Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aldikt

Nie jestem pewna czy kocham swojego męża

Polecane posty

Gość aldikt

Zastanawiam się nad tym już 17 lat i ciągle z nim jestem bo jest mi z nim dobrze jest wspaniałym człowiekiem i mężem. Nie chciałabym go stracić a jednocześnie zastanawiam się dlaczego podobają mi się inni bardziej seksowni, młodsi, z bandyckimi mordami. Doszło do tego, że zakochałam się w facecie, który ze mną pracował i do tego był pijakiem. Gdyby go nie zwolnili za picie i pobicie współpracownika to pewnie bym się posunęła za daleko. Wydawało mi się że jest we mnie strasznie zakochany i dla niego zostawiłabym wszystko dom i rodzinę. A on mi mówił, że mnie zbyt szanuje aby ze mną mieć romans. Jak odszedł z pracy tak się więcej nie pokazał. Ja myślałam, że to z miłości do mnie. Taka byłam zaślepiona. Przez 2 lata chodziłam na psychoterapię aby wrócić do równowagi. Mój mąż wie o tym i wszystko przełknął. Jest bardzo wartościowym człowiekiem, nie mogę się doczekać kiedy wróci gdy go nie ma w domu, jest lekarstwem na wszystkie moje życiowe bolączki, ale czy ja go kocham skoro jetem zdolna tak się zakochać w innym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz jak czytam
takie coś, to czuję się zupełnie usprawiedliwiona, że ja posunęłam się jednak za daleko, jak to nazwałaś. Masz dobre małżeństwo i sama chcesz je spieprzyć. To dla mnie chore, nie rozumiem tego. U mnie było bardzo źle a i tak miałam wyrzuty sumienia. Wciąż trochę mam, ale w planach jednak mam rozwód. Opamiętaj sie kobieto. Naprawdę potrzebujesz pomocy lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, moja droga, ty szukasz podniety, dreszczyku emocji i skaczącej adrenaliny. Miłość to jedno, stan zakochania się - drugie. Czasem nam, kobietkom, tego drugiego stanu brakuje, dlatego warto wprowadza nutkę szaleństwa do swojego życia :) Ja zakochuję się w mężu codziennie :) Zwłaszcza, kiedy się ogoli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno droga
masz po prostu za dobrze, zastanow sie czego Ty od zycia oczekujesz. Jestes juz 17 lat po slubie, czy to malo? czy duzo? Nie rozumiem Ciebie, powinnas naprawde oteorzyc oczy i takiego meza na rekach nosic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno droga
otworzyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuuu
myślę że poczułabyś że kochasz męża, gdyby od czasu do czasu zagroził że odejdzie, gdyby jakaś kobieta zaczęła się wokół niego kręcić... innymi słowy gdybyś była go mniej pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldikt
Dzięki, dzięki, dzięki wszystkim za takiego kopa. Tego mi właśnie trzeba. Sama się gubię w tym całym świecie reklam z seksem, jak idę ulicą i patrze na te wielkie zdjęcia z namiętnymi kochankami i reklamy w telewizji, że makaron też kojarzy się z seksem to ja po prostu dostaję jakiegoś gniecenia w dołku, że ja tak namietnie nie reaguję na swojego męża. Tutaj na forum tez czytam takie seksowne teksty kobiet po 40-tce że wydaje mi się że ze mną to chyba jest coś nie tak bo mój mąż tak na mnie nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słonko, każdy przecież ma INACZEJ :) I nie sugeruj się tym, co piszą tutaj sexowne czterdziestki - nie zawsze to, co piszą, musi być prawdą :) Na forum można również spotkać mitomanów :) Zaproś męża na kolację, wyślij dzieciaki do dziadków, spędźcie miły wieczór :) I zakochaj się - to BAAARDZO proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldikt
yuuu - wiesz że o tym myślałam. Ja nieraz naprawdę chciałabym się poczuć zagrożona przez inną kobietę a on nic tylko taki uczciwy i szlachetny. Wiem że grzeszę ale takie mam nieraz myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×