szuka tylko powodu...

Kobitki pomózcie ..moj maz od jakiego czasu szuka tylko powodu , zeby sie ze mna posprzeczac i wyjsc z domu ....a jak juz wyjdzie to wraca w nocy ..idzie do kumpli i siedzi u nich i imprezuja.Dodam ze jestesmy 8 lat po slubie i do tejpory sie to nie zdazalo,ale przyszlo na swiat nam drugie dziecko i wlasciwie od tego momentu (nawet jak bylam w ciazy)wychodzil z kumlami a ja siedzialam wieczorami w domu.On uwaza ze to normalne...malo tego oczywiscie sie czepiam i tak odwróci kota ogonem , ze to wszystko moja wina...nie wiem jak mam juz na to wszystko reagowac , rozmawialismy o tym ze 20 razy ale 2 tygodnie jest spokoju i znowu sie zaczyna od noa..Pomocy....

a jestes pewna ze siedzi wtedy u kumpli?

tak jest u nich na 100%, sprawdzałam to nie raz tyz myslałam ze kogos ma ale cholera cale szcescie nie

ALE CO ROZMAWIAŁAŚ Z KOLEGĄ JAK ON TAM BYŁ?

no bo wiesz ja już facetom nie wierzę

Bądź szybsza pewnego wieczoru i sama urwij się na noc do koleżanek i zostaw go z dzieciakami. Tak ze dwie, trzy noce pod rząd. Jak mu dzieciaczki pomarudzą, jak się pomartwi o Ciebie to od razu zrozumie o czym mówisz. Bo facetom to trzeba na przykładzeie pokazywać- to wzrokowcy...

no własnie , ja juz sama nie wiem co mam myslec....wiem ze na baby nie chodzi bo spotyka sie u kumpla,a jego zona to moja fumfela i czesto znia klikam o on z innymi chlopakami siedza u nich na dole i niezle sie bawią..chyba tak zrobie w pewna sobote bede szybsza i sie zawine a chaty..tylko musze troszku odczekac bo nasze malenstwo ma ze 2 miesiace dopiero..

Tym lepiej że takie małe,więcej płacze! Chyba że karmisz piersią...no ale zawsze można mleko odciągnąć i zostawić!

wiesz Mewunia masz racje ..nastepny weekend moj. ja tak zrobie nie ma co sie patyczkować, siedziec w domu i sie zamartwiac troche luzu tyz mi sie przyda a dzieciaki jak se troszku pomarudza to im nic nie bedzie a tata bedzie miał udany wieczór hehehe