Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pszczolka32

Osaczona przez faceta!

Polecane posty

Gość Pszczolka32

Witam wszystkich! Mam problem i bardzo bym chciała zeby mi ktos doradził bo ja sama nie wiem juz co robię.Proszę tylko o to zebyscie podeszly do tego powaznie. Wiem, że to co robię nie jest normalne. to samodestrukcja. Czy byłyscie kiedyś osaczone przez faceta? Ja jestem. Chyba. Mam wrażenie, ze ze mna jest coś nie tak...Pozwalam się niszczyć ale tez nie umiem od niego odejść. Boję się być sama.Całe życie byłam sama bez rodziny i w ogole. Teraz jest ON. Potrafi uderzyć, ublizyć i poniewierać mną jak tylko chce. Chciałabym od niego odejść ale nie umiem. Chciałabym pokazać jemu że mam swój honor i,że jestem cos warta ale nie umiem...Dzień w dzień się wyprowadza a ja jak ta głupia proszę go zeby został. Czy ktos mi to pomoze zrozumiec? Może powinnam się leczyć? Ja naprawdę nie daje już rady...czasami myśle o takich głupotach i wtedy wlasnie wydaje mi się, ze to jedna rzecz ktora moge sama zrobić i na którą on nie ma zadnego wpływu. Jego cieszy to. że nie dam sobie rady bez niego, ze jestem bardzo chora nie mam rodziców itd.On zawsze jest w tej lepszej sutuacji...Ma dom.Matkę,ojca, siostrę i duzą rodzinę.A ja nie mam nic z tych rzeczy. Błagam, pomozcie mi jak znaleść siłę na to zeby sie nie bac zostac samej? Wyjechalam dla niego z Warszawy do małej miejscowosci gdzie juz od roku szukam pracy i nie moge znaleźć jestm u niego na łasce. Wypomina mi to cały czas. Wynajmujemy mieszkanie. Najczesciej właśnie wtedy się wyprowadza jak kończy się kasa. Jak znowu jest proplem z opłatami. Wraca jak już zapłacę za mieszkanie. oOtatnio nawet zlikwidowalam polise po mojej mamie zeby bylo na opłaty.A on dalej traktuje mnie jak smiecia. Skad mam czerpac siły? Nie przemawia do niego nawet to,że dla niego zostawilam pracę i mieszkanie ktore wynajmowalam ale na ktore bylo mnie stac. Uwaza, ze to nie jego wina.On jest The Best.to ja jetem zła.I jeszcze ta jego rodzina tez mnie uwaza za niewiadomo co bo bylam w Domu Dziecka itd.Co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już na pierwszy rzut oka widać, że jesteś od niego uzależniona to uzależnienie się leczy, jak każde inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierkie
szukaj pomocy bo są specjalne poradnie dla kobiet takich jak ty. może pójdź też do psychologa on ci też moze :) a najlepiej zostaw faceta. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudo0007
a macie dzieci? i uciekaj od niego. masz szanse na nowe, lepsze zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pszczolka32
Wiem, ze wszystkie macie racje ale jak ja mam to zrobic? Ja mam mała córeczkę-Sarę, nie jest jego córką. W poprzednim zwiazku mi nie wyszło, niestety...ale i tak bywa. Ja chyba zwariuję z tym wszystkim.Przysięgam Wam ja czuję jak się z tym mecze i ze nie daje juz rady z tym wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×