co sadzicie o srebrnych obraczkach przed ślubem???

obrączki by coś komuś pokazywać. 'Nie bierz mnie ja zajęta'. Żenada.

nie uwazam tego za dziecinade a nawet jesli jakas trzecia osoba tak uwaza to jej sprawa -nie ma co sie komus podporzadkowywac.Ja jestem ze swoim chlopakiem dwa lat a obraczki zaczelismy nosic zaraz na poczatku i maja one dla nas obojga ogromne znaczenie.Zreszta gdyby faktycznie wiekszosc osob uzazala ze to żenada to nikt by takiego czegos nie chcial a dla mnie najlepszym dowodem na to ze wiekszosci osob sie to podoba sa moi znajomi ktorzy tez nosza takie obraczki inni je zmieniaj co jakis czas na nowszy model a inni nie ,my np nosimy od poczatku te sama i wogole ich nie zdejmujemy.Dodam jeszcze ze moj chlopak ma 24 lata a ja 19 a wszyscy nasi znajomi sa w podobnym wieku.

Pamiętam jak 6 lat temu marzyłam o tym zeby mój chłopak podarował mi srebrna obrączkę, zazdrościłam wszystkim koleżankom którym chłopaki kupili takie obrączki... A teraz jak ja się ciesze, ze moj chłopak, obecnie narzeczony był ode mnei mądrzejszy. Z perspektywy jest mi wstyd, ze taki dziecinny pomysł mógł mi w ogóle przeszedł przez myśl. Być może właśnie to jest kwestia wieku, dojrzałości. Na dzień dzisiejszy jestem na NIE!!!!!!!!!!!!! to faktycznie jest żenujace

tak, no te wyminione 19 lat (a nosza te badziewia juz 2 lata) same swiadcza ze to wymysl dzieciakow.

też jak miałam te 15 czy 17 lat to chciałam uparcie nosić ale wtedy nie miałam stłego chłopaka:-) Ale to lata młodzieńcze więc ok ale jak się ma dajmy na to 25 lat to nie chce się tkich rzeczy nosić:-o

co by nie mówić takie obrączki są dla młodzików. Dojrzałe związki nie potrzebują tego. Po prostu chodzi się a jak przychodzi czas zaręcza się a kiedy znów przychodzi czas bierze się ślub. Dla mnie to naprawdę dziecinne i tyle.

nieudacznicy i obciachowcy ze srebrnymi obrączkami trzymają sie razem . Co nie PYZA 84 ? A wogóle to chłopak/mężczyzna noszący taką NIBY obrączkę zalatuje mi lapetą, mimozą i pantoflarstwem ... Taki pewnie z niego wrażliwiec wyjący w nocy do księżyca i płączacy na "Przemineło z wiatrem " ...

co racja to racja gatuluje jestes na pewno super kobietą moge tylko współczuć twojemu chlopakowi/narzeczonemu/mezowi dla mnie to ty jestes nieudacznikiem i obciachowcem bo za grosz t tobie toleracji nie podoba ci sie ten znak noszenia obraczek twoja sprawa, ale nie oceniaj ludzi ktorzy tak robią. Napewno wsrod nich znajda sie tacy ktorzy sa o niebo lepsi od ciebie

jak macie potrzebę się bawić, to się bawcie.

a dlaczego ma nie oceniać skoro autorka prosiła o ocenę? Co nie podoba się że większość wypowiedzi jest na NIE? DEMOKRACJA panno i każdy może tu wyrażać opinię bo to FOOOOORRRRUUUUUMMMMM!!!!!! A tak poza tym to zgadzam się- dziecinada ale róbta co chceta. Ja tam wolałam dostac zaręczynowy pierścionek niż nic nie znaczącą "niby obrączkę".

oceniac POMYSL jak najbardziej moze ale ludzi ktorzy sie na to decyduja to juz nie powinna...

Racja. Co prawda mi sie ten pomysl nie podoba, ale szacunek musi byc. Troche tolerancji...

oj nie bulwersuj się nic takiego nie napisała. Tu nie takie rzeczy się czyta. Wyzywają się od szmat, suk itd i jest ok:-o Napisała że są obciachowcy, bo to obciachowy pomysł.

a co mnie to obchodzi co tutaj inni ludzie wypisują? Uczono mnie kultury wobec drugiego czlowieka i nie ważne czy jestem na ulicy czy tutaj na forum chamstwo będę tępić

wygrasz napewno:-o Prędzej rozwalisz klawiaturę:-o

nie obchodzi mnie czy wygram, postepuję wg okreslonych zasad:P

szkoda że jesteś anonimem to moze poobserwowałabym twoją walkę. A tak to pewnie raz walczysz innym razem ty wyzywasz pod innym nickiem:-P

tak robia ludzie BEZ ZASAD ja sie do nich nie zaliczam

Niech każdy robi jak uważa nie Nam to oceniać! Teraz wymiana srebrnych obrączek kojarzy nam się z dziecinadą, ale kiedyś para zaręczając się wymieniała sie własnie pierścionkami....

dla nastolatków albo jakichś zakompleksionych ludzi dość specyficznych, którzy się obnoszą ze "swoim miśkiem" lub "swoją panną":O Jak dla mnie znaki przynależności są dobre dla ludzi niedorosłych psychicznie. Sama na pewno bym czegoś takiego nie nosiła.

piszecie nie na temat!! Tytuł jest "co sadzicie o srebrnych obraczkach przed ślubem???" a nie "co myslicie na temat ludzi którzy nosza srebrne obrączki przed slubem"

no więc uważam, że to jest znak niedojrzałości, chcęci "pokazania się", dziecinada, dla mnie jest to obciachowe.

dziecku też nie wyjaśnisz, że zachowuje się dziecinnie, bo po prostu nie rozumie :)

Obciach i wiocha. Zalatuje mi to \"chodzeniem\'\' na koloniach \"misio\":O chyba walnę buhahahah. chcesz zwiazku powaznego, niech ci kupi pierścionek zaręczynowy. obrączki sie nosi po ślubie. Po slubie.

to nie byl moj wymysl tylko mojego chlopaka a obraczki byly dla mnie zaskoczeniem takze to jego pomysl i nie uwazam ze czlowiek 22 letni to dzieciak no soryy jakby nie patrzec to osoba ktora weszla juz w dorosle zycie:-/

co nie oznacza, ze jest dojrzala emocjonalnie...

dolaczam sie do poprzedniczek, wg mnie to obciach i dziecinada, tak samo jak obchodzenie miesiecznic :D w pewnym wieku sie z tego wyrasta, choc jak widac niektorym zostaje.

taaaaa. obchodzenie miesiecznic tez pamietam ;) z podstawowki ;) laski sie jedna drugiej pytaly "co takiego dac chlopaczkowi na miesiecznice chodzenia" ;)

Ja mam taka, z matowego srebra, z malutkim kamyczkiem, firmy W. Kruk. Bardzo oryginalna i praktyczna, dodam, ze jestem uczulona na zloto.

no ale jestes PO slubie, temat ten zaś dotyczy obciachowych srebrnych obrączek przedslubnych zalozonych najczesciej dla szpanu przed kolezankami z klasy ;)