przesądy

Czemu wiele osób mówi, że nie wierzy w przesądy, ale na "wszelki wypadek" lepiej się stosować. Albo się wierzy, albo nie. I nie ma zadnego "ale". Przyznajcie sie po prostu, ze w to wierzycie.

Polacy udają katolików, wybierają PiS a to poganie jak 100%

Dobre :)

No coś w tym jest. Nawet jak w nie nie wierzysz, ludzie z twojego otoczenia nie pozwolą ci zapomnieć, że ona istnieją. I w końcu już sama się zastanawiasz, czy wierzysz, czy nie:-D Ja należę do odważnych bo ślub mam w maju. Ale nasłuchałam się sporo: rozwody, nagłe i niespodziewane zgony, tajemnicze choroby, a wszystko to przez ten nieszczęsny maj;)

Bla bla bla, przesądów jest mnóstwo związanych ze wszystkim. Nie stosuje się do ani jednego. Myślę, że po prostu boją się a z drugiej strony jak się nie zastosują to mogą zwalić. To jest taki spsoób na wytłumaczenie swoich problemów, a bo kolezanka założyła perły i teraz cały czas płacze. A bo siostra koleżanki mojej szwagierki wieszała bieliznę na sznurkach w ciąży i dziecko urodziło się owinięte pępowiną. Takie ehhh. No nic jak ma to komuś w czymś pomóc to... PS. Dobrze ktoś powiedział, że Polacy niby tacy katolicy, ale pogńskie zabobony borią pod uwagę. Ale to takie sratataa bo horoskopy też czytają, wróżek się też radzą. Także. :)

Moja mama wyrzucila pawie piora po tym jak zabil sie jej brat. Podobno przynosza pecha. Dla mnie to smieszne.

a ja mam ślub 13tego i bardzo się cieszę!!!!!

A moja sąsiadka dzisiaj zrobiła wielkie oczy jak poszłam na Mszę Św. i wysłuchałam swoich zapowiedzi .... Ponoć przynosi pecha .