co byscie powiedzialy niepelnosprawnemu nastolatkowi ktory dorasta

i chce mieć dziewczynę ale widzę ze każda dziewczyna lekceważy syna i widzę ze zaczyna sie zamykać w sobie i olewać pewne sprawy.. Co mam mu powiedzieć? "syny jesteś kaleką żadna cię nie zechce bo jesteś beznadziejnym materiałem na chłopaka"??

wiesz zalezy jaki jest twoj syn, jesli z wygladu ok( nie musi byc jakims superprzystojniakiem, nie o to chodzi), jesli sie czasami usmiecha, jest wesoly, itp to ja mysle ze nie powinnien miec problemu ze znalezieniem dziewczyny ale wlasnie ten wozek, wiekszosc dziewczyn nie chce miec chlopaka ktory jest niepelnosprawny:( ja ci powiem ze mi by to zupelnie nieprzeszkadzalo to co z tego ze nie moze chodzic ale chyba jest takim samym czlowiekiem jak inni prawda? taki czlowiek nie siedzi tylko w domu bo wozek.. ale wiekszosc dziewczyn tak mysli... ja ci poradze tylko aby syn nie przejmowal sie jakimis tanimi lalami, na pewno znajdzie taka ktora go pokocha wiem ze moze to tandetne ale wierze ze tak sie stanie:) wozek to nie koniec swiata:) ja czesto sobie wyobrazam co ja bym zrobila jakby moj chlopak jezdzil na wozku albo np nie mialby reki czy nogi.. i co, i nic bym nie zrobila, przeciez to ze jest niepelnosprawny nie znaczy ze sie jakos zmienil, ze jest inny

z pomocy kogos kompetentnego,mam na mysli specjaliste od dusz:) oczywiscie poszlabym sama a nie z synkiem,ktos z zewnatrz potrafi ukierunkowac,dodac motywacji a i Tobie taka rozmowa sporo da:)

tak to właśnie powinnaś mu powiedzieć niech twój syn wie jakie są kobiety i jak traktują ludzi, którzy są gorsi od wysokich i wygadanych przystojniaków po prostu mają ich w dupie :-(

że one go nie doceniają, ale kiedyś pozna wyjątkową, bo zacznie źle traktować dziewczyny a do tego żyć marzeniem. Powiedz prawdę. Powiedz że nie może wymagać od zdrowej kobiety by się nim interesowała. Za to namów go na znajomości internetowe, są specjalne fora dla niepełnosprawnych. Znam dziewczyny (zdrowe) które w ten sposob nawiązały znajomości z niepełnosprawnymi chłopakami. Powiedz jednak że nic straconego, bo są pary takie

Oczywiście że nie tak, bo Twój syn nie jest beznadziejnym przypadkiem! Jasne że będzie trudniej bo wiafdomo - ludzie nie lubią \'utrudniać\' sobie życia, ale na pewno w końcu trafi na soja połówkę i pokocha z wzajemnością jakąś fajną dziewczynę! Nie pozwól mu zamknąć się w sobie, niech nie unika ludzi, przecież jest na pewno wartościowym człowiekiem. Musisz go podtrzymywać na duchu. Wszystko się ułoży tylko on musi w siebie wierzyć. Wtedy też dziewczyny inaczej patrzą ;-) Pozdrawiam!

ja bym powiedziala, ze sa osoby ktore maja po 20 lat i ngdy nie mialy partnera, tak jak ja:O wiec to w ogole nie zalezy od tego czy ktos jest chory zdrowy piekny ..los płata rozne figle i ty jako matka nie mozesz zakladac, ze Twoj syn z nikim sie nie zwiaze, moj kolega (22lata na wozku) ma super dziewczynę i jakos im sie uklada.

Na pewno nie jest beznadziejnym materiałem na chlopaka !!!! Jesli jest rozsądny i ma w zyciu jakąs pasję (cos na czym sie zna) na pewno przyciągnie do siebie jakas dziewczyne.

jeśli niski chłopak nie może sobie znaleźć dziewczyny to co dopiero ten na wózku po prostu powiedz mu prawdę o polskich kobietach jakie są i jakie mają WYMAGANIA!!!

stanczyk wyperdlaj paniał?

powinien wyjsc do ludzi, moze pozna kogos przez wspolna pasje, ale jesli ma kilkanascie lat to ciezko mu bedzie kogos poznac, to czas imprez, dyskotek, dziewczyny chca sie wtedy bawic, wychodzic..moze przeczeka ten okres...prawda jest taka, ze nie tylko niepelnosprawni sa samotni...a moze pojechalby na jakis oboz?

stanczyk ty dalej sam?

"a moze pojechalby na jakis oboz?" wiele dziewczyn wysłałoby takiego do obozu koncentracyjnego tak jak i wszystkich niskich i brzydkich :-P

tak :-) dalej sam :-)

Pewnie nie zabrzmi to najlepiej, ale wydaje mi sę, że dobór naturalny polega na tym, że staram się o dziewczynę najlepszą w swojej kategorii.

STAŃCZYK przestań sie nad sobą użalać do cholery, czyżbyś poznał wszystkie polskie kobiety że tak piszesz? Zastanów się! Mój chłopak jest niższy ode mnie i jakoś na brak powodzenia wcześniej też nie narzekał ale jest super facet! Może powinieneś się zastanowić nad swoim charakterem a nie użalać się nad tym jaki jesteś niski, brzydki itd??!?!?! i nie przelewaj swoich żali na innych jak nie potrafisz konstruktywnie odpowiedzieć to nie odpowiadaj!

kurde jak ktos moze pisac zeby go na oboz jakis wyslac, moze ejszcze na oboz dla osob niepelnosprawnych?? :o on jest normalny, taki jak wszyscy inni! tyle ze sam nie moze chodzic i gdzie tu jakas innosc? i co do doboru naturalnego to sorry, ale jesli no wy mial downa, czy np nie moglby sam jesc, chodzic, myc sie, to wtedy rozumiem z ta selekcja ale jesli chodzi o wozek to nie rozsmieszajcie mnie.. poza tym na tym swiecie, jak juz napisalam, sa jeszcze normalne dziewczyny dla ktorych dystkoteki itp to nie wszystko..

no dobra powiedz mu prawdę ze życie z nim - kaleką nie jest marzeniem kboet

To może teraz ja się wypowiem. Niektóre wypowiedzi mnie tu rozczarowały. OSOBA NIEPEŁNOSPRAWNA NIE JEST GORSZA OD INNYCH!! Ja też jestem osobą niepełnosprawną. W wieku 6 lat zachorowałam na swinke, straciłam słuch. Na jedno uszko słyszę zaledwie 30% a na drugie nic - ZERO. Noszę aparat słuchowy który pozwala mi normalnie funkcjonowac :( zdaża się tak, że często nie dosłyszę jakiś słów, przekręcam wyrazy, telewizor odgłoszony jest dość głośno, ale musze z tym żyć. Myślę że osoby niepełnosprawne powinny czuć się dobrze wsród społeczeństwa. Niestety bardzo dużo ludzi krzywo patrzy na takie osoby. Ja znalazłam chłopaka, który pokochał mnie taka jaka jestem. Mocno wierzy w to że kiedyś znajdzie się metoda na to że odzyskam słuch. Fakt gdy ktos z moich znajomych dowiadywał się że nie słysze odwracali się odemnie... cieżko było... ale wiedziałam wtedy że ten ktoś nie jest moim przyjacielem a wrogiem. Mam koleżanki, kolegów rodzine i najbliższego chłopaka. Oni mnie akceptują wspierają na dobre i złe. Uważam że Twój syn równie dobrze ma szanse być szcześliwym przy boku jakiejś dziewczyny. Może nie teraz bo teraz to gówniarstwo jest starszne :| ale jak bedzie starszy na pewno znajdzie dziewczyne która go pokocha takim jakim jest człwoiekiem a nie za to że jest niepełnosprawny. Uwierz mi na to potrzeba czasu. A teraz musisz z nim porozmawiać, wytłumaczyć że nie każdy go zaakceptuje że musi być tego swiadomy że będzie odpychany nie raz przez społeczenstwo. To starsznie boli ale taka jest prawda ;( ale ja wiem i wierzę w to że osoby niepełnosprawne mają takie same prawa do wsyztskiego jak Ci zdrowi. Oni nie mają za grosz szacunku, poszanowania do osoby niepłenosprawnej. Przejdą koło niej wymsiewając się. ALE TO JEST W TAKIM RAZIE POZER, człwoiek który nie zdaje sobie sprawy jak bardzo rani swoim zachowaniem drugiego cżłowieka. Nie zapomne jak wylałam bardzo dużo łez, jak mi grożono, spychano na bok :( to było okorpne ale mineło. Ludzie dorośli rozumieją pewne sprawy. Byłam w sobie zamknięta nigdzie nie chciałam wychodzić nic. .. To nie byłam ja:( Dopiero jak poszłam do liceum moje zycie sie zmieniło. Wkońcu się uśmiechnełam, poplakałam z radości :( to był najszczęsliwszy dzień w moim życiu, wtedy wiedziałam że istnieją normalni ludzie ... :)

psychologa...

Powiedz mu, że dzięki temu trafi na kogoś, kto pokocha jego, bez względu na wszystko, a nie będzie cenił(a) jedynie pieniądzy czy powierzchowności. Może poczeka dłużej niż inni, ale "za długie czekanie - dobre śniadanie". Znajdzie wartościową kobietę, a nie pustą lalkę... Pozdrawiam

oj kochana autorko, wydaje mi sie ze to Ty potrzebujesz pomocy, jakiegos psychologa, spotkania organizowanego dla rodzin osob niepelnosprawnych... Musisz zrozumiec ze nie jestes bogiem, nie masz wplywu na niektore rzeczy. Twoim zadaniem jest zapewnic dziecku milosc, poczucie bezpieczenstwa oraz zaspokoic potrzeby biologiczne. Nie jestes w stanie dac mu dziewczyny, nie czuj sie winna! Chyba ze jakas ladna, mloda prostytutke :) bo moze jest w takim wieku ze bardzo potrzebuje kontaktu sex., nie widze w tym nic zlego, wrecz przeciwnie- to znak ze rozwija sie prawidlowo. Jako 17-latka mialam chlopaka na wozku, ale jego \"przyjaciele\" uswiadomili mu ze powinien to skonczyc bo na pewno go zostawie, posluchal... Widzisz czasami trzeba dojrzec... moj przyjaciel nie dojrzal do mysli ze zasluguje na szczescie. Twoj syn tez jeszcze musi cos przerobic. Nie martw sie, musisz to przeczakac. Wkoncu pogodzi sie ze swoim zyciem.

no widzisz, masz powyzej przyklad anniiiii- ona pozwolila sobie na szczescie i znalazla je :) Pozdrawiam!

rany boskie jk matka może coś takiego powiedzieć??? Chcesz żeby się powiesił przez Ciebie??? najlepiej gdybyś porozmawiała o tym z jakims fachowcem. przynajmniej ja bym tak zrobiła. Spróbowałabym go tez zachęcić do poznania się z jakimiś ludźmi - sa chyba jakieś grupy niepełnosprawnych uprawiających sport? jesli ludzie pełnosprawni nie chca z nim przebywac to niech się zaznajomi z niepełnosprawnymi. Nie może się zamykac na ludzi bo zwariuje. Może znajdzie jakąs dziewczyne również niepelnosprawną? I powtarzaj mu że na wszystko w życiu przyjdzie czas. Widocznie jeszcze nie nadszedł jego czas żeby kogoś poznac.

Wy swoje życie swoje, sam sobie pewnie poradzi, samotność nie jest taka zła, cóż więcej rzec? Uciekamy w różnie sprawy, ja np w studia przeróżne, podyplomówki, kursy, cuda na kiju... staram się o tym nie myśleć. Niestety nie znam niepelnosprawnych kobiet... same zdrowe a ja nikogo sobą ograniczał nie będę, zostaw to, syn da sobie radę- zobaczysz.

ja bym mu powiedzial zeby zainwestowal w zel i wozek inwalidzki z poduszkami powietrznymi i abs

samotna mama chlopaka na wozku => cóz, wiem, ze to głupi przykład (jak każdy jednostkowy), ale znałem chłopaka na wózku, który sobie całkiem radził w tych kwestiach. Może pozna kogoś, może nnie. Cytując hrabiego Monte Christo: "Całą ludzką mądrość można streścić w dwóch słowach: czekać i mieć nadzieję" Życie nie jest sprawiedliwe, ale zawsze trzeba jakoś ciągnąć dalej.