Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elyska27

FACECI mają tyle kompeksów,że NIE potrafią podrywać kobiet.....

Polecane posty

Gość dfgddg
jeden facet pisal tu, na kafe, ze chcial poderwac dziewczyne a ona mu odpowiedziala krótko spie.rd.alaj. A pozniej kobiety sie dziwia, dlaczego faceci nie chca podrywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gremii
poza tym kobiety tez maja kompleksy, ktos je na ulicy zaczpia a one uciekaja itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgddg
uciekaja? To raczej nie przez kompleksy, a fobie spolecznie czy "facetofobie" czy inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może raczej dlatego... nawet gdzieś tak pisały :classic_cool: że nie wiadomo kogo się poznaje na ulicy.. jakiś zboczeniec albo desperat że na ulicy musi podchodzić, że ulica to nie jest miejsce na takie rzeczy 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Jak czytam niektóre wpisy, to dochodzę do wniosku, że dla niektórych "podrywanie" oznacza wyklepenie kobiecie przez mężczyznę wyuczonych sztampowych formułek.:o Ludzie się szybko wyczuwają i już po krótkiej rozmowie można wstępnie określić, czy nadają na podobnych falach. Jeżeli "podrywający" mężczyzna jest zestresowany i onieśmielony tym, że "podrywa", to na pewno nie rozmawia mu się swobodnie, ale to też się wyczuwa. Mężczyzna kobiecie imponuje SOBĄ po prostu, a nie wyuczoną formułą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgddg
"Jeżeli "podrywający" mężczyzna jest zestresowany i onieśmielony tym, że "podrywa", to na pewno nie rozmawia mu się swobodnie, ale to też się wyczuwa." i co wtedy robi kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgddg
a ja wygrałem życie - to niby jakie jest dobre miejsce? Dyskoteka? Watpie. Wiec co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgrer
elyska ,ale dlaczego mam podrywac kobniety skoro one mnie podrywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgddg
no masz, Justyna akurat uciekla :/ i sie nie dowiem. JAk bedziesz to odpowiedz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barszcz czerwony
Jak ktoś nie jest podrywaczem i nie umie podrywać to trudno nie nauczy się. Dziewczyny też powinne być wyrozumiałe. Ważne żeby ktoś taki umiał się dogadać z dziewczyną. Można poćwiczyć np z zajętą dziewczyną albo coś takiego. Bo nigdy nie można zgarnąć naraz wszystkiego. Po trochu się dostosować. To wszystko zależy od dziewczyn. Jak taka uważa że jak nie umie podrywać to nieudacznik to nie ma sobie taką co głowy zawracać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WeronikaZkrainyOz
ja was proszą chłopcy podrywajcie, ale kulturalnie i bez tandetnych tekstow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barszcz czerwony
Mnie podryw się kojarzy z jakimś tandetnym zachowaniem. Żeby tylko małpę z siebie robić. I właściwie po co się podrywa i czym podryw jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Już odpowiadam. W takiej sytuacji, jeżeli kobiecie podoba się podrywający ją mężczyzna i mimo wszystko da się jakoś sensownie i miło z nim pogadać, to rozmowa jest zazwyczaj kontynuowana lub kobieta zgadza się na następny raz.:) Ja Wam, Panowie, powiem, że puby są dobrym miejscem na nawiązywanie znajomości. Ja akurat chodzę do takich, gdzie ok. 21 są duże problemy z wolnymi stolikami. Zatem co wtedy pozostaje? Dosiąść się do kogoś. Nawet jak są wolne miejsca, to się zawsze można do kogoś dosiąść. A jak już się dosiądzie, to się zazwyczaj rozmawia.:) Puby maja jeszcze taką zaletę, że nie jest w nich aż tak głośno, jak w klubach. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgddg
barszcz czerwony - jakiej jestes plci? :P "Już odpowiadam. W takiej sytuacji, jeżeli kobiecie podoba się podrywający ją mężczyzna i mimo wszystko da się jakoś sensownie i miło z nim pogadać, to rozmowa jest zazwyczaj kontynuowana lub kobieta zgadza się na następny raz." no ale tu wlasnie chodzi o to, ze nie za bardzo wychodzi gadka :/ stres, niesmialosc... robi swoje. Nie mowie, ze to trwa wiecznie, ale zazwyczaj kilka pierwszych (i najwazniejszych!) minut. Kobieta szybko (i pochopnie) moze goscia skreslic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Może, ale zazwyczaj nie robi. Po pierwszyc słowach trudno oceniać człowieka - przecież się go w ogóle nie zna! Grunt to naturalność i swoboda - którą można nabyć spędzając trochę więcej czasu z koleżankami. Ja jestem zła, bo mam przyjaciela - znamy się co prawda od stycznia, jednak jest to znajomość b. intensywna. Dzień w dzień się widzimy. No, teraz mała przerwa, bo się rozjechaliśmy. I trzeba przyznać, że nabrał sporej pewności siebie. Brwao. Fajnie oczywiście, ale mógłby to jakoś wykorzystać w stosunku do innych kobiet (bo jest sam i nie chce już być), a nie pilnuje mnie, żebym przypadkiem sobie nie poflirtowała.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgddg
no ja akurat nie mam zadnych kolezanek. Rozmiawialem nawet chyba z Toba ostatnio na ten temat w jednym watku o pewnosci siebie ;) A jak sie poznaliscie? Jesli to nie tajemnica ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Na uczelni, żeby było ciekawie. A dokładnie pod nią.:) Jak przystał na nałogową alkoholiczkę, ok. 11. naszła mnie ochota na piwo. I nie miałam z kim iść. Wyszłam więć przed budynek uczelni i tam spotkałam kolegę. Zaproponowałam mu wyjęcie na piwo, a że był z jakimiś swoimi kolegami, to wypadało też i ich zaprosić. Nie mogli, niestety, prócz jednego. Więc poszliśmy we trójkę. Wypiliśmy 5 piw i rozjechaliśmy się do domu. Następnego dnia, ok. 11. to on mnie zaczepił by iść na piwo. A ja piwa nie odmawiam. Później znowu, i znowu, i znowu. Potem wymieniliśmy się telefonami i tak to się rozkręciło. Ale wtedy podczas pierwszego spotkania nie odezwał się do mnie praktycznie słowem. Ogólnie mało mówił. Jak już, to do kolegi. Myślałam, że mnie nie lubi. Ale pomyłka.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Przepraszam za literówki....a propos piwa.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgddg
no to ladnie ;) u mnie to nie wypali z dwoch wzgledow, studia juz skonczylem i za piwem nie przepadam ;) 5 piw to ja pije na miesiac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Ale napiszę Ci, że "knajpianych" kumpli też mam. Tzn. poznaliśmy się w knajpie.:) Jedna z historii: był jeden klub, do którego lubiłam chodzić sama. I co najmniej 2 razy w tyg. tam bywałam. Od jakiegoś czasu zaobserwowałam, ża zaczął się tam pojawiać nowy "ktoś" (wszystkich znałam, więc "świerzaka" rozpoznałam). Którejś soboty dosiadłam się do niego z koleżankami do stolika, pogadaliśmy sobie, potańczyliśmy i umówiliśmy się na kolejny weekend. I byliśmy w kolejny weekend. I tak poszło.:) Ale ten kolega to taki typ człowieka, że sam z siebie się do kogoś nie odezwie. Ale ogólnie okazał się b. rozmowny. Ale gdyby tro on dosiadł się do nas któregos razu do stolika, na pewno nie przegoniłybyśmy go i potoczyłoby się podobnie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Ale na cole czy kawkę możesz iść.:) Puby i kluby to jednak najlepsze miejsca. Ja bym chciała kogoś poznać na koncercie chopinowskim. Ale marna szansa.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgddg
nie lubie chodzic do takich miejsc (a klub/dyskoteka to juz w szczegolnosci). pub w ostatecznosci. Moze sie kiedys przelamie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
Dyskotek też unikam i klubików. Ale pub-klub to inna sprawa.:) Koncert, karaoke czy normalna muzyka z mp3 - tak do posiedzenia i posłuchania. A chętni tańczą. Warto pochodzić. Ja, gdyby nie to, też nie miałabym kolegów praktycznie. No bo gdzie można kogoś poznać - w sensie nawiązania znajomości? Przecież nie na ulicy czy w autobusie. To się praktycznie nie zdarza. Nieprawdaż? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgddg
obawiam sie, ze mi wlasnie pozostaje poznac kogos na ulicy :/ nie lubie po prostu takich miejsc jak dyski/puby, gdzie jest duzo ludzi :/ i jeszcze beda podsluchiwali, jak nieudolnie podrywam dziewczyne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcba
wyleczylem sie z bezpodstawnych kompleksow dopiero teraz czyli w wieku 21lat, jak do tej pory bilans : spotkalem sie z 3ma:na poczatku fajna gadka pieknie a pozniej klops jak zwykle, to jakas paranoja bo znajomi uwazaja ze nie powinienem miec zadnych problemow z tym, wogole to juz odechcialo mi sie chciec probowac ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgddg
czemu klops? Jak zaczales sie spotykac, to juz duzo, czemu nie wyszlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcba
moze poprostu trafialem na takie ktore same nie wiedzialy czego chca(niby tak ale nie) i teraz kazda mi sie taka wydaje, i jak pomysle ze od nowa to samo to juz nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylak
ech,,,,,,,,,,,,,,,,,hehe,,,,,,,,...... wlasnie dzsi poderwalem dziwczyne jka sie wybralem na rower,,,,:):) pol godzinki,,gdania,,troche siedzenie na przystankach,,,)::) i umowilismy sie za tydzienn):):............... .....................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolajola2
nareszcie jakis prawdziwy mezczyzna!!!!oby takich wiecej jak bylak:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p. Justynaaaa
A od kiedy "prawdziwość" mężczyzny ocenia się po zaczepianiu nieznajomych kobiet na ulicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×