Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wsciekla jak osa

Jak mam sie zachowac, jak postepowac?Prosze o sugestie!

Polecane posty

Gość Wsciekla jak osa

Bylam w zwiazku z chlopakiem przez dwa lata. Byl to okres pelen burz i poswiecen z mojej strony. On studiowal(ja studia mam juz za soba) i pomagalam mu zarowno finansowo, jak i wspieralam na duchu. Mieszkalismy, nadal mieszkamy razem-tu tez tkwi problem, ale o tym pozniej. On skonczyl niedawno szkole i tez dosyc niedawno, jakies 5 tygodni temu, postanowil ze mna zerwac. Tlumaczyl, ze nie mam do niego szacunku i tak juz byc nie moze. OK, decyzje uszanowalam, nie ukrywam jednak, ze zlamal mi serce, bo powiedzial mi o tym przez telefon i nawet nie dal mozliwosci podyskutowania o naszym zwiazku, nie chcial tez dac nam ostatnia szanse...no nic...trudno. Moj problem polega na tym, ze do konca miesiaca musimy mieszkac pod jednym dachem-zobowiazuje nas do tego umowa o mieszkanie, ktore wynajmujemy i tu zaczyna sie pieklo. On zachowuje sie jak ostatni cham, umawia sie na randki, zaprasza dziewczyny na obiady do restauracji, a mnie ma gleboko gdzies..nawet nie zaproponowal, zebysmy razem gdzies poszli, w ramach podziekowac za te dwa lata, kiedy go wspieralam. Jest mi strasznie przykro, czuje sie wykorzystana do maximum. Nie wiem jak sie w stosunku do niego zachowywac.Dzisiaj rano mielismy ostra klotnie na piesci. Dostal ode mnie w twarz. Wyszedl i sie nie odzywa. Ja mam go gdzies, sam sobie zasluzyl(chwycil mnie i posiniaczyl rece) Jak ja mam teraz zyc z tym idiota pod jednym dachem, jak zyc? POMOCY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ratunku-Na pomoc-Help
Obawiam sie , ze Cie wykorzystal...maksymalnie :( Czy mozesz sie wyprowadzic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliannapanna
po prostu się wyprowadzić! chyba nikt Cię nie zmusza, żebys tam mieszkała do końca? Zapłać i wyprowadź się od niego-lepiej stracić trochę kasy niz wszystkie nerwy! Trafiłaś na zwykłego wykorzystywacza, ale czas ułożyć sobie życie i iść dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ratunku-Na pomoc-Help
I ja wyprowadzilabym sie nic mu nie mowiac , a potem nie odbieralabym jego telefonow 😠 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trusski
a ja ci radze.... wez se jakiegos chlopa na noc i pokaz bylemu jak potrafisz sie bawic! :D ja bym dala z siebie totalnie wszystko.... on chodzi na randki, za to ty pokaz mu ze potrafisz uprawiac goracy sex ... moze to glupie ale wydaje mi sie ze go to bardz zaboli slyszac odglosy i inne tego typu... nie masz z kim tego zrobic?... hm... agencja? :D raz sie chyba mozesz poswiecic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie koniecznie poswiecac. ja bym nawet kumpla wziela i bysmy wydawali super odglosy (niekoniecznie bysmy cos robili :D ) ale bym sie i poswiecic umiala jak bym byla bardzo wsciekla urazisz jego dume jak kogos przyprowadzisz. bo on pewnie mysli ze ty sie teraz zalamujesz itd. i dlatego jeszcze ci dowala tymi randkami. swoja droga STRASZNY cham i dupek wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wsciekla jak osa
Dzieki Dziewczyny! Nawet nie wiecie jak mi zle teraz...Nie chce mi sie nic robic! To juz nawet nie chodzi o to moje poswiecenie, bo zrobilam jak czulam(wtedy). Najbardziej boli fakt, ze czlowiek, z ktorym bylam przez 2 lata moze sie tak perfidnie zachowywac. Mam 24 lata i zwatpilam, ze kiedykolwiek trafie na wartosciowego chlopaka, ktory mnie pokocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarząbek zielonogórski
Dziewczyno, ciesz się, że skończyło się po 2 latach. Pomyśl, co by było, gdybyś z tym poyebańcem miała spędzić resztę życia? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wsciekla jak osa
Pewnie, ciesze sie, ze w miare szybko zakonczyl sie ten toksyczny zwiazek. Ponawiajac pytanie...jak mam sie teraz w stosunku do niego zachowywac? Milczec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarząbek zielonogórski
Ja bym się starała go ignorować, jego obecność, traktowałabym go jak powietrze. A w międzyczasie szukałabym sobie innego lokum i wyprowadziłabym się, nie informując go o tym - najlepiej podczas jego nieobecności. A następnie zupełnie zerwałabym kontakt. Pokaż mu, że "lejesz" na niego i jesteś zadowlona, że pozbywasz się takiego dupka. Niech go teraz jakaś inna naiwna taszczy na swoich plecach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wl Illllicz Lenin
gdyby zyl lenin, to naslal by na niego Dzierzynskiego, masz chyba jakiegos " dzierzynskiego", pod reka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jarząbek zielonogórski
I nie siedź cały czas w domu, odwiedź koleżanki, idzcie do kina czy cokowleik - niech on się zastanawia, gdzie Ty tak wychodzisz. Pokaż mu, że bez niego potrafisz sie świetnie bawić, nawet lepiej niż z nim. I spróbuj znaleźć może jakiś tymczaswoy kąt u koleżanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×