Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malutka.....

Tak to jest na dyskotekach..

Polecane posty

Gość malutka.....

W ostatnia sobotnią noc byłam na imprezie...Tańczyłam na parkiecie w gronie nudnych pedałów az wkoncu ujrzałam JEGO. Zobaczyłam ze tanczy z jakąs brzydką starą wiesniarą , więc podeszłam do niego zeby go od niej odciagnąc...Zaczelismy tanczyc...Najpierw normalnie a pozniej zaczelo się, łapanie za biodra itp.. Złapałam go za szyje i nagle zaczelismy sie lizać... Pozniej cały czas chodzilismy po sali przytuleni lub za ręke, siadalismy przy stolikach ja jemu na kolana i co 5 sekund sie całowalismy...Było kilka sytuacji w ktorych ja czegos potrzbowałam i on mi to załatwił....Nosił mi moje rzeczy....I odprowadził mnie do domu....Jak odchodziłam to znow zaczelismy sie całowac powiedział z na nastpny weeknd tez tam bedzie bo zrobi to dla mnie.. i umowilsmy sie na nastpny dzien ale ja mialam takiego kaca ze poprostu nie zyłam...aha i jak odprowadzał mnie do domu i si go spytałam czy chciałby ze mna byc to powiedział ze tak. Doradźcie mi co mam zrobic na nastepnej imprezei jak go spotkam..... bo sie chyba zauroczyłam i to bardzo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zarysek
Kurewka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma to...
jak marna prowokacja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dirdir
Na moje ok min 16, max 18...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka.....
Nie widziałam jeszcze jego fiuta ale powiedział że się nie zawiodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka.....
jaka marna prowokacja??? to sie działo naprawde pomozcie mi bo ja swiata poza nim nie widzę.....mysle o nim cały czas masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kogutikura
niezły tekst:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka.....
podszywacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunonka
Na tej następnej imprezie przyjdź jakby nigdy nic i zobacz co On zrobi. Czy odrazu podejdzie do Ciebie, czy będzie udawał, że Cie nie zna. Nie dawaj po sobie poznać, że jesteś tam dla niego, wtedy nie wyjdziesz na idiotkę i rozczarowanie będzie mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on może
pomyśleć podobnie. i co wtedy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokakola nr2
miałam identyczna sytuacje całkiem niedawno, tazke mozemy sobie ręce podac :D :D :D haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wie kto wie
chłopcy nie mysla, bez obaw :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunonka
To On jest facetem, niech zrobi pierwszy krok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on może
myśli? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kogutikura
hehe ;) pamiętam, jak w moich gówniarskich czasach, kiedy nie bardzo umiałam ie ubrac i zrobic, a do tego byłam bardzo nieśmiała, chodziłam czasem z koleżankami na balety i zazdrosciłam tym laskom, które tańczyły tam półgołe i potem miętosiły sie po katach z jakimiś kolesiami teraz sie cieszę , że sobie tego oszczędziłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokakola nr 2
ja czesto chodziłam na balety, ale zawsze mało piłam, zeby własnie miec kontrole i nigdy z zadnym kolesiem nic! nawet sie dotknac nie pozwalałam. ewentualnie jak nie był bardzo najebany to mogłam zatanczyc i porozmawiac. az pewnego razu na dyskotece spotkałam taka... wredna dziewczyne ktorej baardzo nie lubie :P popiłam zeby byc odwazniejsza.. i za wszelka cene chciałam jej odbic kolesia który z nią tanczył :P no i mi sie oczywiscie udało :D kiedy on sie za bardzo "rozwarszawił" zaraz utarłam mu nosa i prawie chciałam przyłozyc, gdy próbował mnie złapać za biust :P zobaczyłąm wówczas jego kolege.. no istne cudo chodzace po ziemi. co lepsze ja jemu tez wpadłam w oko... no i tak zaczelismy razem tanczyc, ja kompletnie pijana i w ogole.. a no i ten koles mnie urzekł! tym ze nie starał sie za wszelka cene mnie zmacac! ba! w ogole dzentelmen z niego jakich mało :) potem tak jakos zaczelismy sie lizac.. on mnie tez pod odwiozł (kolega po niego przyjechał) w samochodzie to tez ostre pocałunki były wymienilismy sie numerami i ustawilismy na drugi dziEN :D ja zapomniałam w ogole jak on ma na imie... i głupio mi sie było przed nim przyzac.. spotkalismy sie, i odrazu zaczelismy zachowywac sie jak zakochana para... chodzilismy za reke, pocałunki i w ogole w ogole jestesmy, szczesliwi i zakochani do tej pory i jest bobastycznie yeah! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokakola nr 2
a no dodam ze tak po tygodniu sie dowiedziałam jak ma na imie :P nom:P smieszna i taka "chaotyczna historia" ale wazne ze ma szczesliwe zakonczenie :) a my niedługo rocznice obchodzimy :P sasas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiiiira
każda dziewczyna powinna mieć trochę honoru.zgadzam się z kogutikura później można żalować tego obściskiwania się w prymitywnych warunkach lepiej następnym razem umów się z nim do kina lub na spacer do parku i pogadajcie bo od tego zaczyna się znajomość trzeba wyczuć kolesia czy nie kolekcjonuje lasek zaliczonych na imprezach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka.....
kokakola nr 2 jeej ale ci zazdroszczę.... Ja robiłam WSZYSTKO zeby wtedy pojsc sie z nim spotkac al mialam takiego kaca ze dosłownie byłam zywym trupem :(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skasujcie ten topik bo człowiek zaczyna wątpić w dzisiejszą młodzież płci żeńskiej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze jesli naprawde by chciał z Toba byc to by nie prosil Cie o spotkanie ZA TYDZIEN NA DYSKOTECE (och i jeszcze on bedzie tam specjalnie dla Ciebie :O ) tylko poprosilby Cie o numer telefonu i chcialby sie spotkac znacznie wczesniej. A zadawanie pytania facetowi \"czy chcialbys ze mna byc\" jest troche żenujące :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinaafterday
To straszne ale miałam tak samo;/ Była zima, chłopak ten odprowadził mnie o 3 nad ranem do domu wiedzac ze ostatni tramwaj mu uciekne..Wracal piechotą 1,5 h do domu..Pisał, w sprawie spotkania i tak sie zawsze skl;adalo ze cos wypadalo, albo mi nie pasował o, albo jemu. Widziałam ze sie starał...Potem widzielismy sie znow na imprezie i znow to samo.. W koncu spotkalismy sie w parku...To była masakra;/ Okazalo sie ze rozmowa sie nie klei itd;/ To bylo przykre , ale on naprawde zaczal mi sie podobać...teraz nie widujemy sie zbyt często, on jest znajomym mojej kolezanki. Przez ta cala sytuacje płakałam, ale wiem ze to bylo po prostu bez sensu. tak więc zawszee najwazniejszy jest poczatek..;/ gdybyśmy zaczeli inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×