Młodsze ponizej 23 roku zycia kontra starsze powyzej 23 roku zycia

to jest to samo. ty nie lubisz niskich facetow, ja nie lubie kobiet, ktore spaly z wiecej niz 2 facetami badz juz uprawialy sex bez milosci

Tym nie, ale innym sformuowaniem tak.

a faceci to niby nie przebierają, nie raz spotkałam takiego, co zwał się dobrą partią i na byle co nie poleci//.........

ani tych co wczesnie stracily dziewictwo itp.

matko każdy lubi co innego, są gusta i guściki:P

przecież ona używa skrótu myslowego - mówi o mężczyznach, którzy jej się podobają :D Byłaby moralna, gdyby podobali jej sie wszyscy bez wyjątku????? :D :D

no zal pupe mi sciska jak to czytam. ja tez niedawno skonczylam studia. zaledwierok temu. i zarabiam. nie mam rodzcow na stolkach, chyba ze kuchennych. ciezko pracowalam na studiach na to co mam teraz. a jak widzialam co robili koledzy, ktorzy mieli mamusie i tatusia dajacych na piwo ... sorry, ja sie nie chce wiazac z facetem, ktory w wieku 25 lat ma czelnosc brac pieniadze od rodzicow. ktory cale studia przebalowac a teraz oczekuje, ze ja nie bede miala zadnych wymagan. mam wymagania i wcale nie mam zamiaru wiazac sie zyciowym nieudacznikiem, ktory 5 lat nic nie robil i mysli, ze sam tytul magistra inzyniera mam mu pasc do stop. a guzik. tez mam. nie chodzi mi o pieniadze jednak. sa faceci, ktorzy pomimo niskich zarabokow maja pasje, cos robia a nie siedza i czekaja aaz laska do nich przyjdzie, zrobic obiad a potem loda i jest cacy. nie, ja chce faceta, ktory nie przembimbal calych studiow, takiego ktory nie wyruchal pol miasta. wiecie, jestem dziewica. i nie chce faceta, ktory nie jest prawiczkiem. won ze szmaciarzami. ja chce normalnego kochajacego faceta. niemusi zarabiac kokosow ale chce widziec, ze on sie ksztaci, ze ma ambcije wieksze niz zaliczenie ilus tam panienek na studiach. 1500 nawet na reke mi nie impouje. tyle wlasnie zarabia osoba po studiach, ktora nic nie robila przez 5 lat.

niezła puenta:D

Nie chodzi o podobanie sie, tylko o szacunek do ludzi, kiedy pisze, ze "dla mnie faceci zaczynaja sie od ..." tzn ze tych ponizej ... nie uwaza za facetow, czyli ich nie szanuje. A sama oczekuje zeby jej facet szanowal wszytkie kobiety.

sory wiesz ile lidzi po studiach zarabia takie pieniądze......i zapieprzali konkretnie ....

Jeżeli kogoś uraziły moje słowa, to bardzo przepraszam. Nie miałam takiego zamiaru. Jasne, każdy ma swój gust i wg niego ocenia, ale chodziło mi o to, by nie pisać o kimś obraźliwie, gdy nie ma takiej potrzeby.

a ja nie chce 25-letniej dziewicy, bo dla mnie to dewotka

nie ma takiej potrzeby:D

"... ale chodziło mi o to, by nie pisać o kimś obraźliwie, gdy nie ma takiej potrzeby.", ja wlasnie w ten sposob odbieram pisanie "dla mnie facet zaczyna sie od ..."

rumcajs, wzruszasz mnie :) Podam Ci to łopatologicznie: "dla mnie faceci [atrakcyjni - domyśl.] zaczynają sie od...". Czy to jest jasne? Przekaz nie brzmi "nie szanuję facetów poniżej ... cm wzrostu", tylko "mężczyzn poniżej ... cm wzrostu nie uważam za atrakcyjnych". :D Szacunek jest rzeczą ogólnoludzką, nie uzależnioną od płci, wieku, wyznania, stanu cywilnego, narodowości i rasy. Każdy dobry człowiek zasługuje na szacunek.

ojjjjj nie przesadzaj.....żyć z kimś a kumplować się to jest inna sprawa, nie chodzi o dyskwalifikację każdego za to że ma 170

Czy Ty przypadkiem nie masz na imie Piotr?

666..................mam wiele imion:P

sangwinik ty mnie wzruszam, facet to facet, a nie facet to atrakcyjny facet, tym bardziej jak sie konczy "... to nie facet" no sorry

"Każdy dobry człowiek zasługuje na szacunek." Wedlug Ciebie, wedlug Ciebie rowniez facet to atrkacyjny facet, w koncu sama napisalas. Inni moga miec na ten temat inne zdanie.

Sangwiniku, dziękuję za zrozumienie i za wsparcie. :) Oczywiście poradziłabym sobie sama, ale dzięki Tobie omija mnie ta wątpliwa przyjemność. Ja każdego na początek kredytuję szacunkiem. W miarę poznania człowieka różnie z tym szacunkiem bywa.;)

hahahaha. cholera jasna. skonczylam studia, na roku bylo 160 osob. kto chce to zarabia a kto nie chce albo nic nie umie to biadoli, ze nie ma pracy. podam ci przyklad. pochodze z dosc biednej rodziny. mielismy na chelb, wikt i opierunek ale studia musialam skonczyc w swoim miescie, bo na stduai w innym nie bylo stac moich rodzcow. od pierwszego roku dorabialam. najpierw ulotki i podobne, na drugim roku mialam juz stypendium i dorbialam w firmie informatycznej. na ostatnim roku normalnie pracowalam na caly etat. moze nie mialam kokosow ale duzo sie nauczylam. na studiach nie chodzilam na piwo do pubu co drugi dzien albo i codziennie jak niektorzy, nie upijalam sie w akademikach, przykladalam sie projektow, do nauki i mam efekty. co robia moi koledzy? roznie. wprowadzaja faktury w makro, robia na budowie po podobno nie ma pracy dla informatykow, rynek sie przesycil. niektorzy startowali do firmy w ktorej pracuje. dostalam sie tylko ja. podobno dlatego, ze jestem kobieta i nie mozna ich dyskryminowac, tylko zapomnieli, ze cale studia sie obilijali i na testach ani be ani me. a sama znajomosc instalacji widndowa to troche malo jak na ifnrmatyka. a takich bieglych w tej sztuce bylo wielu. po prostu ... jak ktos chce to znajdzie sposob, a jak nie to szuka wymowek.

sory Róża ale ja zapieprzam na siebie od 6 lat na studia i wszystko ......i wiem,że życie nie jest łatwe/......

justynko-tak jak ci sie nie podobaja mali faceci, mi sie nie podobaja zarowno kobiety, ktore mialy wielu partnerow, jak i 25-letnie dziewice, bo tez mnie odstrasza. kazdy ma swoje wymagania

jak na faceta jesteś niesamowicie drażliwy :) Rodzi się podejrzenie, że masz 160 cm wzrostu, a niezręczne i nonszalanckie sformułowanie, którego użyła p. Justynaaa zabolało tak mocno, że tracisz perspektywę. Ludzie wyrażają swoje myśli i uczucia w różny sposób, a nabzdyczanie się i odgrywanie na innych z powodu urażonej czyjąś dość abstrakcyjną i ogólnikową wypowiedzią dumy nie jest cechą silnego mężczyzny, niezależnie od wzrostu. Dla mnie skreślony jest facet o ego tak dużym i czułym, że mógłby śmiało iść w zawody z naszymi Wielkimi Braćmi :) Trochę dystansu do siebie samego i innych z pewnością ułatwi życie ;)

Mam 32 lata. Zawsze szukałem kobiety-rówieśniczki lub starszej. Moim zdaniem były bardziej dojrzałe,wyszalały się już na dyskotekach,myślały o stabilizacji itd. Lepsze też w łóżku co dla faceta z potrzebami nie jest bez znaczenia :) Ale życię płata figle i teraz zawróciła mi w głowie 23 latka.

jeszcze jedno żeby było jasne mnie nie było satac na dziennne i zapieprzałam od początku na siebie....dośawiadczenie mam dużę, ale w mojej branży liczą sie znajomości......mam nadzieję ze tego nie doświadczysz

Pracę może mieć każdy. Zarobki są różne. Zależy od motywów podjęcia takiej a nie innej pracy.

Sangwinik, jak cie to ucieszy to mam 161 cm wzrostu. A irytuje mnie obluda.

do croll Ależ rozumiem. :) Przecież nie o tym pisałam. ;)