Piątek 13-tego - dopadły was już jakieś nieszczęścia?

U mnie pod blokiem juz rano byl wypadek...

Dzisiaj jeszcze nie, ale wszystko przede mną...;)

nie, dzień jak co dzień, czyli gnicie przed kompem :(

i boliiii brzuszek

to współczuję gorąco takiego życia, które składa się z gnicia przed kompem

ano co zrobić jak się nie ma faceta :o

nic mnie nie dopadło i nie dopadnie, bo nie wierzę w te głupoty

Nigdy nie wierzylam w piatki 13-ego, ale chyba zaczne:( Moze nic az tak strasznie przykrego mnie nie spotkalo. no ale mimo wszystko miłe to nie było. Cały tydzien nosiłam ze soba parasolkę do pracy (bo chodze godzine na piechote) i nie spadła ani jedna kropla deszczu, dzisiaj zapowiadali ładna pogodę, wiec wyjatkowo nie wzięłam no i złapał mnie po drodze deszcz:( Niezbyt długi ale intensywny i do pracy przyszłam mokra i pije jedna goraca herbate za druga a i tak nie moge sie rozgrzac:(

leje pada od samego rana :P poza tym ok`

deszcz pada, więc nie pójdę na rower

żałosna jesteś:O tyle kobiet nie ma faceta i jakoś potrafią ciekawie spędzać czas, jeśli ty tego nie umiesz, to nie dziwię się, że nie masz faceta, nudna jesteś:P

dopadło mnie takie nieszczesci ze mi rzed chwilą plakat n głowe spadł w sumie to szczescie w nieszczesaciu mogło spasc coś cięzszego :o

gdzie to tak leje?!!!! u mnie od rana słoneczko na całego

carramba się dopierdala do Ciebie :P

nie dopierdala, tylko stwierdza fakt:P

a ja mam grype:(

Miałam iśc do dentysty a tu kartka na drzwiach " 13.07.07r nieczynne " :/

dowiedzialam sie ze obgadala mnie kolezanka, najzwyczajniej z zazdrości :/