Właśnie zerwałam z chłopakiem po 3 latach

Od jakiegoś roku nasz związek to była jedna wielka kłótnia , on o wszytko miał problemy musiałam się tłumaczyć z kim jestem , jak dłudo będe , po co tam jestem i oczywiście gdzie jestem. Oprócz tego pisalam dziennie jakies 50 smsów co robie. O wszystko były awantury a jak juz zrywałam z nim on mnie ciagle przepraszał i tak w kółko , teraz mnie tak wkur*** , że szkoda pisać tym razem u nie ulegne , chcę mieć spokojne wakacje i wypocząć a nie ciągla sie denerwować. Wole być sama do końca życia , ale żyć spokojnie bez wiecznych awantur i problemów. Dziewczyny nie bójcie się zrywać z palantami. Jak są kłótnie wieczne w związku to raczej tak już będzie i coś jest nie tak. Wiem to na swoim przykładzie ;(

boje się że i ja będę musiała podjąć taką decyzję... :|

Noi zostanie wam palcówka

i o czym wy będziecie teraz tematy zakłądać?? nie bedziecie narzekać jak to macie źle, ani na to że nie dostajecie smsów tak częśto jak chcecie...:) mam nadzieję, że jak już rzucicie tych drani to drugi raz błędu nie popełnicie i następny men będzie idealny, bo czasem jak czytam wasze posty to wyobrażam sobie was jak jakieś męczennice umartwiające się niczym św franciszek i reszta jego kumpli:) zróbcie coś wreszcie ze sobą:P