wszyscy gdzies jada, ja siedze w domu /

jak mi żal,,,, wszyscy gdzies jada na wakacje, nie znam nikogo kto by siedział w domu, a ja jak zwykle od 18lat nigdzie nie jade. czy to normalne ,że mam 18 lat i nigdy nie byłam na wakacjach?ani nad morzem ani w gorach, nigdzie ;/;/;/ nie normalne/ ale tak to jest jak sie pochodzi z biednej rodziny i wciąż trzeba zmysac kolezankom gdzie jade i zkim ;/ w tym roku wymyslilam sobie sopot . moje kolezankki narzekają,że jadą nad morze, bo by chciały za granice. jedna jedzie do hiszpani, nad morze na 3tygodnie, do budapesztu na 5dni.. i kto ma zapewniony start w zycie? ci ludzie jezdza po swiecie od małego dziecka, znają zycie. a dla moich rodzicow do tej pory wyjazd na wakacje to fanaberie i marnotractwo. czuję sie duzo duzo gorsza od innych ludzi z tego powodu, czuje ,,że jestem nikim bo nie jezdze na wczasy. czuję się jak śmieć.

A nie myślałaś, żeby sobie jakoś zarobić na wakacje? Skoro masz dużo wolnego czasu to poszukaj czegoś choćby na okres wakacyjny, odłożysz pieniądze.

tez załosne. co robilas w wakacje? ja " pracowałam w biedronce na kasie" i znowu poczuję się jak nic nie warty śmieć ;/

Ja też nigdzie nie wyjeżdżam. Niedawno się przeprowadziliśmy (mama i brat) więc nie ma jakiś tam super pieniędzy. Mimo to nie narzekam, zawsze gdzieś w weekend można wyskoczyć. Poza tym sport, woda, basen i moje borówki :D A Ty, masz jakąs prace ? Może znajdz sobie jakieś zajęcie. Nie pisz o sobei w ten sposób...czujesz się jak śmieć. Niektórzy w życiu słońca nie widzieli. Pozdrawiam

ja w wakacje pracuje, na razie tez nie zbiera sie na to, zebym wyjechala. praca jest dobra a jelsi wolisz siedziec w domu i plakac, ze nigdzie nie jedziesz to juz twoj problem.

w sumie to oczywiste,że nikt mnie nie zrozumie, musiałam to z siebie wyrzucic.

Dokładnie to. Jeśli koniecznie chcesz się gdzieś wybrać to sobie zapracuj na to :) poszukaj pracy tu i tam, na pewno się coś znajdzie.

mozesz przez miesiac popracowac na kasie a pozniej jechac sobie na wakacje na kilka dni najlepiej siedziec na kafe i narzekac;/

rozumiemy, ze jest ci smutno.ale czy myslisz, ze jak bedziesz siedziala w domu to cos zmienisz?nie lepiej isc do pracy? od razu lepiej sie poczujesz, skoro twoja rodzina jest biedna to staraj sama sobie zycie urozmaicac, nie traktuj pracy jak najwikesze zlo na swiecie. ja jezdzilam na wakacje co roku chyba, w tym roku nie jade i nie czuje tez jakiegos zgorszenia byc moze dlatego, ze juz zaznalam smaku wakacji.moze wyjade gdzies ze znajomymi pod koniec wakacji jak uzbieram kase! a na razie staram sie nie nudzic i jestem bardzo zadowlona:)

Tak czytam co piszesz i robi mi się Ciebie żal- naprawdę. Jakie Ty masz podejście w ogóle podejście :o Tyle ludzi nie wyjeżdża i stara się na to jakoś zapracować, nawet na kasie w Biedronce i jakoś żyją. Ja też nigdzie w tym roku nie jadę- wybrałam pracę, w zeszłym byłam ze znajomymi nad morzem- za własne pieniądze. Nie zawsze wszystko można mieć.

okej ,to gdzie pacujecie? może i przejdę się jutro do tego Tesco,,,, i tak nie ma co robić.

ja też nigdzie nie wyjeżdżam od kiedy mojemu tacie odcięli 1800 zł. czyli już od 5 lat...

Nie ma to jak borówki :P 5zł/h haha :D

Nieważne gdzie my pracujemy. W tej chwili ma to małe znaczenie. Na tyle jesteś duża, żeby sobie sama radzić. Nikt nie mówi, że od razu zostaniesz dyrektorem, poszukaj czegoś sezonowego, na okres wakacji, bo rozumiem że jeszcze się uczysz.

ja pracuje tylko w weekendy 6 zl/h trudno o lepsza place;|

wiecie co, takie rady, to każdy może dawać, ale,żeby tak zrobić, to ciekawe ilu z was by poszlo na kase do tesco- szukałam innych prac, byłam na 4rozmowach i mnie nie wzieli więc zostaje tylko kasa w tesco czy biedronce. ciekawe czy byscie tam poszli. radzic kazdy potrafi.

jeśli dostaniesz pracę dobrze płatna to trzymaj sie jej do końca wakacji. Odlóż pieniądze i za rok bedziesz mogła pojechać za granicę.. innej rady nie ma. Aha ja też pracowałam w marketach zeby miec pieniadze dla siebie. Dorabianie jest bardzo popularne teraz wiec nie powinnaś miec problemow ze znalezieniem pracy

nie rozumiecie ze jeśli rodzice tej dziewczyny maja takie podejście to nawet jak zapracuje na wyjazd to nie będą chętni zeby gdzieś jechała tylko na przykład odłozyła pieniądze na cos innego.. a mam pytanie o to co twoi rodzice robia jak maja urlop? siedzą całymi dniami w domu?

werkelka ty chyba masz jakis kompleks. Pracowałam na kasie i duzo moich znajomych tez. To nie jest zaden wstyd!!! Wstyd to jest krasc!!

Jaaaaaaa a to nasza wina, że Cię nie przyjęli? :o Pewnie nie ostatni raz. Ja też mam za sobą wiele rozmów, które się tak kończyły. Nie narzekaj tylko weź się w garść. Jeśli miałabym do wyboru siedzieć w domu albo iść na kasę, to poszłabym na kasę, tymbardziej że podkreślasz że jesteście biedni. Więc skoro jesteście to nie rozumiem bijącego od Ciebie lenistwa, egoizmu swojego rodzaju. Już z samej chęci pomocy rodzicom poszłabym do pracy :o

gdyby ich podejście było inne to npewno wyskrobaliby pieniądze na tani wyjazd

życie jest niesprawiedliwe i tyle.

mi sie wydaje, że rodzice nie mają pieniędzy dlatego wyjazdy uważają za zbytek. Jeśli mają do wyboru jedzenioe albo wyjazd, ubrania albo wyjaz, książki dla dziecie albo wyjazd to jak myślicie co wybiora?

każdy ma lepsze i gorsze lata, ale tu chodzi o coś innego. to jakaś dziwna rodzina jeśli nigdzie ni była od 18 lat. nawet dziecka nigdzie nie posłali?? przecież nawet jak nie mają forsy to dla dzieci są kolonie czasem za pół darmo

jedni maja dzianych rodziców o nic się nie martwią,. ja wciąż słysze wymówki.

Życie jest niesprawiedliwe już od dawna, ale można coś robić, żeby to zmienić.

o pomyśl sobie jak sie muszą czuc dzieci z domów dziecka. Napewno raz na jakiś czas wyjeżdżają na kolonie, ale nie mają rodziców. Chcesz sie z nimi zamienic?

zawsze znajdzie się takie pocieszenie "a popatrz na tego, on to ma gorzej niż ty" mnie takie coś nie pociesza.

twoi rodzice nie chcą wydawać na wyjazdy bo myślą ze zaoszczędzą a tymczasem na wszystko inne też pewnie żałują kasy.... mam rację

jestes zwykłą egoistką gdzie jest napisane ze rodzice MUSZA ci zapewniac kolonie albo obóz? chcesz gdzies jechac to do pracy leniu smierdzący!!!!