Moj pies tylko czyha kiedy otworze lodowke!!!

nie moge nawet po kaszanke siegnac :O a juz jest....SKUBANY

e to fajny psiak:) a on przypadkiem nie jest glodny?

wrecz przeciwnie, przejedzony w nocy kiedy moja babka wstaje i idzie do lodowki przekasic podwawelska nawet o 2 w nocy, czujesz, trzeciej nawet zrywa sie z lozka, bo spi ze mna i juz stoi zwarty i gotowy

ale to chyba normalne? :D u mnie jest to samo - wystarczy że czymś zaszelszczę a już mam sukę przy boku ;)

eee heh ciekawe czemu tak czyha ciagle :P

wszyscy w rodzinie mamy juz chyba wrzody zoladka, a znajomi mowia, ze bardzo szybko jemy nic dziwnego, musimy sie spieszyc, zeby nam nie zezarl polowy

moja sunia to tylko usłyszy ze otwiera sie szafke w kuchni to juz przy niej stoi , a nie daj boze jak ktos jest rano w kuchni to piszczy bo z pokoju chce wyjsc

a moja swinka morska też mnie terrosryzuje bo jak tylko uslyszy trzask zamykanej bądz otwieranej szafki to zaczyna piszczec albo gryzc prety klatki dopóki czegos nie dostanie glupia swinia :O

:D zalozmy klub wsparcia sterroryzowanych wlascicieli zwierzat

Hahahahaah skąd ja to znam......:D Nauczyłam mojego psiaka prosić jak pokażesz mu jakis przysmak...a ta bestia tak się wycwaniła, że jak tylko cos zaczynasz jeść to on juz na dwóch łapkach stoi i prosi....no i jak tu takiemu Bambusowi odmówić...ech..........czuję się sterroryzowana na maxa....:P :P :P

a ja karmię moje dwa kudłate stworzonka łyżeczką bo przeciwnie nie chcą jeść co za udręka

to moja sie tak wycwaniła ze jak widzi ze cos jem to wszystkie sztuczki pokazuje nawet mowic jej nie musze, daje jedna lape potem druga potem sie kładzie a jak nie dostanie za to czegos to szczeka

nie no co ty moj pies wogole nie je, tylko i az 2 dziennie dostaje pełna miche zarcia;) faktycznie jest wygłodzony na maksa;) Poprostu wychowałam małego terroryste

mam beagla a te naleza do strasznych zarlokow ma opanowane rozne miny, od blagalnego wyrazu twarzy po niemal umierajacy kiedy biore np plastrek wedliny tak samo jak pies poprzedniczki, podnosi lape, potem siada a na koncu sie kladzie- oczywiscie ja w tym czasie nic nie mowie:P

A mój mały gnojek, kiedy jem, robi minę kozuchy kłamczuchy, czyli marszczy czoło i wywala biedne ślipka, jak u biednego, baaardzo niedożywionego pieska, a jak nie reaguję, drapie mnie po kolanach, kiedyś wydrapie mi dziury

też mam świnkę terrorystkę.Brzuch jak balon,a ta ciągle jeść i jeść. Dziś zjadła kawałek arbuza większy od niej samej. Ponadto dwa ogórki gruntowe,pół pomidora,liście z pęczka rzodkiewek,łyżkę gotowanego ryżu,swoje ziarenka...Ona jest lepsza ode mnie,jeśli chodzi o ilość pochłanianego pokarmu. nawet teraz siedzę raczej nieruchomo,bo jak gwałtowniej się ruszy,to włączy się alarm świnkowy...

Mój mąż też tak. Co ja do lodówki to on HYC! I "Kochanie jak sobie robisz, to zrób mi też...". Dlatego przerzuciłam się na moc warzyw, bo on tego nie trawi, a poza tym służę mu tylko wrzątkiem, to mogę mu herbatkę zrobić :)

Beznadziejna ----> ja też mam świnki :D nie można niczym zaszeleścić, bo od razu pręty klatki, a ten który akurat jest na podłodze (bo muszę ich rozdzielać) to od razu do mnie leci :/ spasik starszy ma już 1,4kg, próbuję go odchudzać, godz. 22 a ten potrafi już piszczeć o żarcie, chociaż CAŁY dzień mają dostęp do siana i karmy (wyjedzą najlepsze kąski i chcą jeszcze :/) młodszy waży już 1,2kg :/ nie mogę jeść kanapek z sałatą, bo prosiak mi włazi na kolana i zjada z kanapki, tak samo arbuza i kalarepy :( musiałam zjadać w ekspresowym tempie lub w kuchni :/ przyjaciółka miała suczkę i mimo iż nie głodowała, to zawsze w kuchni siadała przy mnie i żebrała o kąski :P

KaleidoStar ----> świnki mogą jeść arbuza? bo nie byłam pewna i dałam małemu na spróbowanie, zasmakowało, więc bałam się dawać więcej, żeby mu nie zaszkodziło... aha, a jak nie dam na noc zielonego, tj. pietruszki albo sałaty, to biegają po klatkach i nie chcą zasnąć :/ dobrze że zakrywam klatki na noc, bo bym miała pół nocy gryzienia prętów :P właściciele świnek znają ten ból ;)

Kot u mnie w firmie tylko czyha, żeby zostawić bez opieki otwarty twarożek/jogurt - i buch wąsy do środka, i już jest cały dla kota, bo przecież nie zjem z sierścią... Podobnie jest ze znikającą z kanapek wędliną, ciastem itd. :)

Moj czworonozny pupil tylko czeka az sie nachyle i od razu pakuje mi donga w szparke :(

a Wasz publile to tez sa zazdrosne o gosci, jak np ktos Was odwiedza? Bo moja sunia jak przyjedzie kolezanka to robi wszystko by na nia zwrocic uwage, skacze,przynosi zabawki swoje a jak to nie skutkuje to zaczepia goscia i go podgryza za rece albo za tyłek. za tyłek to wogole lubi skubac znajomych, wszyscy odrazu siada bo sie boja. Nie dosc ze pies mnie terrroryzuje z jedzeniem to gosci mi terroryzuje;)

świnki mogą jeść arbuzy :) pamiętam jak się zaśliniłam oglądając program zoologiczny i pokazywali michę jedzenia dla świnek..Same pyszne owoce. Moja też musi mieć zielone non stop. Z tym arbuzem to koszmar,bo jedną stroną wchodzi,a drugą wylatuje od razu. A wiórki mi ię skończyły. Dziś musiałąm posiłkować się ręcznikami papierowymi :D Po południu jade do miasta uzupełnić zapas trocin... Świnki są okropnie hałaśliwe,ale..cudowne :) jak tylko przeprowazę się \"na swoje\" kupię taką gigantyczną klatkę...i będę mieć mnóstwo świnek:) Gorzej,jak wszystkie zaczną hałasować-będzie w japonii słychać ;)

tylko uważaj z łączeniem :/ bo ja po śmierci jednego (żyli w symbiozie :( ) postanowiłam dokupić malca. no i się nie udało ich połączyć, starszy prawdopodobnie przez to miał wylew w oczku i oślepł na jedno :( a ten młodszy zbój to ma taki malutki móżdżek, jest tu ponad rok i dalej się boi, a najbardziej to parkietu ;)

Nie wiem , co moga jeść Swinki, ale wiem, co lubi mój lądowy żólw ; -najpierw je banan -potem ewentualnie marchewkę-następnie biały ser lub pomidora -mlecz i owszem -ale najnajbardziej lubi kocie żacie, czyli Whiskas w saszetkach-kurczak w kremowym sosie ;)

Moja świnka lubi to samo,co Twój żółw,poza whiskasem :)

a ja tak mam z kotkiem:)tez ciagle glodny

tez wiecznie nienajdzony:D