Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Króliczyca

Wasze ukochane przytulanki z dzieciństwa. Czy przetrwały?

Polecane posty

Gość Króliczyca

Ja mam jedną, największą i najtrwalszą miłość mojego życia:D Zielonego królika. Dostałam go w 3 urodziny siostry, zeby nie było mi smutno, bo ona cos dostala, a ja nie;) Niedługo skończy 20 lat, jeździ ze mną praktycznie wszędzie, dzielnie znosiła litry łez wylane w miękki brzuch, sciskanie z radosci i robienie za poduszkę podczas podrózy:) Nie zasnę, gdy nie namacam jej gdzies w poblizu, czasem ją po prostu przytulam. I się tego nie wstydzę:) A wygląda mniej więcej;) tak http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ea2e3e4e8070bc4d.html A czy Wy macie kogoś takiego w swoim zyciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam takiego misia teraz ma go juz moj synek i jest to jego najukochansza zabawka nazwal go Mis Uszowy zawsze z nim spi nawet jak mieli do szkoly przyniesc swoja najukochansza zabawke to on wzial wlasnie jego i wcale nie zrazil sie tym i z dzieci poprzynosily \"zabawki na pokaz\" najladniejsz,najnowsze i najdrozsze rozczula mnie widok mojego spiacego synka i misia sciskanego w jego lapce...moj i Jego Mis uszowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam żółtego psa Filipa-czekał na mnie,jak mama przyniosła mnie ze szpitala,więc jest w moim wieku. Z nowszych zabawek-kilka lat temu dostałam łosia małego,zawsze siedzi na moim łóżku,w nocy też,więc często się w niego wtulam. A oprócz tego mam cały karton pluszaków z najwcześniejszego dzieciństwa-i nigdy się ich nie pozbedę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Króliczyca
To miło:) Ja wciąz twierdzę, ze mojego Krolika nie przekaze zadnemu dziecku, bo nie chce zeby skonczyl rzucony w kąt;) Ale nigdy nie mowię nigdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam ukochana lalke,ktora splonela w pozarze:( tzn lepiej by bylo gdyby cala splonela:Oa tak...to zobaczylam \"cos\"z wybauszonymi oczyma,bez wlosow i nienaturalnie powyginanym ciałkiem😭(taki obraz zapamietalam)i to byl prawdziwy szok dla malego dziecka. wiec u mnie za wesolo nie bylo:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie że mam takiego siedzącego brązowego buldoga czy coś o ksywie BUBU juz się trochę rozwala, został pare razy obrzygany przez moją siostrzenicę itp ale przetrwał :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Króliczyca
pamiętam taką jedną . ale niedawno ja przytulałam a ona mnie oplula to ja jej łeb ukręciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×