czy bierzecie do ust smoczek swojego dziecka?

tak jak w temacie ;) ja owszem, zdarza mi sie, wiem ze to niezbyt higienicznie, ale dosc czesto sa sytuacje ze nie ma jak smoka przemyc i po upadku na podloge czyszcze go sliniac

przy sobie wodę mineralną i moglam opłukac smoczek. Dobry rozwiązaniem jest noszenie przy sobie zapaspwego smoczka.

zapasowy smoczek to dobre rozwiazanie ale czasami sa sytuacje kiedy nie mamy pod reka ani wody ani zapasowego smoczka.... kurde nikt nie bierze smoczka do ust...? moze faktycznie jestem odosobnionym przypadkiem

zapasowy smoczek to dobre rozwiazanie ale czasami sa sytuacje kiedy nie mamy pod reka ani wody ani zapasowego smoczka.... kurde nikt nie bierze smoczka do ust...? moze faktycznie jestem odosobnionym przypadkiem

ja zawsze biore przed snem ale jak usne to wypluwam:)

;)

mhm zadna z mam nie wypowie sie?

ja nie biore moi znajomi biora jak upadnie czy cos , ja nie brałam raczej bo przeciez my tez mamy bakterie w buzi , a jak ktos juz ma próchnice to wogóle niepowinien brac, ja zawsze pod woda myłąm , zreszta mały niemiał długo smoka to jakos tak sie obyło:)

ja bym smoka z ziemi nie oblizała...fuuj...o swoje zdrowie też trzeba dbać...

mój mąż oblizywał smoka jak upadł, nawet gdy była woda pod ręką, za co na niego wrzeszczałam:( na szczęście smoka używaliśmy tylko przez pierwszy miesiac, więc problem zniknął sam:D

no tak o swoje zdrowie tez trzeba dbac, ale z dwojga zlego to oblizlabym sama taki smoczek prosto z ziemi przed podaniem go dziecku

niby to zarazki jak matka oblize smoczek,ale ja tak robie od 7 miesiecy i nigdy nawet mała nie miala plesniawek.gdybym miala co chwile myc smoczek,bo jej spadnie to bym sie zalatala

w koncu ktos kto podobnie robi jak ja. Zdaje sobie sprawe ze to niezbyt higieniczne ale z drugiej strony poprzez calowanie dziecka w usta tez przenosimy zarazki prawda?

dziecko w ten sposob moze sie zarazic prochnica nawet gdy nie ma jeszcze zabkow... tak czytalam w jakims madrym poradniku...

Nigdy tego nie robiłam. Jeżeli smoczek upadł na podłogę, to niestety dzieci dostawały go dopiero po wyparzeniu. Nie całuję dzieci w usta i nie używam tych samych sztućców :)

Paulka123 - slusznie napisalas , to jest prawda.

ja biore i moj maz tez Znam mase ludzi ktorzy tak robia Nie uwazam zebysmy robili dziecku krzywde Tutaj kazdy boi sie przyznac bo to przeciez mamy IDEALNE:-P Mozecie mnie atakowac i tak mam to gdzies:-P

ja caluje dziecko w usta i nie widze wtym nic zlego

mi sie zdarza oblizywac smoka i podac dziecku a gdybym miala prochnice to wybralabym sie do dentysty najlepiej zamknac dziecko w szklanej i dobrze wysterylizowanej kuli z malutkim otworkiem na tlen medyczny oczywiscie ;-)

PRÓÓÓÓÓOCHNICA Paulka jak ty szkołe skonczyłas ?skonczyłas wogóle jakąś?

Nigdy nie zlizalam dziecku nic z twarzy:-) bleee bo buzke sie myje:-) ale smoczek biore do ust i nie widze w tym nic zlego

a ja wsadzam smoczka do pizdy

nie kołysam tylko kołysze pouczasz innych, a sama nie wiesz, że W OGÓLE pisze się tak, anaalfabetko. Zacznij od siebie!!!!!!!!!!!!!!!!!! a ja oblizuję smoczek jak upadnie, choć rzadko to robię, bo kupiłam dziecku zapięcie do smoczka i teraz już jej nie spada na ziemię ;-)

Ja oblizuje ale staram sie tego nie robic, jak np jetsem przeziebiona, ale w koncu cały czas ze soba przebywamy i mala jest odporna na moje zarazki, a jak chorujemy to razem, zazwyczaj mala pierwsz a ja po niej. Nikomu innemu nie pozwalam, całowania w buzie tez nie.

a mnie się zdarzyło oblizywać smoczek dziecka kiedy nie mogłam go umyć i daje buziaczki małej w ustka i nie widze w tym nic strasznego ma już prawie trzy lata i oprócz kataru nie na nic nie chorowała do tej pory:)

a ja probuje mleko ze smoczka czy nie zagorace

zwariowałaś ???????? do ust bierz członka a nie smoczek wyrodna matka dziecku odbiera jedyna radocha

i caluje mlodego w usta...