Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puff

jestem singielką i dobrze mi z tym

Polecane posty

przeczytałam już wiele topikow nt. singli i przebiegu ich \'smutnego\' życia. ja jestem sama, ale szczęśliwa i nie widzę powodów, dla których miałoby być inaczej! życie bez \'drugiej połówki\' nie musi być szare, smutne i wypełnione jedynie czekaniem na \'tego wlaściwego\'. bez sensu! a co z własnym szczęściem, czy jest one uzależnione tylko od tego, czy ma się partnera czy nie? strasznie bym się zmęczyła i wzbogaciła o zmarszczki, gdybym musiała zrezygnować z dotychczasowych przyjemności i zaczęła stresować się gorączkowymi poszukiwaniami faceta na dobre i na złe! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette22
ja tez nei potrzebuje faceta zeby byc szczesliwa! :D kto sie przylacza? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja moge powiedzieć tak - byłam singielką (ponad 3 lata) i dobrze mi było z tym teraz jestem w związku i też dobrze mi z tym są plusy i minusy obu stanów a ja zawsze staram sie wyciągac plusy na wierzch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teylor Heys
autorko pewnie jestes młoda. jak bedziesz singielką po 30stce to wtedy będziesz inaczej mówiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też singielka... od kilku lat... i do tej pory było mi z tym dobrze... dopuki nie pojawił się facet na którym mi zależy i zależało kiedyś...teraz chcę zmienić mój stan, a nie wiem czy się uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm... Nie rozumiesz zasady bycia we dwoje. Bycie z kimś nie znaczy, że musisz rezygnować ze swojej odrębności, indywidualności. Bycie z kimś wzbogaca ludzkie wnętrze, życie. Ty tego po prostu nie rozumiesz. I nie zrozumiesz, dopóki nie dorośniesz do tego, by nie widzieć w ukochanej osobie zagrożenia dla własnego \"ja\"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona ona
singielki! takie bajki to koniowi na ucho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie, to wy nie rozumiecie :p bylam 1 w powaznym zwiazku - trwal ponad 2 lata. i było mi dobrze, mój chłopak był dobry i kochany. ja- zakochana w nim. jednak po pewnym czasie..skończyło się. po prostu.. ale nigdy nie byłam nieszczęśliwa z tego powodu, nigdy nie czułam, że mi czegoś brakuje. było mi dobrze z nim i jest mi dobrze bez niego. nie ograniczał mnie (chociaż.. w pewnym stopniu na pewno..), więc nie chodzi mi o brak przestrzeni i niezależności. jest mi dobrze samej ze sobą ;) i nie użalam się, że nikt mnie nie kocha. po prostu żyję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś ktoś mi powiedziął ze \"człowiek to zwierze stadne\" i coś w tym jest... w każdym razie ja staram się zerwać z singlowaniem!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no stadne, stadne i to nawet arystoteles powiedzial. ale bycie singlem nie oznacza alienowania sie i niespotykania z ludzmi, no matko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie to nie był ten :) Jak spotkasz TEGO WŁAŚCIWEGO, Twoje singielowanie weźmie w łeb :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie powiedziałm ze singlowanie do odseparowywanie się od otoczenia... też byłam sama i dobrze mi z tym było... ale mam już tego dość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---> Teylor, ja właśnie zaczęłam być singielką w wieku 29 lat, 3 lata z hakiem i jakoś nie było to moim zmartwieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może rzeczywiście, kiedy już spotkame \'teego jedyneeego\' moj dotychczasowy tryb życia weźmie w łeb, ale póki co nie myślę o tym, organizuję wypady z moimi znajomymi, umawiam się z różnymi facetami (bo, co by nie mówić- życie bez nich jednak byłoby nudne ;) ) i nie wyobrażam sobie, żeby z tego wszystkiego kiedyś zrezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i bardzo dobrze!!! ale wiesz to ze jesteś w związku nie znaczy ze musisz z czegoś rezygnować i ż eto ucieknie bezpowrotnie... no chyba ze na takiego faceta trafisz... :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam twierdzę że jak ktoś zakłada o tym topik to tak do końca nie jest mu z tym dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może po prostu szukam kogos, kto myśli podobnie? nie zgodzę się na to, żeby ktoś podważał autentyczność tego, co tu wyznaję, bo nie zgadza się do końca z moimi poglądami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> puff Jestem sam jest mi z tym dobrze, nie zakładam o tym topików. Nie mam innej możliwości oceny. Lubię zupę pomidorową ale szukanie ludzi podobnie myślących ? W jakim celu ? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghff
a czesto chodzisz z nowo poznanymi facetami do lozka? czy w ogole nie masz takich potrzeb?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jakoś nie wierzę
jakoś nie wierzę tym singlom i singielkom, którzy opowiadają, jak to im dobrze samym, jacy są wolni i swobodni itp itd. coś mi to pachnie płaczem w poduszkę ukradkiem - ale może się mylę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teylor Heys
narazie ci to nie przeszkadza ale jak zaczniesz miec piętno starej panny wtedy bedziesz szukała. Teraz ci wgodnie, nie musisz sprzątac po kims, prac, masz czysto sterylnie, jestes sama dla siebie. Tylko czy warto? człowiekowi potrzeba kogos do przytulenia, do rozmów, spacerów, kłótni, kogos kto czeka i teskni, kto kocha. Na dłuzszą mete nikt z wyboru nie chce byc sam. Tak mówią te które nie znalazły a jak znajdą to zupełnie zmienią front.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
placze każdy i to niezależnie od tego, czy ma sie kogoś, czy nie :( ostatnio płakałam, jak w końcu skończyła mi się sesja- ale to ze szczęścia :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×