziwila sie, ze beda ja traktowac jak jakis wybryk natury :D tak sie chodzi w ciazy w normalnym swiecie nic dziwnego, ze Polska z tylu zostala....

Dlaczego wiekszosc kobiet chce w ciazy isc na zwolnienie?? przeciez to nie choroba. W Holandii kobiety pracuja do 8 miesiaca a potem wracaja przewaznie na czesc etapu. I nikt nawet nie mowi o zadnych 4 godz. trybie pracy przy komputerze. Polki chyba sa jakies przewrazliwione na punkcie ciazy i dzieci. Bo co do malych dzieci to tez nie zauwazylam, zeby np holenderskie dzieci lataly z czapeczkami zawsze. czasem sa bardziej porozbierane niz ja i chyba dzieki temu tak nie choruja. Zreszta pozniej sie nie dziwcie ze zle sie traktuje dziewczyne w ciazy bo wiekszosc i tak tylko kombinuje ze zwolnieniami.

Myslałaś może o tym, by udać się do jakiegoś endokrynologa i psychiatry? Bo Twoje wiecznie zjadliwe posty moga byc spowodowane jakimiś zaburzeniami hormonalnymi lub psychicznymi. Nie wiadomo co gorsze. :-O

btw to byl moj 1 post wiec o co chodzi???? i sama przyznaj ze jest malo kobiet, kotre w ciazy ida z checia do pracy. Niestety ale takie sa fakty. Czego zupelnie nie rozumiem.

czemu nie mogę znaleźć pracy. Ostatnio poszłam na rozmowę kwalifikacyjną ale facet powiedział że się nie nadaję. Potem się okazało że zatrudnił mężczyznę z nizszymi ode mnie kwalifikacjami. Byłam tym przybita a sekretarka powiedziała mi wprost: trzeba było powiedzieć że jesteś bezpłodna. Większośc kobiet odrazu idzie na L4 a potem pretensje że mają wypowiedzenie. Ja miałam usuniętą macicę i miałam zaświadczenie o tym jako dodatek do CV. To taka przyjacielska informacja dzięki tym kobietom co wszystko ok ale pracować się nie chce. inna sprawa jak ciąża jest naprawdę zagrożona ale nie jak idzie na zwolnienie a za 2 dni widzę ją na mieście z papierosem w ustach

mając pracę za biurkiem - też bym pracowala. ale nie miałam. miałam za to szkodliwe warunki pracy. poszłam na L4 bez wyrzutów sumienia.

wiele dziewczyn jest niesprawiedliwych w swojej ocenie... ja tez zawsze uważałam ze ciaża to nie choroba, po co isc na zwolnienie, budowac negatywny wizerunek młodych kobiet, które jak tylko dostana umowe na dłuzszy okres - zachodza w ciaże i ida na zwolnienie. Ale pozmieniało mi sie troszeczke gdy sama zaszłam w ciążę... Pracuje w firme ubezpieczeniowej, gdzie klienci wydzwaniają do mnie co chwile, marudzą, wykrzykują że jestesmy zlodziejami, wyzywają, straszą... to jest spory stres. Odkąd jestem w ciąży zrobiłam sie nadwrazliwa, prawie codziennie którys telefon doprowadza mnie do łez, mam setki spraw którymi sie zajmuję i zwyczajnie nie daję rady psychicznie. Szef na nas codziennie pokrzykuje i popędza, nikt nie daje rady, a wiecej osób zatrudnic nie chcą... W domu po pracy padam jak kloda. I czy ktoś mi może zagwarantować ze urodzę zdrowe dziecko po takiej dawce nerwow?? Czy pomimo tego ze ciąża nie jest zagrożona powinnam pracowac? Czy w dzisiejszych chorych czasach ktokolwiek ma niestresującą pracę?

Amen, dobra kobieto. Dlatego jestem na l4, choć zawsze byłam przeciw. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.