zapalenie pęcherza w ciązy

Czy wiecie czym można podleczyć w początkowej fazie ciąży? Chodzi mi oczywiście o specyfiki naturalne.

uroseptem- jest calkowicie bezpieczny. i oczywiście gorące kąpiele i nasiadówki

Mam urosept, ale jest na nim napisane, ze nie wiadomo jak wpływa na kobiety w ciąży. Czy to stosowałaś?

tfu- przecież jesteś w ciąży!! ciepłe nasiadówki i kąpiele ;) nie gorące ;)

tak- polecił mi ginekolog- wiekszość kobiet stosuje urosept w ciąży

Czy jak jestem w trakcie starań, to mogel brać urospet, czy poczekać na wizytę u lekarza i ich zaprzestać. Dodam,ze bardzo nam zależy na ich kontynuowaniu.

Tylko nie gorace kapiele, ale moze wymoczenie stop w ukropie pomoze.I pij duzo duzo wody, to czasami pomaga

a co lekarz może mi zalecić? wole sie dowiedzieć wcześniej, by później nie okazało sie ze mam silne antybiotyki. lekarze są rożni.

pomaga

urosept jest na tej samej bazie- moża brać bez problemów- ja brałam w dwóch ciążach- bo u mnie niestety zapalenie pęcherza to codzienność... w puźniejszej ciąży brałam furagin- ale to już tylko za zgodą lekarza

u mnie tez wracalo to conajmniej raz na miesiac :O masakra nie zapomne jak wpadlam do apteki wieczorem bo do lekarza nie moglam wtedy akurat , i blagam ich zeby mi cos dali bez recepty, a oni: kup sok zurawinowy :O pomogl pozniej juz antybiotyk, calkiem bezpieczny, dzieciaczek zdrowy sie urodzil i zdrowo rosnie :D

Niestety nie mogę brać furaginu, bo jestem na niego uczulona. Sprobuje z uroseptem,ale trochę sie boję go brać. Na razie pije wodę z cytryna, ale obawiam się że będę potrzebowała czegoś silniejszego, a to dopiero początek. Dzieki dziewczyny za rady. Poszukam tego soku żurawinowego, ale u mnie w sklepach go nie ma, może zielarskim znajdę, ale to dopiero w pon.

Też dostałam urosept w 2 mcu, choć po wizycie u lekarza wszystko wróciło do normy i nie zdążyłam wziąc ani jednej tabletki. Widocznie to nie było to, o czym myslałam że jest.

też właśnie biorę Furagin - 16 tydz.

Hej!!!! Ja też miałam problemy z pęcherzem, ciągle mi się to świństwo nawracało.Obecnie jestem w 25 tygodniu ciąży.Urosept, furagin - pomagał to tylko przez chwilę potem problem powracał.Lekarz w końcu dał mi skierowanie na posiew moczu i wyszło szydło z worka - mam gronkowca złocistego bardzo opornego na leczenie.Ginekolog przepisał mi antybiotyk o nazwie bioracef i jestem w tej chwili po 10 dniowej kuracji.Poprawa była od razu, teraz muszę powtórzyć posiew by upewnić się czy bakteria została zniszczona.Tak więc dziewczyny musicie zrobić sobie posiew moczu, aby sprawdzić jaką bakterię macie, bo nawracające się zapalenia pęchęrza wskazuje właśnie,że jakaś bakteria się przyplątała i leki typu furagin, urosept jej nie zwalczą i zapalenie będzie się nawracać.

Dodam jeszcze,że nowoczesne antybiotyki są bezpieczne nawet dla kobiet w ciąży.Mój ginekolog twierdzi,że lepiej jest stan zapalny wyleczyć do końca, bo bakterie też nie są bezpieczne dla rozwijającego się dziecka.

To w takim razie lecę jutro zrobić posiew moczu.Może coś wyjdzie, bo mam nawracjające się zapalenie pęcherza.

Mnie wyszedł posiew jałowy. Skąd więc te zapalenia?