Czuję, że się z Ciebie wyleczyłam

Zimna_Ona Racja, tylko nie zawsze się tak da...po jakimś czasie zawsze się stwierdza, że to zmarnowany czas...gdyby czlowiek uczyl sie na cudzych bledach, dzis już nikt by ich chyba nie popelnial.

Trzeba się samemu "sparzyć" by uwierzyć w to, ze nie było warto.. płakać, czekać, mieć nadzieję..

Ja nie twierdze, że nalezy stronic od związków. Wprost przeciewnie! Bycie z kims jest piekne, szczególnie początkowy okres. Ale, gdy nastąpi rozstanie, gdy jednoz dwojga okaże się gnojem... To po co płakać? nad tym trzena się zastanowić. Ktoś mnie doprowadził do kopletnego rozkładu psychicznego, a ja tęsknię za nim. Niektórzy tak lubią. ja, stwierdzam po tych dziesięciu latach, że już nie lubię. :) Po co? Zadając sobie takie proste pytanie i szczerze na nie odpowiadając, można z wielu rzeczy się wyleczyć.

Jak byśmy racjonalnie myślały i nie kierowały się sercem, emocjami.. to faktycznie szybko człowiek mógłby się wyleczyć.. A tak ciągle gdzieś się jeszcze kocha, ma się tę nadzieje - głupie to, wiem.. ale dopiero teraz, kiedy trzeżwiej na to wszystko patrzę.. własnie bez emocji

Zawsze kierujemy się sercem. Szczególnie kobiety. Ale... W pewnym monencie należy włączyć mózg.. Wiem, że to trudno. :) Ja do dzisiaj mam sentyment do tego faceta sprzed dziesięciu lat. Wystarczyłoby, żeby coś powiedział, a byłabym przy nim. Tylko, że to byłoby głupie. Musisz jak najszybciej zacząć układać SWOJE życie. Nie według jego rozkładu dnia, ale podle TWOICH potrzeb. Ja to zrozumiałam za późno.

Zaczełam układać SWOJE życie.. na początek zajęłam się sobą.. Tylko czasmi ktoś mi burzy mój spokój, wiem, ze sama mu na to pozwalam.. ale walczę z tym :) Jak pisała Gówniara24: Oni odzywajaą się bo nagle zaczyna ich coś tam ruszać, chcą pokazać sobie i światu, że nie są takimi egoistami na jakich wyglądają, chcą zagluszyć wyrzuty sumienia. Nie sądze by robili to po to, bo chcą coś wiecej, ot zwylke "kolezeńskie" rozmowy. Tylko że już jest za póżno na udowadnianie, ze sie nie jest zwyklym chamem i tchórzem... i tak jest w moim przypadku.

smutne to cholernie, ale trzeba sobie z tym jakoś radzić...dacie rade:)powodzenia życze:)

Cholera, śnił mi się dzisaj...fajny sen, nie chciałam się z niego obudzić, a jak już wstalam to mi jakoś tak smutno.