Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MATADOR

ZDRADA

Polecane posty

Gość MATADOR

JESTEŚMY MAŁZEŃSTWEM OD 9 LAT MAMY DZIEWCZYNKE 6 I CHŁOPACZKA 12 LAT A ZONA PRZEZ 1,5 ROKU SPOTYKAŁA SIE Z DYREKTORSKIM KUTASEM Z BANKU MACIE JAKIES RADY CO DALEJ ROBIĆ Z TYM WSZYSTKIM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idż do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś pewny?ze cie zdradzała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MATADOR
BYŁEM SAM I Z NIA I NIC WSZYSTKO SIE PIEPRZY KIEDYS BYLISMY KOCHAJACYM SIE MAŁZEŃSTWEM TERAZ KOCHAM TYLKO DZIECI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idż do psychologa
internet to zla droga do rozwiązywania swoich problemow jednak prawdziwy psycholog ...masz prawo z NFZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MATADOR
MYSLE ZE 1,5 ROKU WYCHODZENIA NA TORWAR , KŁAMSTWA I KOMBINOWANIE CZAŁY CZAS NIE PRACOWAŁA ODWOZIŁA DZIECI DO SZKOŁY I FINITO CZAS WOLNY SPRAWDZIŁEM BILINGI I MNIE ZATKAŁO JAK POUKLADALEM KLOCKI TO FACET MANIPULOWAŁ MOJA RODZINA NAWET ZAANGAZOWALI DZIECI ZEBY MIEC ALLIBI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MATADOR
JEGER JA CZYTAŁEM JUZ NIE JEDNO I NIC NIE MA POPRAWY CHCIAŁEM SIE WYPROWADZIC TO DZIECI PŁACZA JA Z NIĄ OD 8 MIESIĘCY NIE ROZMAWIAM BO ONA ZAMIATA POD DYWAN CAŁY TEMAT I MILCZY A MNIE TO WKURWIA BO KIEDYŚ BYŁA TAK DOBRĄ ŻONĄ ŻE NIC SIĘ NIE DOMYŚLIŁEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytania ; Jak myślisz , czego jej brakowała , ze cię zdradziła ? Czego jej nie dałeś ? Czy chcesz żone odzyskać czy sie chcesz poddać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała propozycja
Nie pisz caps lockiem, źle czyta się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała propozycja
to sprzeczne z zasadami forum - nie wolno pisać tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam wrażenie że zaszło to już daleko. Pytanie czy chcecie ratować wasz związek. Czy jej na tym zależy? A tobie? Jeśli nie to nie ma dobrego wyjścia. Albo życie razem a tak na prawdę osobno albo rozstanie. Rozumiem dzieci bo sama je mam. Nie byłam zdradzana ani nie zdradzałam ale u mnie też jest róznie. Czasami żyjemy obok siebie bno nie potrafię podjąć decyzji o rozwodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MATADOR
JAK BY NIE BYŁO DZIECI TO ZYCIE OD NOWA ALE DZIECI SĄ UDANE POTRZEBUJĄ MIŁOŚCI I DZIEŃ PO DNIU PRACY NAD NIMI !!!!!!!! KOCHAŚ WYPIOŁ SIĘ NA NIĄ BO MA ŻONE I DOBRĄ ROBOTĘ ALE GADKI Z TYM PALANTEM TO ZUPEŁNIE INNY TEMAT JA UWAŻAM ZE DAŁEM WSZYSTKO CO MOGŁEM WIERNOŚC UCZCIWOŚĆ CIEŻKA PRACE ABY CZUŁA SIĘ BEZPIECZNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy też widzisz czego brakuje ? Czy tylko ja ? - a gdzie miłość .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MATADOR
Yvonne co innego są trudności w zyciu codziennośc szarośc monotonia a co innego gdy wchodzi ten /ta trzecia w naszym przypadku nie mogę jej wybaczyć tej koronkowej misternej wyrafinowanej mistyfikacji . Bo ja patrzyłem a nie widziałem i Nie chcę być manipulowany !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MATADOR
miłość ? tak to wtedy gdy ludzie się wajemnie inspirują gdy nakładaja na siebie jakieś ograniczenia dla tego ze są razem jak byłem sam robiłem rózne rzeczy dziewczyny dziewczyny ale gdy pokochałem i założyłem rodzinę to wszyskto skonczyłem byłem wierny jak pies bo miałem wszystko w domu miłosc ? gdy cos sie rozwala trzeba miec jej od cholery by z kims byc dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniaczka sportu
zycie pod jednym dachem z osobą której sie juz nie kocha a ma się negatywne uczucia to jak umartwianie się...albo wybaczysz jej, albo sie teraz rozstaniecie albo odejdziesz od zony gdy dzieci dorosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłość ? tak to wtedy gdy ludzie się wajemnie inspirują gdy nakładaja na siebie jakieś ograniczenia dla tego ze są razem - jak kocham nie nakładam na nikogo ograniczeń własnie dlatego że kocham .To sami dokonujemy pewnych wyborów nikt mi nie musi nakazać wiernośc bo sama chce być wierna itd. gdy cos sie rozwala trzeba miec jej od cholery by z kims byc dalej - masz raceje trzeba mieć jej wiele by umieć wybaczyć zapomnieć i nie kierować sie złością czy emocjami ale przypomniec sobie dlaczego to tak boli - dlaczego jesteś tak zły , wściekły -- chyba dlatego że nadal ją kochasz . Zwiazek jest na dobre i złe to walcz ! Najłatwiej powiedzieć koniec i odejść , zrobiła błąd , pomóz jej i pomóż rodzinie . Pokaż że jesteś facetem który ją kocha i który powiedział \"tak \" na dobre i na złę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu ona nie pracuje
mozna spytac jesli nie tajemnica? Ty na to wszystko zarabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli to pewne to ja bym odeszla!!!! Ile mozna znosic ? Po co sie meczyc z nia ? Ona Cie chyba juz nie kocha , co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MATADOR
nie procowała bo wychowywała dzieci prowadziła dom teraz się zmieniło bo utrzymanie tylko dzieci Wszystko się zmieniło kiedyś drzwi się nie zamykały teraz jest cisza kiedys wiał wiatr w żagle teraz jestem na samotnej wyspie mówimy do siebie nie rozmawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jest ci z tym dobrze ? Chcesz juz tak do kończ zycia ? Nie lepiej wybaczyć , porozmawiać ? Zawalczyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MATADOR
zawalczyć ok porozmawiąc ok tylko od kilku miesięcy jest tylko moj monolog więc nie będe rozmawiał sam ze sobą bo zgłupieje przestałem krzyczeć jestem miły , przyjacielski ale ona się zmieniła z namiętnej kobiety stała się odwruconymi plecani z wspaniałej matki stała sie wyrachowaną babą która zajęciami dzieci znajduje sobie czas dla GACHA z kobiety króra mnie wspierała stała się kimś kto stanął po stronie tamtego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To walcz !! Ja nie mówie że to łatwe - w koncu to ty byłeś miłością jej zycia . To za ciebie wyszła ! Rozkochaj ja w sobie na nowo -umiesz - wystarczy chcieć 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabij żone kurwe i jej kochasia , wyjedz z kraju :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze - wyłącz kaps locka po drugie, zastanów się czy Twoje małżeństwo ma sens - nie rozmawiacie ze sobą, Ty jesteś na nią cały czas wkurwiony, chociażby ze względu na dobro dzieci jakieś zmiany należałoby wprowadzić po trzecie, porozmawiaj z żoną, dowiedz się czego ona chce, dlaczego tak się stało, czego jej brakowało. zapewnianie bytu materialnego to tylko kropla w morzu potrzeb człowieka, jeśli nie ma między Wami uczucia ani zrozumienia, to wybacz, ale określenie \"dobre małżeństwo\" do Was już dawno nie pasuje zdrada jest jedynie konsekwencją kryzysu w związku, nie przyczyną, zastanówcie się oboje co do tego kryzysu doprowadziło i czy da się to naprawić i albo zacznijcie wszystko naprawiać, albo złóż pozew o rozwód nie musisz być mężem żeby być ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i pamiętaj jeszcze o jednym - ludzie się zmieniają, niestety może ona już nie jest tą kobietą z którą brałeś ślub, może te lata zmieniły ją w kogoś innego pytanie czy jej nowe oblicze i odrobina chęci z jej strony może sprawić, że wybaczysz i pokochasz ją na nowo? jeśli nie - daj sobie spokój trzeba dużo wysiłku, żeby odbudować związek po zdradzie i do tego potrzebne są chęci obojga małżonków - ona musi się starać zmienić, wynagrodzić, ale Ty też musisz się starać wybaczyć i zapomnieć, na tyle na ile się da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana32
a ja Cię Matador świetnie rozumiem. mamy 5 mies. synka a ten gnojek spędził ostatnią noc z jedną zdzirą, która przeplata się przez nasz ziązek od kliku lat. Nie odbierał telefonów twierdząc, że zostawił w samochodzie. Sprawdziłam smsy i wyszło, że mial go cały czas przy sobie, bo pisał z tą zdzirą. Najgorsze jest to, że on uważa,że nic się nie stało i nie zamierza mnie przepraszać. Poczekam klika dni, potem poproszę go żeby się wyniósł. Wkurza mnie to, że coś mogłoby się stać dziecku i nawet nie miałbym jak go zawiadomić. Płaczę z wściekłości wyobrażając sobie jak się świenie bawili widząc jak dzwonie w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×