Przygodny seks

co o nim myślicie????

Ja o tym nic nie myślę:)

\"mężczyzna który miał wiele kobiet jest uwodzicielem. kobieta która miała wielu mezczyzn jest dziwką\" Ja prostytucje potępiam, przygodny seks- nigdy takiego czegoś nie praktykowalam i nie zamierzam, ale jak ktos lubi to nie ptepiam.

nie potepiam, o ile pozniej taka kobieta powie facetowi, z ktorym chce sie zwiazac, ze uprawiala przygodny seks. Bo prawda jest taka, ze to ukrywa. wiec czego sie boi? Ze jednak jest dziwka?

teraz juz mało kiedy mozna znalesc męzczyznę który miał mniej niz 3 partnerki. Swoj swego znajdzie. A poza tym ktos kto lubi przygodny seks to chyba nie bedzie chcial sie wiazac...

Nie wiem jak by tu taki przygodny sex zdefiniować. Dla każdego to pewnie coś innego. Ja nie potępiam. Bądźmy spotaniczni i róbmy to na co każdy ma ochotę, w zgodzie ze swoją głową

ale tak myśle, że chyba z tym nie jestem dobrą kandydatką na żone???

Ta która kocha seks >>> Niekoniecznie. Po świecie chodzą różni ludzie, między innymi tacy, którym to odpowiada.

Świat się zmienia. Za kilka lat to będzie normalka.A szukasz męza?

ja bym nie chcial miec kobiety, ktora juz przygodny sex uprawiala. tyle z mojej strony

Ja nie sądzę, żeby za kilka lat to była normalka, bo świat się może i zmienia, ale nie ludzie. Zawsze po okresie wyzwolenia seksualnego ludzie widzą tego skutki i się jakoś tam opamiętują. A potem od nowa. I tak zawsze.

deska mądrze gadasz... z tej strony cię nie znałam... to na pewno ty? nie sprzedałaś nicka????

nie szukam męża jeszcze, ale kiedyś mój chłopak mnie pytał ile miałam facetów, bo dla niego ta ilość określa z kim ma do czynienia

I mial racje, ten twoj chlopak hehe

Ojej... No bo jeszcze czasami mam takie przebłyski myśli pod kopuła:P Nie należy brać zupełnie serio tego, co się wypisuje na forum tak poza tym:)

Ja też uważam, że miał rację. Moim zdaniem to jest normalne i dość podstawowe pytanie...

porządne tego nie robią - a co faceci moga się przespać z każdą i kiedy chcą??? jak już tak mówisz to mów o obydwu stronach a nie tylko o kobietach.

W sumie każdy może. Ale niech potem nie ma pretensji, że ktoś się z taką osobą nie chce zadawać i że się o takie rzeczy pyta.

Najlepsza forma spędzania wolnego czasu.

\"nie potepiam, o ile pozniej taka kobieta powie facetowi, z ktorym chce sie zwiazac, ze uprawiala przygodny seks. Bo prawda jest taka, ze to ukrywa. wiec czego sie boi? Ze jednak jest dzi**a?\" Od spowiadania jest ksiądz, a nie facet. Czemu niby ma mu sie tłumaczyć ze swojej przeszłosci? To, ze ukradła kredkę kolezance w przedszkolu tez powinna mu powiedziec? Ech, faceci...

Brawo Lucy, prawidłowa postawa.

bo jak cie facet spyta, to wypadaloby powiedziec prawde. Chcesz budowac zwiazek na klamstwie? Skoro uprawiasz seks przygodny, nie przeszkadza ci to, to czemu masz sie tego wstydzic przed facetem?

Już widzę jak kobieta gada że się jej trafiło walić gdzieś w krzaczorach. Kobiety w tych sprawach są bardziej dyskretne. Tylko głupi faceci na lewo i prawo walą jęzorem ile to lasek przelecieli.

Nie wolno kłamać, ale nie trzeba wszystkiego mówić

HAHAHAHAHAHA mam swojemu kolejnemu facetowi opowiadać o kazdym stosunku seksualnym, który odbyłam przed nim? DOBRE ! Dzięki, rozśmieszyłeś mnie :)

nie o kazdym, ale jak zapyta, ile mialas przed nim, to powinnac powiedziec. A moze wstydzisz sie tego? A nie wstydzilas sie, jak uprawialas przygodny seks?

wylacznik - powinnam? A może muszę? Następny \"pan i władca\" - od takich facetów strzeż mnie Panie Boze....

Lucy przeczytaj dokładnie poprzednie zdanie. Nie musisz przecież o wszystkim mówić. Ja czasem mówię "NIE MUSISZ WSZYSTKIEGO WIEDZIEć"

masz racje, najlepiej nic nie mowic, w ogole ze soba nie rozmawiac, nie zadawac pytan, taki milczacy zwiazek.