złapałam różyczkę

mam 36 lat i trzy tygodnie temu moja córka przeszła różyczkę i to całkiem dobrze, bez temperatury, wysypka ustąpiła po 2 dniach, z tego co pamietałam ja nie miałam różyczki jako dziecko i dziś, własciwie już wczoraj wieczorem czułam się fatalnie, wczesniej zauważyłam powiększone wezły chłonne za uszami, dzis prawie cały dzień przelezałam z goraczką, teraz wstaję i patrzę a tu wysypka, do lekarza raczej już za późno, czy musze wogóle do niego iść?

idż ,ja będąc w twoim wieku złapałam świnke chorowałam 40 dni!!!!!!!! to był prawdziwy koszmar.

tak wiem jutro rano zaraz pójdę, choc teraz jak już wyszła wysypka jest troszkę lepiej

sama nie minie! Całe szczęście,że nie jesteś w ciąży

no dokładnie, a wyobraźcie sobie że mam trzy córki i całe szczęście nie złapałam w ciąży tej choroby.....tylko teraz jeszcze na dodatek mam urlop:)

byłam u lekarza, różyczka oczywiście, mam brać leki na gorączkę i rutinoscorbin, leżeć jak przy grypie, o matko! dzis w nocy już było lepiej, gorączka trochę spadła...jestem cała obsypana...masakra)