ZJADŁAM 12 CIENKICH KROMEK CHLEBA !MĄZ MOWI ZE UTYJE..CO ZA KRETYN!!

jak mozna utyc od chleba skoro nie jem go z jakimis tłustymi rzeczami tylko z serkiem tartare z pieprzem?

:)

ale ja nie jadłam ich jakoś ze smalcem czy wedlina wiec jak mozeszmi wmawiac ze to węglowodany?

:O 12 kromek chleba wystarczyłoby mi na tydzień albo dłużej:D

dzien w dzien to nie przytyjesz,ja jem kilka kromek chleba codziennie,też przeważnie z serkami,warzywami i nie tyję.Najgorsze to obżerać się na noc,tuż przed snem,w dzien można pozwolić sobie na więcej jedzenia bo można potem to spalić.Najlepiej spal te kcal z męzem w sypialni;)

a według ciebie chleb jest z powietrza zrobiony? wędlina to białko raczej. a smalec - tłuszcz..

ale ja nie jadam tłuszczu ani mięsa wiec nie utyje.

to Ty żarłok jestes . mam nadzieje ze pracujesz na ten chleb a nie biednego chlopine obżerasz.

12 kromek chleba??chociaż by były az przezroczuste z chudości, to bym tyle nie zjadła...Utyć nie utyjesz po jednym takim wybryku, ale chleb bardziej tuczy niż wędlina czy nawet smalec, bo ma mnóstwo węglowodanów, jak już jakaś mądra osoba napisała. I nie tyje się od plasterka szynki na chlebie, tylko od chleba właśnie

ale węglowodany się też odkładają. nie tylko białko (które jest i tak lepsze dla organizmu) i tłuszcze..

niej em na codzien wędliny ani mięsa wiec nie utyje skoro jem chleb z serkami i nabialem.

żebyś sie nie zdziwiła:D pewnie do tego jeszcze makarony i ziemniaczki, słodycze i owoce(cukry). Powodzenia...

ale zrzuce bo w zamian za jedzenie i utrzymanie moj maz uzywa mnie do woli. a to spala kalorie.

nie no, jasne.. nie przyswajasz białek zwierzęcych ale zapychasz się węglowodanami (które tuczą!).. heh

podszywaczu jestes jebniety.

slodyczy nie jem .raz na ruski rok jakies lakocie ..

a co jesz na obiad?

A ja do teraz mam wyrzuty sumienia, ze rano pozarlam dwie malutkie kromeczki i ...cala rybke z puszki:O

ty sobie badania porób, bo jedząc same węglowodany możesz duże niedobory ważnych składników.. po jednorazowym takim zapchaniu się jak zrobiłaś teraz nie powinnaś przytyć, ale masz złe nawyki żywieniowe najwyraźniej a to dobrze twojej sylwetce nie wrózy..

właśnie, co jesz na śniadanie, obiad, kolację?

rybki trzeba jeść - mają dużo NNKT :)

Budujace, budujace;):) ale obawiam sie, ze na rybke, to ja juz dlugo nie spojrze:D:D:D Pewnie ze trzy dni:D:D:D

ja jem wszystko w zatrważających ilościach (ale w zdrowych proporcjach..) i cały czas ważę tyle co mając 15lat. a rybki uwielbiam:D i to akurat te najbardziej tłuste (makrele, dorsze chyba) mają najwięcej NNKT

ja po chlebie robie duze kupy. a Ty?

własnie jem czesto placki ziemniaczane na obiad i ziemniaki z kefirem oraz jajka sadzone i kotlety schabowe z sosem

O matko:D To autorka po tych 12 kromkach powinna zrobic taka kupę, że musi sprawdzić, czy czasem nie ma rur odpływowych przytkanych w kiblu, bo może mieć problem:P A ja zjadłam dwie kajzerki przypieczone z oliwką oraz świeżym czosnkiem, odrobiną masła i serem żółtym i na razie to wszystko, ale się czuję nażarta:O Ale w sumie mam jeszcze jedną bułkje i mnie tak ciągnieeeeeeeeeeee w stronę kuchni, no:O

Oooooo! Wlasnie sobie uswiadomilam, ze zjadlabym opiczona na grilu buleczke z czosnkiem i maselkiem....ale w pracy nie mam grila..ani buleczki...nic nie mam

No właśnie ja bym też zjadła:( Ale za kilka dni trzeba się pokazać ludziom w kostiumie, więc staram sie nie przeginać:P Przerąbane:O Na szczęscie ostatnio miałam takiego kaca i tak szalałam na imprezie, że schudłam 1,5 kg w ciągu doby:D